• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Osiedlowy koszmar

Sebastian Furtak
10 marca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Do Trójmiasta na dobre powróciła zima. Służby miejskie robią co mogą aby drogi były przejezdne. O ile podróż z Gdańska do Gdyni głównymi ulicami jest możliwa, to już wjazd na wewnętrzne ulice należące do spółdzielni mieszkaniowych jest prawdziwym koszmarem. Kierowcy jeżdzący po trójmiejskich drogach zgodnie przyznają, że stan nawierzchni głównych ulic raczej nie budzi zastrzeżeń.

- Zarówno obwodnica jak i droga przelotowa przez Trójmiasto nie sprawiają kłopotu - mówi Piotr Preis, kierowca pracujący w hurtowni Kubis - Prawdziwy horror zaczyna się na parkingach i bocznych ulicach nie będących już pod zarządem miasta.

Podobnego zdania jest Lech Polakowski z Non Stop Taxi Gdynia
- Na stan głównych miejskich arterii raczej nie można narzekać, niestety nasza praca nierzadko wymaga wjazdu wgłąb dużych osiedli mieszkaniowych, a tam jest jeszcze sporo do zrobienia.

Trudno nie zgodzić się z tą opinią, zwłaszcza, że zwykły wieczorny spacer z psem, zamiast relaksującej przechadzki, przypomina raczej zmagania Marka Kamińskiego na biegunie. Jednym z tych osiedli jest gdańska Morena. Wiceprezes tamtejszej spółdzielni Bogusław Heger uważa, że jego firma wywiązuje się ze swoich obowiązków

- Robimy wszystko co w naszej mocy, aby przemieszczanie się po terenie naszej spółdzielni nie sprawiało kłopotu. Zarówno nasi pracownicy jak i firmy zewnętrzne pracują cały czas. Niestety sniegu ciągle przybywa i trudno jest utrzymać drogi w odpowiednim stanie.

W podobnym tonie wypowiedział się prezes sopockiej Spółdzielni Mieszkaniowej Kamienny Potok Krzysztof Mackiewicz

- Cały czas pracujemy nad tym, aby dojazd do budynków nie sprawiał mieszkańcom kłopotu. Niestety są miejsca takie jak na przykład parkingi, gdzie nie da się wjechać pługiem i tam faktycznie mogą być spore kłopoty.

Problemy z parkowaniem to nie jedyne konsekwencje zaśnieżonych ulic. Prawdziwa tragedia może się zdarzyć w momencie gdy na czas nie zdąży dojechać na przykład Pogotowie Ratunkowe.

- Na szczęście taka sytuacja nie miała miejsca - mówi zastępca dyrektora gdańskiego Pogotowia Ratunkowego Małgorzata Kazub. - Jak narazie kiepskie warunki wpływają na ogólne spowolnienie pracy naszych jednostek.
Głos WybrzeżaSebastian Furtak

Opinie (194)

  • ona

    to było tak : wszystko mi wisi, ale nie przy krysi:)

    • 0 0

  • MH1

    wysłałabym Tobie moją fotkę, ale zabujasz się i jak ja się biedna potem od Ciebie odczepię ? :)

    • 0 0

  • bujaj się gosia :)

    • 0 0

  • MH1

    napiszę sama ten komiks, będą informacje z pierwszej ręki:)
    ale obiecaj, że nie będziesz mi domalowywał wąsów i nic nie dopiszesz w żadnym dymku.
    ja już się bujam :), w galluxie :)

    • 0 0

  • OLAĆ DROGI!!!

    PKP KURSUJE BEZ OPÓŻNIEŃ.

    • 0 0

  • no cóż, ten syndrom to się pewnie nazywa schizofrenia paranoidalna. miałaś rację marta, walka w psem na mrozie to przy tym rozkosz:)

    • 0 0

  • a mój dziadek jednak miał rację:), mawiał : żeby mnie obrazić, to to musi być ktoś ...:)

    • 0 0

  • hehehe
    znam to
    syndrom gosi
    mi nie grozi:P

    • 0 0

  • a mój dzidek z kolei (PKP) mi mówił, że dobra zabawa jest wtedy, kiedy śmieją sie wszyscy
    dotarło??
    pod kopułke??

    • 0 0

  • Gallux

    popełniasz błędy ortograficzne z kolei!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane