- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (154 opinie)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (294 opinie)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (330 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (104 opinie)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (858 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (47 opinii)
30 km/h na al. Zwycięstwa, "żeby kierowcy nie uszkadzali aut"
Znaków ograniczających prędkość na al. Zwycięstwa w Gdyni trudno nie zauważyć.
Kierowcy jadący al. Zwycięstwa w stronę centrum Gdyni przed skrzyżowaniem z ul. Krośnieńską powinni zgodnie z nowym oznakowaniem zwalniać do 30 km/h. Po co takie ograniczenie na głównej, dwupasmowej drodze? Zdaniem urzędników, taka prędkość pozwoli na swobodny przejazd po wyboistej jezdni, która będzie remontowana, gdy na sąsiadującej z ulicą działce rozpocznie się inwestycja budowlana.
Oznakowanie, by kierowcy zwolnili
Urzędnicy tłumaczyli w maju, że tak krótki odcinek został zakwalifikowany do przebudowy ze względu na zły stan techniczny zatoki autobusowej oraz konieczność przebudowy drogi w celu wygospodarowania miejsca na utworzenie drogi rowerowej, która docelowo ma być połączona z zaprojektowaną Międzynarodową Trasą Rowerową R-10.
- Większy zakres prac wiązałby się z dłuższym terminem realizacji, a co z tym związane, sama zmiana organizacji ruchu również trwałaby dłużej - mówił Sebastian Drausal, ówczesny rzecznik prasowy gdyńskiego magistratu.
Odcinek pomiędzy ul. Wielkopolską i Stryjską wrócił na usta kierowców ponownie w ostatnich tygodniach, kiedy ustawiono tam oznakowanie dopuszczające jazdę z prędkością nie wyższą niż... 30 km/h oraz znak ostrzegający o nierównościach występujących na jezdni.
- To kuriozum, gdy na jednej z głównych miejskich arterii pojawia się nagle takie oznakowanie, bo miasto nie potrafi wykonać remontu drogi, nakazując kierowcom wolniejszą jazdę. Oczywiście nikt tego nie przestrzega, ale warto pamiętać, że ewentualne uszkodzenia zawieszenia nie będą już problemem urzędników - opowiada pan Mirek.
Kontroli policji nie będzie
O powody ustawienia takiego oznakowania zapytaliśmy w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdyni. Okazuje się, że oznakowanie ma rzeczywiście powstrzymać kierowców przed rozwijaniem tam nadmiernej prędkości, ale czy musi to być 30 km/h nie jest już tak oczywiste i niewykluczone, że znaki jeszcze się zmienią.
Niektórzy zaczęli się obawiać, że znaki uaktywnią policjantów z drogówki, dla których kontrola prędkości byłaby w tym miejscu z pewnością owocna.
- Nie mamy możliwości prawnych kontrolować tam prędkości, ponieważ do tego potrzebne jest wydzielone miejsce do zatrzymania radiowozu, którego tam nie ma - odpowiada Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Remont musi wykonać inwestor
Wiadomo też, że na modernizację tego odcinka z pieniędzy miasta nie ma szans. Gdynia czeka, aż prace wykona prywatny inwestor, do którego należy grunt przy al. Zwycięstwa. O sprzedaży terenu należącego do TZ SKOK firmie Semeko informowaliśmy w czerwcu. Mogą tu powstać budynki mieszkalno-usługowe oraz biurowiec.
- Remont odcinka jest wpisany do umowy drogowej powiązanej z inwestycją na działce przy al. Zwycięstwa. W ostatnim czasie doszło do transakcji sprzedaży, w której skład wchodziły także prace drogowe w tym miejscu. Inwestor przy okazji prac budowlanych zobowiązany jest do remontu drogi - wyjaśnia Andrzej Ryński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Dojdzie nowe skrzyżowanie
W ramach umowy drogowej zaplanowano budowę skrzyżowania z trzema wlotami z sygnalizacją świetlną z dostępnymi wszystkimi relacjami. Zakłada ona m.in. poszerzenie jezdni w kierunku Gdańska o lewoskręt w ul. Napierskiego.
Czytaj też: Powstanie nowe skrzyżowanie na al. Zwycięstwa
Na nitce w kierunku Gdyni zostanie wymieniona nawierzchnia na całej szerokości na odcinku 200 m. Dodatkowo projekt przewiduje wykonanie prawoskrętu w ul. Napierskiego. Ponadto przedsięwzięcie zakłada rozbudowę ul. Napierskiego. Obecnie ulica jest drogą lokalną i nie ma połączenia z al. Zwycięstwa.
Termin rozpoczęcia inwestycji budowlanej, podobnie jak remontu drogi, nie jest na razie znany.
Opinie (265) 3 zablokowane
-
2017-08-30 08:54
"żeby kierowcy nie uszkadzali aut" - podoba się Państwu takie określenie ?
może lepiej by było - "żeby kierowcy mogli uniknąć uszkodzenia auta"
po pierwsze - to lepiej brzmi, a po drugie - przy pierwszej wersji można pomyśleć, że to kierowcy celowo jeżdżą szybciej, żeby uszkodzić samochód :)- 10 1
-
2017-08-30 08:56
Szczurek weź Ty już spadaj.
- 16 0
-
2017-08-30 09:00
Moze zacznijmy jezdzic zgodnie z przepisami (1)
To bedzie jak strajk.
Wszystko sie zakorkuje. Totaalnie wszystko. :D- 11 2
-
2017-08-31 00:41
Myślisz, że Szczur się będzie przejmował, że my w korkach stoimy
- 2 0
-
2017-08-30 09:17
Niektórzy zaczęli się obawiać, że znaki uaktywnią policjantów z drogówki, dla których kontrola prędkości byłaby w tym miejscu z pewnością owocna.
- Nie mamy możliwości prawnych kontrolować tam prędkości, ponieważ do tego potrzebne jest wydzielone miejsce do zatrzymania radiowozu, którego tam nie ma - odpowiada Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
no tak.starym zwyczajem drogówka lubiła się chować za krzakami albo na wyłączonym pasie ruchu-droga różowa.A teraz potrzebne do tego wydzielone miejsce>to jaki sens miałaby taka kontrola bo wszyscy by zwalniali- 8 1
-
2017-08-30 09:22
Parodia zarządzania drogami. Na skalę europejską.
- 13 1
-
2017-08-30 09:26
Gdynia to miasto teoretyczne
- 11 1
-
2017-08-30 09:30
(2)
Miasto nie będzie wydawać milionów na remont drogi skoro został on zaplanowany w ramach prywatnej inwestycji. W Gdańsku buduje się całe osiedla bez dojazdów do budynku, czego przykładem są wszystkie południowe dzielnice miasta. Druga sprawa, to stawianie znaków ograniczających prędkość. Codziennie przemierzam ulicę Słowackiego w Gdańsku, która nadaje się do kapitalnego remontu i którą codziennie przerzedzają tysiące samochodów. Nikt tutaj takiego znaku nie stawia, mimo że stan nawierzchni powoduje zdecydowanie szybsze zużycie się zawieszenia. Komfortowo po tej drodze można przejechać chyba tylko środkiem jezdni. Postawienie tutaj znaku ograniczającego prędkość jest rozwiązaniem naturalnym, które jest w interesie miasta i użytkowników tej pseudo drogi. Nie można tej sytuacji ocenić inaczej jak zaniechanie zarządcy drogi.
- 2 8
-
2017-08-30 09:36
Szczurkowy Trolll
No i co jeszcze dodasz na obronę Szczura?? zapłacił za to z "oszczędności" na remoncie?
- 7 1
-
2017-08-30 15:51
co zostało zaplanowane pajacu?Umiesz czytać?200 m jest do ulicy Wielkopolskiej do ulicy Stryjskiej?Bo mnie się wydaje że to trochę dalej
- 0 1
-
2017-08-30 09:31
My mieszkańcy gdynii
My mieszkańcy gdynii przepraszamy wszystkich kolejny raz za nieudolność i niekompetencje naszych urzędników!!!
- 12 2
-
2017-08-30 09:37
kiedy w końcu zostaną wprowadzone odpowiedzialności personalne za decyzje publiczne?
bo jak narazie, każdy może sobie podjąć jakąkolwiek decyzje i w razie czego nie spotka go żadna kar. zwalniacze albo tablice ostrzegawcze o dziurach w drogach zamiast załatanie tych dziur. takie rzeczy to tylko w naszym chorym kraju...
- 13 1
-
2017-08-30 09:45
(4)
Takie znaki powinny zostać ustawione na wszystkich przejściach granicznych w tym dzikim i teoretycznym kraju.
- 7 1
-
2017-08-30 09:54
stuknij się w ten pusty łeb baranie (1)
- 1 4
-
2017-08-30 09:59
A widziałeś się w lustrze ? to dlaczego wyzywasz od tych kim sam jesteś!
- 2 0
-
2017-08-30 09:59
kierowcy to najbardziej agresywna i roszczeniowa grupa (1)
- 1 3
-
2017-08-30 10:11
Zapomniałeś o politykach .
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.