- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (45 opinii)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (127 opinii)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (177 opinii)
- 4 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (358 opinii)
- 5 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (289 opinii)
- 6 Oszukane "30 stopni" w majówkę (41 opinii)
Odważ się i zobacz to sam
To fragment scenariusza trzydziestosekundowego filmu pt. "Gdańsk - odważ się i zobacz to sam", który zobaczymy w telewizji już 17 kwietnia. To element najnowszej kampanii promocyjnej Gdańska.
- Film jest krótką i trochę niepokojącą opowieścią o tajemnicach skrywanych przez Gdańsk - mówi Wojciech Skiba, kierownik produkcji z warszawskiej firmy Papaya Films. - Produkcję utrzymamy w konwencji filmu grozy, ale z lekkim przymrużeniem oka. To nawiązanie do dokumentów podróżniczych przygotowywanych przez telewizję BBC, a jednocześnie pewna ekspresja na temat Starego Miasta i tego, co może się w nim wydarzyć.
Nie zapomniano także o rzygaczach przy ul. Mariackiej oraz o bazylice Mariackiej. Ekipa filmowa podpatrzyła również mewy na plaży. W tym celu pojechała aż do... Orłowa. Najwyraźniej gdyńskie mewy lepiej prezentują się przed kamerami. Zdjęcia zakończyły się we wtorek po południu.
- Moja rola ograniczała się do przespacerowania po Gdańsku i wypowiedzenia zaledwie czterech zdań w stylu "W tym mieście zawsze dzieje się coś niezwykłego" lub "To miasto miało wpływ na miejsca leżące na zachód od Polski, może to powietrze, może to wiatr... " - mówi warszawski aktor Andrzej Ozga, odtwórca głównej roli, zwany tu Profesorem. - Można powiedzieć, że tylko świecę tu twarzą. Nie bez przyjemności - oczywiście.
Według Marty Wolakowskiej, asystentki kierownika produkcji, dzięki uniwersalnej urodzie Andrzeja Ozgi, film będzie lepiej czytelny zarówno dla polskiej, jak i dla angielskiej publiczności.
- Oprócz kwestii Profesora w filmiku pojawia się również narrator opowiadający fragmenty historii Gdańska - mówi Marta Wolakowska. - Mimo to chcemy sprzedać raczej atmosferę, aniżeli historię miasta. Nie zamierzamy też odegrać horroru, ale w niekonwencjonalny sposób pokazać piękne miejsca.
Reklama, kręcona przez Papaya Films (znaną m.in. z produkcji teledysków dla Ani Dąbrowskiej czy Moniki Brodki), jest częścią najnowszej kampanii wizerunkowej Gdańska, opracowywanej przez agencję Kota Przybory PZL.
- To jedna z najlepszych agencji reklamowych w Polsce - mówi Anna Zbierska, kierownik referatu promocji Urzędu Miasta w Gdańsku. - Jestem spokojna o sukces promocyjny Gdańska.
Według magazynu Press akcja przygotowywana pod hasłem "Gdańsk - odważ się i zobacz to sam" będzie pokazywana w kraju i za granicą. W Polsce obejmie telewizję (TVN24), prasę ("Polityka", "Forum", "Newsweek Polska"), Internet (Google.pl i Wirtualną Polskę) oraz nośniki reklamy zewnętrznej. W Anglii promocja odbędzie się w telewizji (BBC i NBC) oraz w Internecie (Independent.co.uk i Orange.co.uk). Akcja dotrze również do Irlandii.
Całą kampanię zaplanowano na dwa tygodnie. W Polsce rozpocznie się 17 kwietnia, a na wyspach 25 kwietnia.
"Gdańsk zobacz sam" jest czwartą wizerunkową kampanią Gdańska. Poprzednie to: "Zaczęło się w Gdańsku", "Bursztynowe miasto" oraz "Gdańsk - morze możliwości".
Opinie (62) ponad 10 zablokowanych
-
2007-04-05 14:24
piekny Gdansk
Nareszcie ktos zdecydowal promowac nasz piekny Gdansk ,wstydzcie sie tak mowic ,kazdy jest winny ale nie my Gdanszczanie to nasze miasto i my starajmy sie zrobic zeby bylo piekne ,wszystko mozna jak tylko chemy a nie tylko narzekac ze nie zrobione bo to i to a co Ty zrobiles zeby bylo lepiej ,zacznijmy od siebie ,tepic pijanstwo,wulgarnosc ,zlodziejstwo,bezdomnych do pracy,pomoc jak potrzeba i kary jak potrzeba ,
- 0 0
-
2007-04-05 16:48
????
Ktoś tu napisał czemu nie pokazać osiedli na około Gdańska w filmie promującym miasto??????
Czy Ty chcesz żeby tu przyjechał ktokolwiek czy niekoniecznie?Przecież tam nic nie ma poza paroma kolorywymi budynkami, ewentualnie kilka dźwigów i trochę piachu.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.