• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odór z Szadółek może dokuczać nawet do końca roku

Katarzyna Moritz
15 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Na razie nie ma większych problemów z urządzeniami w sortowni w Szadółkach. Jednak na ich serwis też wkrótce będzie ogłoszony przetarg. Na razie nie ma większych problemów z urządzeniami w sortowni w Szadółkach. Jednak na ich serwis też wkrótce będzie ogłoszony przetarg.

Mieszkańcom okolic Szadółek zobacz na mapie Gdańska coraz bardziej doskwiera przykry zapach wydobywający się z wysypiska odpadów. Niestety do tej pory nie wybrano firmy, która zajmie się zepsutą instalacją w kompostowni gdańskiego Zakładu Utylizacyjnego. Tymczasem organizuje on dzień otwarty. Czy znajdą się chętni?



Czy wybierzesz się na dzień otwarty do Szadółek?

- Problem z dnia na dzień się nasila. Przez ostatnich kilka dni mieszkańcy południowych dzielnic Gdańska, np. Osiedla Miłego, codziennie mają do czynienia ze smrodem tak intensywnym, że powoduje odruch wymiotny. Tak się nie da mieszkać. Modernizacja wysypiska miała takie problemy rozwiązać raz na zawsze, ale tak źle, jak teraz, nie było nawet przed modernizacją - denerwuje się pan Marcin nasz czytelnik.

Zakład Utylizacji już latem zaczął mieć problemy z instalacją w kompostowni. Choć jest ona na gwarancji, to została bez serwisu. Urządzenia dostarczyła bowiem Hydrobudowa Polska, a ta ogłosiła upadłość. Problem w tym, że urządzenia o zaawansowanej technice z pełną automatyką są wykonane specjalnie dla gdańskiego zakładu.

- Od tamtej pory nie działa przerzucarka do kompostu i prace muszą być wykonywane ręcznie. Niestety odpady w efekcie trafiają na plac dojrzewania kompostu i stąd wydobywa się nieprzyjemny zapach - wyjaśnia Mariusz Gołębiewski, rzecznik prasowy Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.

Obecnie trwa postępowanie mające na celu wyłonienie firmy, która zajmie się naprawą urządzeń w kompostowni. Do ogłoszonego przetargu na serwis zgłosiła się tylko jedna firma. Teraz trwa analiza wniosku. Czy z tą firmą zostanie podpisana umowa i kiedy zniknie przykry odór?

- Postępowanie jest w toku, robimy wszystko co możliwe we własnym zakresie, by poprawić sytuację. Jednak trudno cokolwiek obiecywać. W optymistycznej wersji, jeżeli umowa zostanie podpisana, serwis urządzeń może rozpocznie się w listopadzie - wyjaśnia Gołębiewski.

Tymczasem nie tylko mieszkańcy mają już dość smrodu z wysypiska. W miniony wtorek w Urzędzie Marszałkowskim odbyło się zamknięte spotkanie z szefostwem zakładu, władzami Gdańska i urzędu marszałkowskiego, a także reprezentantami mieszkańców okolic składowiska. Nie wykluczone, że w obiektach Zakładu Utylizacyjnego w związku z dokuczliwymi odorami zostanie przeprowadzony audyt ekologiczny.

Co to takiego? To nakaz przeglądu ekologicznego, który oceni firmę, jej system zarządzania i procesy w kierunku ochrony środowiska. W jego wyniku powstaje dokument, który pokaże, w jakim stopniu dane przedsiębiorstwo oddziałuje na środowisko i jak może zapobiec jego zatruwaniu.

Jeszcze przed audytem swoją kontrolę zapowiedział Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Sprawdzi, jak działają urządzenia i przyczynę awarii. Skontroluje też metody rekultywacji starej hałdy odpadów.

Tymczasem Zakład Utylizacyjny zaprasza mieszkańców 20 października na dzień otwarty . Pracownicy chcą pokazać co dzieje się z odpadami, które wytwarzamy w domu, gdzie trafiają, kto się nimi zajmuje i jakie są ich dalsze losy. Ciekawe czy w tych okolicznościach znajdą się chętni na zwiedzanie zakładu?

Prace modernizacyjne w zakładzie, które wykonała Hydrobudowa, zakończyły się w 2011 roku. Koszt realizacji całego zadania wyniósł ok. 400 mln złotych brutto.

Miejsca

Opinie (280) 6 zablokowanych

  • A kto im każe kupowac mieszkania w okolicy szadółek? Za taka sama cenę może kupić mieszkanie w Pruszczu, Rumi, Redzie. Wygodnie, wszystko na miejscu, kolejka podjedża. Ale jak ktoś chce kupić na dalekich polach Gdańska to już jego sprawa. Tylko potem niech nie narzeka że nie ma dostępu do placówek oświatych, porządnej komununikacji zbiorowej i czuje zapach z wysypiska.

    • 0 2

  • Od czasu do czasu nawet na Przymorzu czuć

    • 0 0

  • Wpisujcie dzielnice gdzie wali z Szadółek

    Główna nagroda: Wycieczka z Budyniem w roli przewodnika po Zakładzie Utylizacji

    • 1 0

  • guderskiego

    Mieszkam na ul guderskiego od ponad roku,czyli koło siłowni tiger skręcamy w lewo i jedziemy na sam dół...mieszkanko w dolinie z firmy kokoszki....jestem bardzo zadowolony bo nastawialem się na częsty fetor. Tymczasem do momentu awarii smierdzialo u nas dosłownie kilka razy. Niestety wystarczy pójść do góry i przy siłowni śmierdzi już dość często. Także ja jestem zadowolony i Pozdrawiam ludzi z guderskiego ;)

    • 0 0

  • Coś śmierdzi (1)

    Chcesz się pozbyć smrodu z miasta nie głosuj na "Budynia".To on tak cuchnie!

    • 1 0

    • Re: Coś śmierdzi

      Mieszkam ty 27 lat i nigdy tak nie śmierdziało,zaczęło jak powsały te wszystkie nowe osiedla!!!!!!!!!!!!!

      • 0 0

  • modernizacja

    Modernizacja wysypiska wyniosła 400 mln i w ramach tej kwoty hydrobudowa wykonała urządzenia do których teraz nie ma kto dorobić części (upadłość hydrobudowy). Nie można było zamówić gotowych podzespołów gdzie indziej i zabezpieczyć się na przyszłość????
    Ciekawe ile z tych 400 mln poszło faktycznie na bezpośrednią modernizację, a ile na spreparowanie papierków, opinii, pseudoprogreamów, analiz... czyli na biurokrację...

    • 1 0

  • to wszystko wina zarządu. gdyby lepiej Adamowicza przycisnęli to by się ruszylo coś a nie każdy sobie rzepke skrobie i tak w kółko

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane