- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (138 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (234 opinie)
- 3 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (37 opinii)
- 4 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (81 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (167 opinii)
- 6 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (277 opinii)
Odważ się i zobacz to sam
To fragment scenariusza trzydziestosekundowego filmu pt. "Gdańsk - odważ się i zobacz to sam", który zobaczymy w telewizji już 17 kwietnia. To element najnowszej kampanii promocyjnej Gdańska.
- Film jest krótką i trochę niepokojącą opowieścią o tajemnicach skrywanych przez Gdańsk - mówi Wojciech Skiba, kierownik produkcji z warszawskiej firmy Papaya Films. - Produkcję utrzymamy w konwencji filmu grozy, ale z lekkim przymrużeniem oka. To nawiązanie do dokumentów podróżniczych przygotowywanych przez telewizję BBC, a jednocześnie pewna ekspresja na temat Starego Miasta i tego, co może się w nim wydarzyć.
Nie zapomniano także o rzygaczach przy ul. Mariackiej oraz o bazylice Mariackiej. Ekipa filmowa podpatrzyła również mewy na plaży. W tym celu pojechała aż do... Orłowa. Najwyraźniej gdyńskie mewy lepiej prezentują się przed kamerami. Zdjęcia zakończyły się we wtorek po południu.
- Moja rola ograniczała się do przespacerowania po Gdańsku i wypowiedzenia zaledwie czterech zdań w stylu "W tym mieście zawsze dzieje się coś niezwykłego" lub "To miasto miało wpływ na miejsca leżące na zachód od Polski, może to powietrze, może to wiatr... " - mówi warszawski aktor Andrzej Ozga, odtwórca głównej roli, zwany tu Profesorem. - Można powiedzieć, że tylko świecę tu twarzą. Nie bez przyjemności - oczywiście.
Według Marty Wolakowskiej, asystentki kierownika produkcji, dzięki uniwersalnej urodzie Andrzeja Ozgi, film będzie lepiej czytelny zarówno dla polskiej, jak i dla angielskiej publiczności.
- Oprócz kwestii Profesora w filmiku pojawia się również narrator opowiadający fragmenty historii Gdańska - mówi Marta Wolakowska. - Mimo to chcemy sprzedać raczej atmosferę, aniżeli historię miasta. Nie zamierzamy też odegrać horroru, ale w niekonwencjonalny sposób pokazać piękne miejsca.
Reklama, kręcona przez Papaya Films (znaną m.in. z produkcji teledysków dla Ani Dąbrowskiej czy Moniki Brodki), jest częścią najnowszej kampanii wizerunkowej Gdańska, opracowywanej przez agencję Kota Przybory PZL.
- To jedna z najlepszych agencji reklamowych w Polsce - mówi Anna Zbierska, kierownik referatu promocji Urzędu Miasta w Gdańsku. - Jestem spokojna o sukces promocyjny Gdańska.
Według magazynu Press akcja przygotowywana pod hasłem "Gdańsk - odważ się i zobacz to sam" będzie pokazywana w kraju i za granicą. W Polsce obejmie telewizję (TVN24), prasę ("Polityka", "Forum", "Newsweek Polska"), Internet (Google.pl i Wirtualną Polskę) oraz nośniki reklamy zewnętrznej. W Anglii promocja odbędzie się w telewizji (BBC i NBC) oraz w Internecie (Independent.co.uk i Orange.co.uk). Akcja dotrze również do Irlandii.
Całą kampanię zaplanowano na dwa tygodnie. W Polsce rozpocznie się 17 kwietnia, a na wyspach 25 kwietnia.
"Gdańsk zobacz sam" jest czwartą wizerunkową kampanią Gdańska. Poprzednie to: "Zaczęło się w Gdańsku", "Bursztynowe miasto" oraz "Gdańsk - morze możliwości".
Opinie (62) ponad 10 zablokowanych
-
2007-04-04 16:21
No na prawdę zaściankowe wieśniaki....
Jak wam się nie podoba to ruszcie tyłeczki do np. Londynu i zobaczcie to i owo nie z TV, nie z okien autokaru ale sami połaźcie po mieście.
To co wy piszecie to możnaby napisać o każdym dużym mieście w Europie a być może i na świecie, tyle że zaściankowe wieśniaki myślą że to co pokazują w folderach biur podróży to prawda. Jechałem metrem w NYC, tego co tam widziałem nie zobaczycie w The Traveler. Dosłownie w centrum Stambułu jest taki tunel - nie radzę tam zaglądać - nie zobaczycie tego na reklamach Turcji w CNN itd...- 0 0
-
2007-04-04 17:32
Co do niektórych to chciałbym zwrócic uwagę że Gdańsk nie posiada starówki - Znawcy ;)
Swoją drogą to takie reklamy są bardzo ciekawe , i wiadomo że w takich przedsięwzięciach trzeba wszystko reklamować z jak najlepszej strony !- 0 0
-
2007-04-04 17:32
ZAPRASZAMY...TURYSTóW
- 0 0
-
2007-04-04 17:35
ZAPRASZAMY TUrystów....
tylko w Gdańsku. KOCHANY TURYSTO możesz zobaczyć tylko 5 robót drogowych na głównej arterii głównego miasta ! NIGDZIE więcej tego nie uraczysz - tylko w Gdańsku !
P.S. Pamiętaj -przyjedź swoim samochodem -przeżycie niezapomniane-TO GWARANCJA !- 0 0
-
2007-04-04 18:03
Emigranci zobaczyli Irlandię i już się plują, że Gdańsk to syf
Jak macie zamiar przyrównywać Gdańsk do Dublina to może przyrównajcie te brudne gary które szorujecie do # Miasta, to może wtedy Gdańsk wyda się wam ładniejszy.
- 0 0
-
2007-04-04 18:25
Eh... gdyby Rosjanie nie "wyzwolili" Gdańska...
Eh... gdyby ci Rosjanie nie "wyzwolili" Gdańska (i oczywiście wielu innych, pieknych miast jak Elbląg, Słupsk, Sczecin...) to by dopiero było pięknie. Wiele wspaniałych zabytków a nawet ulic odeszło bezpowrotnie.
Proponował bym dzień wkroczenia armii rosyjskiej do naszego miasta nazwać po prostu dniem śmierci Gdańska- 0 0
-
2007-04-04 19:59
Kocham Gdańsk! To miejsce magiczne!
- 0 0
-
2007-04-04 22:39
Dlaczego nie wolno?
Przypomniał mi się incydent z ubiegłego roku.Przy wejściu na molo na Zaspie kupiłem wnukowi napój a sobie małe piwo. jakie było moje zdziwienie gdy schodząc na plażę SM ostrzegła mnie,że nie wolno wchodzić z piwem na plaże.Musiałem wypić piwo przy budce z piwem i w czasie spaceru patrzeć jak wnuk popija chłodny napój.
- 0 0
-
2007-04-05 07:21
Gallux wytyka plaże, a przemilcza ostatnią inicjatywę radnych Sopotu, co to im marszałek kłody pod nogi rzuca:) Tak pewnie Sopot broni się przed spragnionymi Gdańszczanami:)
- 0 0
-
2007-04-05 07:51
"zobacz to sam"
Na remontowanej Grunwaldzkiej we Wrzeszcze wczoraj czekało się na tramwaj co najmniej 15 minut w godzinach szczytu (zamiast 3-5 min). Wydawać by się mogło, że szanujące swoich mieszkańców miasto zadba o zwiększona liczbę pojazdów czy dodatkowe linie autobusowe omijające feralny odcinek. Ale było akurat odwrotnie. Zdezorientowani ludzie marzli na przystanku.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.