- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (226 opinii)
- 2 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (73 opinie)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (104 opinie)
- 4 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (138 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (279 opinii)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (26 opinii)
Odważ się i zobacz to sam
3 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat)
aktualizacja: godz. 19:23
(3 kwietnia 2007)
Najnowszy artykuł na ten temat
Gdańsk zaprasza nowych mieszkańców
Gdańskim Głównym Miastem przechadza się dżentelmen w średnim wieku. Okrągłe okularki, sztruksowy garnitur, w ręku parasolka. Wygląda na Anglika. Gdziekolwiek się pojawi, dzieją się dziwne rzeczy. A to pod restauracją Kubicki wody Motławy zaczynają bulgotać, a to niespodziewanie uchylają się drzwi bazyliki Mariackiej...To fragment scenariusza trzydziestosekundowego filmu pt. "Gdańsk - odważ się i zobacz to sam", który zobaczymy w telewizji już 17 kwietnia. To element najnowszej kampanii promocyjnej Gdańska.
- Film jest krótką i trochę niepokojącą opowieścią o tajemnicach skrywanych przez Gdańsk - mówi Wojciech Skiba, kierownik produkcji z warszawskiej firmy Papaya Films. - Produkcję utrzymamy w konwencji filmu grozy, ale z lekkim przymrużeniem oka. To nawiązanie do dokumentów podróżniczych przygotowywanych przez telewizję BBC, a jednocześnie pewna ekspresja na temat Starego Miasta i tego, co może się w nim wydarzyć.
Nie zapomniano także o rzygaczach przy ul. Mariackiej oraz o bazylice Mariackiej. Ekipa filmowa podpatrzyła również mewy na plaży. W tym celu pojechała aż do... Orłowa. Najwyraźniej gdyńskie mewy lepiej prezentują się przed kamerami. Zdjęcia zakończyły się we wtorek po południu.
- Moja rola ograniczała się do przespacerowania po Gdańsku i wypowiedzenia zaledwie czterech zdań w stylu "W tym mieście zawsze dzieje się coś niezwykłego" lub "To miasto miało wpływ na miejsca leżące na zachód od Polski, może to powietrze, może to wiatr... " - mówi warszawski aktor Andrzej Ozga, odtwórca głównej roli, zwany tu Profesorem. - Można powiedzieć, że tylko świecę tu twarzą. Nie bez przyjemności - oczywiście.
Według Marty Wolakowskiej, asystentki kierownika produkcji, dzięki uniwersalnej urodzie Andrzeja Ozgi, film będzie lepiej czytelny zarówno dla polskiej, jak i dla angielskiej publiczności.
- Oprócz kwestii Profesora w filmiku pojawia się również narrator opowiadający fragmenty historii Gdańska - mówi Marta Wolakowska. - Mimo to chcemy sprzedać raczej atmosferę, aniżeli historię miasta. Nie zamierzamy też odegrać horroru, ale w niekonwencjonalny sposób pokazać piękne miejsca.
Reklama, kręcona przez Papaya Films (znaną m.in. z produkcji teledysków dla Ani Dąbrowskiej czy Moniki Brodki), jest częścią najnowszej kampanii wizerunkowej Gdańska, opracowywanej przez agencję Kota Przybory PZL.
- To jedna z najlepszych agencji reklamowych w Polsce - mówi Anna Zbierska, kierownik referatu promocji Urzędu Miasta w Gdańsku. - Jestem spokojna o sukces promocyjny Gdańska.
Według magazynu Press akcja przygotowywana pod hasłem "Gdańsk - odważ się i zobacz to sam" będzie pokazywana w kraju i za granicą. W Polsce obejmie telewizję (TVN24), prasę ("Polityka", "Forum", "Newsweek Polska"), Internet (Google.pl i Wirtualną Polskę) oraz nośniki reklamy zewnętrznej. W Anglii promocja odbędzie się w telewizji (BBC i NBC) oraz w Internecie (Independent.co.uk i Orange.co.uk). Akcja dotrze również do Irlandii.
Całą kampanię zaplanowano na dwa tygodnie. W Polsce rozpocznie się 17 kwietnia, a na wyspach 25 kwietnia.
"Gdańsk zobacz sam" jest czwartą wizerunkową kampanią Gdańska. Poprzednie to: "Zaczęło się w Gdańsku", "Bursztynowe miasto" oraz "Gdańsk - morze możliwości".
Opinie (62) ponad 10 zablokowanych
-
2007-04-03 19:31
optymista
nie zapieraj się tak mocno bo pękniesz galuxx, i otwórz oczy i spójrz bardziej optymistycznie.
i nie mów tak brzydko......bo pewnie dlatego tak źle widzisz- 0 0
-
2007-04-03 19:26
55 lat sie patrze odważnie i z zaparciem
i g**** widze
korki syf bryndza- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.