- 1 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (53 opinie)
- 2 Finał sprawy z przypiętym rowerem (40 opinii)
- 3 Podrzucanie śmieci to nie wykroczenie? (50 opinii)
- 4 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (345 opinii)
- 5 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (92 opinie)
- 6 Rzut granatem i grochówka. Wojsko zaprasza (116 opinii)
Okres wizyt duszpasterskich. Jak zmieniają się obyczaje kolędowe
W wielu trójmiejskich parafiach trwają wizyty duszpasterskie w domach, czyli tzw. chodzenie po kolędzie. Założyć buty, zamknąć psa w drugim pokoju, wyłączyć telewizor - czyli jak się do niej przygotować?
Kolęda (z łac. Calendae, pierwszy dzień miesiąca) jest to wywodzący się jeszcze ze średniowiecza zwyczaj nawiedzania przez księży swych parafian w okresie Bożego Narodzenia. Jednak odwiedzanie parafian w domach obecnie jest specyficznie polską tradycją. Poza Polską podobna praktyka spotykana jest jedynie w Bawarii. Natomiast księża włoscy odwiedzają wiernych w okresie wielkanocnym.
Co i jak się przygotować na kolędę?
Takie informację wierni mogą otrzymać zazwyczaj w swoich parafiach, często dostają je też w ulotkach, wraz z planem wizyt. Można je również znaleźć na stronie internetowej parafii. Ministranci na dzień lub tydzień przed wizytą uprzedzają o niej i pytają się, czy przyjmujemy kolędę.
Zwyczajowo do kolędy przygotowuje się stół nakryty białym obrusem, krzyż i świece oraz wodę święconą i kropidło. Chociaż księża bardzo często przychodzą też ze swoim krzyżem i kropidłem. Kładzie się też Pismo Święte. Jeżeli w rodzinie są dzieci, należy przygotować zeszyt z religii. Dobrowolnie kładzie się też kopertę z datkiem. Jak wysokim? Z tym różnie bywa, gdy kościół się buduje, potrzeby są większe, średnio jest to kwota od 20 do 100 zł.
Jednak w niektórych parafiach wymogi są znacznie bardziej wygórowane: "Na czas kolędy wyłączone są telewizory i radia, psy i koty zamknięte są w pomieszczeniach gospodarczych, lub piwnicach - nigdy w łazienkach lub w sąsiednich pokojach, klatki z papużkami i kanarkami wyniesione są do innego pomieszczenia, wszyscy są odświętnie ubrani. Uwaga, nigdy nie wolno nabożeństwa kolędowego przeżywać w laczkach, papciach, ani w dresach (...). świadczy to o lekceważeniu nabożeństwa kolędowego, o braku szacunku dla kapłana i dla osób mu towarzyszących, o braku kultury osobistej i o złym wychowaniu. " - można przeczytać na stronie internetowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żelistrzewie na Kaszubach. Znajdziemy tam też sugestie, by nie przegrzewać pokoju, w którym odbywa się wizyta a przy kolędowym stole nie stawiać głębokich, niskich foteli, a tylko zwykłe krzesła.
Jak przebiega wizyta duszpasterska?
Na trasy kolędowe wyruszają księża wraz z ministrantami. Przybycie do klatki jest sygnalizowane dzwonkiem. Wizytę księdza w domu poprzedzają ministranci (najczęściej dwóch), którzy śpiewają wraz z mieszkańcami kolędę. Ksiądz wchodząc do mieszkania pozdrawia nas słowami:"Pokój temu domowi...", na co wszyscy odpowiadają "i wszystkim jego mieszkańcom".
Potem następuje wspólna modlitwa połączona z błogosławieństwem i pokropieniem mieszkania, a następnie krótka rozmowa z mieszkańcami. Zgodnie z zarządzeniem Episkopatu Polski, po odmówieniu wszystkich modlitw, ministranci opuszczają mieszkanie, pozostaje tylko kapłan i rodzina. Na zakończenie wizyty kapłan składa życzenia dla rodziny.
Kartoteki parafialne a ochrona danych osobowych
Jednak wizyty duszpasterskie często są też krytykowane, nawet przez osoby, które je przyjmują. Wierni skarżą się na zbyt krótki czas spotkania (zazwyczaj jest to 10 - 15 min.), formalizm, sprowadzenie wszystkiego do "koperty" oraz prowadzenie kartotek, czyli adnotacji, dotyczących parafian, uzupełnianych zazwyczaj w ich obecności. Szczególne emocje wzbudza zwyczaj prowadzenia kartotek.
Duszpasterze są jednak jednomyślni - kartoteki ułatwiają nie tylko poznanie wiernych, ale także są pomocne w udzielaniu wszelkiego rodzaju pomocy. Jednak wielu z nas nie chce mówić, gdzie pracuje i czy ma stałe źródło dochodu lub tłumaczyć się, dlaczego żyją w niesakramentalnym związku i itp. Uważają to za zbytnią wścibskość, obawiają się też, że informacje z kartotek mogą trafić w niepowołane ręce.
Kościół jednak zapewnia, że kartoteki parafialne są to dokumenty pilnie chronione, należą do parafii i są do wglądu ścisłego grona księży. Sposób ich ochrony został ustalony w instrukcji z 2009 r., opracowanej przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych oraz Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski. Czytamy w niej, że "zbiory danych osobowych przetwarzane przez Kościół katolicki, o ile dotyczą członków Kościoła i są wykorzystywane wyłącznie na potrzeby Kościoła, (np. kartoteka parafialna) - nie podlegają obowiązkowi zgłoszenia zbioru danych do rejestracji Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych".
Opinie (496) 2 zablokowane
-
2014-01-12 17:46
Niedzielna PROPAGANA Moritz (1)
Jest niedziela , normalny katolik idzie do kościoła , na spacer, poczyta , nawet TV poogląda. A oszołom , podatny bezgranicznie na PROPAGANDĘ wstaje i do internetu. Bez spaceru , świeżego powietrza , ogłupiały propagandą pluje w internecie dla tych , którzy hołdują Polskim wartościom.
- 10 12
-
2014-01-12 18:05
"Jest niedziela , normalny katolik idzie do kościoła (...) pluje w internecie dla tych , którzy hołdują Polskim wartościom."
Polskich wartosci nie mieszaj to waszej zydo-chrzescijanskiej sekty.
To wy wyrwaliscie korzenie polskisci, w imie hebrajskiego zbawcy syjonu.
A teraz z obrzezanego rabina Jehoszua chcecie robic krola Polski.
HAŃBA.- 2 5
-
2014-01-12 17:53
(1)
A w mojej parafii w Rumi ksiądz wręczył parafianom podczas kolędy piękny obrazkiem z Franciszkiem Papieżem ,oraz kopertę niespodziankę na cele kościelne .I trzeba tam wpisać swoje dane imię nazwisko oraz adres ,pierwszy raz się coś takiego zdarzyło ,ode mnie dostał kopertę z kasą i teraz znowu mam dać ? skąd ludzie mają brać !
- 2 0
-
2014-01-12 19:20
Rumia to nie trójmiasto, więc sio z tego portalu.
- 1 5
-
2014-01-12 18:16
dlaczego nie ma mozliwosci wypisac swojej opinii.....na portalu -archidiecezja..????
chcemy aby bp,Głódz wiedzial ze w centrum Gdyni..jest kaplan x J.
ktory jest w tej parafii 11-12 lat i nic nie moze go stad ruszyc bo podoba sie proboszczowi x R, chodza o nich rozne opinie i czemu jeden kaplan zostaje usuniety po 2-ch latach a drugi siedzi i grzeje miejsce od 12 lat..????
i nie moze zostac z tej parafii wyrzucony...co na to bp. Głódz.??????
byly juz modlitwy w ich intencji i nic ...dalej razem tu siedzą...!!!!!!
nie wszystkie listy dochodza do biskupa...????- 1 0
-
2014-01-12 18:50
Ta jasne
Przecież ksiądz to gorsze cholerstwo od Skarbówki, wpuścisz takiego i od razu łap mu lata na lewo i prawo a po wyjściu smaruje w małym zeszyciku co i jak. Piwnicę może mi pokropić.
- 1 2
-
2014-01-12 19:06
nie wpuszczam od lat
- 1 1
-
2014-01-12 19:16
co tam panie w politycy? Chińczyki trzymaja się mocno....
i tak od stu lat temat zastepczy, a w polityce wiele tylko ze zasłona cenzury! spusczona na temat niejakiego Sławomira N
- 3 0
-
2014-01-12 19:48
pani Moritz
rzuciła ochłap na POrtal i lewactwo jak te koty...ciagają ten pęcherz. Pani Moritz jest zadowolona !!
- 4 6
-
2014-01-12 19:56
miejsce pedofili w sukienkach
jest na szubienicach. ateizm zwycięży
- 6 9
-
2014-01-12 19:56
Mój obyczaj kolędowy od zawsze jest niezmienny:
Obcych do domu nie wpuszczam. Zwłaszcza tych śmierdzacych kadzidłem i hipokryzją. Amen.
- 10 8
-
2014-01-12 20:05
taaa ochrona kartotek...
u nas ksiądz wyjął wszystkie kartoteki i zaczał przy nas gadać: tu mieszka ten i ten.. a ci jeszcze mieszkają? bo kolędy nie przyjęli... i tak dalej :/
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.