- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (38 opinii)
- 2 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (143 opinie)
- 3 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (178 opinii)
- 4 Najstarsza fontanna idzie do remontu (83 opinie)
- 5 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (262 opinie)
- 6 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (145 opinii)
Oficer dyżurny z Sopotu uratował mężczyznę z Zabrza
Zdesperowany mieszkaniec Zabrza próbował targnąć się na życie - zapowiedział to w mailu do swojej dziewczyny z Sopotu. Współpraca dyżurnych policjantów z obu miast pozwoliła na szybkie namierzenie mężczyzny, który trafił pod opiekę lekarzy.
Oprócz wiedzy, doświadczenia, szybkości działania oraz zimnej krwi, w sytuacjach kryzysowych niezwykle istotne jest wykazywanie empatii. Jak obrazuje poniższy przypadek, to wszystko doskonale opanowane ma nadkomisarz Piotr Went, oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
- W czwartek po południu do dyżurnego dotarł sygnał, że 22-letni mężczyzna ze Śląska najprawdopodobniej nosi się z zamiarem popełnienia samobójstwa. Z uzyskanych przez policjanta informacji wynikało, że mieszkaniec Zabrza napisał list pożegnalny do swojej mieszkającej w Sopocie dziewczyny - opowiada Karina Kamińska, rzecznik sopockiej policji.
Policjant natychmiast uruchomił procedurę, której celem było jak najszybsze dotarcie do potrzebującego.
Skontaktował się telefonicznie z desperatem i nawiązał z nim rozmowę, która trwała ponad 40 minut. Ta nie należała do łatwych. Z początku rozmówca chciał się rozłączyć twierdząc, że przystępuje do realizacji swojego tragicznego założenia. Dyżurny nie odpuszczał, kontynuował rozmowę.
Policjant ustalił, że młody mężczyzna przebywa w centrum Zabrza. Natychmiast skontaktował się z dyżurnym zabrzańskiej jednostki, który wykorzystując miejski monitoring, odnalazł go w tłumie na ulicy. Komunikat o desperacie i jego rysopis trafił do wszystkich patroli znajdujących się w okolicy.
Dzięki współpracy dwóch dyżurnych, oddalonych od siebie o kilkaset kilometrów, 22-latek został odnaleziony. Policjanci przekazali go pod opiekę lekarzy.
Czytaj także: Przez Skype'a zobaczył napad na 78-letniego brata
Opinie (61) 9 zablokowanych
-
2014-04-08 07:14
brawo
brawo brawo
- 1 1
-
2014-04-08 10:38
Tytuł powinien brzmieć: "POlicjant wreszcie wywiązał się z powierzonego zadania".
Przecież za to bierze nasze pieniądze.
- 0 2
-
2014-04-08 11:08
a KUKU!
Jak by się wykończył to by było jednego mniej do wyścigu o jakąś posadę!!!
- 0 0
-
2014-04-08 12:41
nie rozumiem samobójców, którzy informują o tym. jak chce3z to kończ waść i nie angażuj ludzi do ratowania siebie, bo są oni potrzebni gdzie indziej
- 0 0
-
2014-04-08 13:10
tytuł
to w tym Zabrzu musi być niebezpiecznie
- 0 0
-
2014-04-08 14:55
smutne
zalamal sie chlopaczyna, bo go analna malinka oposcila. a tak lubil kakao...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.