- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (248 opinii)
- 2 Od soboty spore utrudnienia na A1 (38 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (242 opinie)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (162 opinie)
- 5 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (65 opinii)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (44 opinie)
Osłabienie, poparzenie, udar cieplny? Pomoc nie tylko na SOR
W parze z upałami często idą różne dolegliwości, m.in. osłabienie, odwodnienie, poparzenia słoneczne czy udary cieplne. Gdy źle się poczujemy, pomoc lekarską otrzymamy nie tylko na SOR, ale też w przychodniach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Pamiętajmy, by w weekend ograniczyć przebywanie na słońcu, bo temperatura w cieniu przekroczy 30 stopni Celsjusza. Sprawdź, jak uniknąć dolegliwości i co zrobić, jeśli się to nam nie uda.
Woda i osłona głowy - to podstawa
Poza unikaniem słońca, osłanianiem głowy i ciała przed przegrzaniem, oszczędzaniem organizmu przed wysiłkiem fizycznym, powinniśmy pamiętać też o odpowiednim nawodnieniu organizmu.
- W czasie upałów bardzo ważne jest spożywanie dużej ilości płynów, najlepiej wody z solą. Musimy zadbać o uzupełnianie elektrolitów, bo utrzymanie odpowiedniego poziomu jonów soli, a konkretnie sodu, potasu, wapnia i magnezu, może uchronić nas przed zaburzeniami rytmu serca, omdleniami czy drgawkami ciała - mówi dr Mirosław Ciechanowski, lekarz SOR Szpitala Św. Wincentego a Paulo w Gdyni. - Pamiętajmy, że słońce jest w nadmiarze bardzo szkodliwe i może wywołać m.in. udar cieplny z wszystkimi jego konsekwencjami, czyli utratą przytomności czy napadem drgawkowym.
Czytaj także: W czasie upałów rośnie liczba udarów słonecznych
Nie powinniśmy się także zbyt długo opalać. Nie tylko dlatego, że może dojść do przegrzania i odwodnienia organizmu.
- Opalanie znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworów skóry. Zachorowalność na nie - zwłaszcza u młodych ludzi - wzrosła w ostatnich latach dramatycznie, na co wpływ miała właśnie moda na opaleniznę. Także sztuczną, więc doszło już do tego, że w niektórych krajach zakazano nawet korzystania z solarium osobom poniżej 18 roku życia. Nowotwory skóry powoduje bowiem całkowita pochłonięta dawka promieniowania UV, więc dolegliwości mogą pojawić się w późniejszych latach - podkreśla dr n. med. Marta Malek, specjalista dermatolog z Clinica Dermatologica w Gdańsku.
Jak więc ustrzec się przed nowotworami skóry? Najlepiej odpuścić sobie opalanie w godz. 10-16, a jeśli w tych godzinach będziemy przebywać na słońcu, nie zapominajmy o używaniu kremów do opalania z filtrem SPF 50+.
Złe samopoczucie, przegrzanie - gdzie do lekarza?
Jeśli po dniu plażowania, czy kilkugodzinnym przebywaniu na słońcu źle się czujemy, pomoc lekarską uzyskać możemy: do godz. 18 w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), czyli u lekarza rodzinnego, po godz. 18 w przychodniach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, z której może skorzystać każdy i w dowolnym mieście (mieszkaniec Gdyni zostanie przyjęty w Gdańsku, mieszkaniec Sopotu w Gdyni itp.; chętnie przyjmowani są też turyści, bo za nich lekarze otrzymują większą stawkę). Takich przychodni mamy w Trójmieście kilka: (Gdańsk: Przychodnia Lekarska "Jasień" przy ul. Kartuskiej 404, Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Przychodnia Aksamitna", przy ul. Aksamitna 1, "Centrum Medyczne Polmed, ul. Startowa 1, Nadmorskie Centrum Medyczne przy ul. Kilińskiego 34; Gdynia: Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Śródmieście" przy ul. Białowieskiej 1 i przy ul. Żwirki i Wigury 14; Sopot: Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej, Miejska Stacja Pogotowia Ratunkowego przy ul. Bolesława Chrobrego 10). W nagłych przypadkach pomoc możemy uzyskać także w szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR).
Sprawdź na mapie dokładne lokalizacje przychodni świadczących nocną i świąteczną opiekę zdrowotną
Jeśli nasze samopoczucie nie pozwoli na to, by dojść do przychodni czy szpitala, lub jeśli widzimy osobę, która zasłabła i potrzebuje pomocy, powinniśmy niezwłocznie zadzwonić po pogotowie (nr 999 lub nr alarmowy 112), a lekarz i ratownik medyczny po udzieleniu pomocy zdecydują, czy przewieźć pacjenta na SOR.
SOR - tylko w ostateczności
Nie z każdą dolegliwością powinniśmy jednak jechać od razu na SOR. Takie zachowanie prowadzi jedynie do frustrujących kolejek i długiego czasu oczekiwania na pomoc. Lekarze podkreślają, że jeśli tylko nasz stan na to pozwala, w pierwszej kolejności powinniśmy udać się do lekarzy przychodni dyżurujących, którzy zdecydują, co dalej.
- W okresach wzrostu temperatur i tego, jak gwałtownie one rosną, najwięcej komplikacji występuje u pacjentów z problemami sercowymi i krążeniowymi. Oni w pierwszej kolejności powinni w przypadku złego samopoczucia kierować się na SOR - mówi Dariusz Nałęcz, dyrektor ds. medycznych szpitali gdyńskich. - Lekkie poparzenia słoneczne, odwodnienie, osłabienie, chwilowe bóle głowy - to objawy, z którymi najpierw powinno się iść do lekarza rodzinnego lub przychodni dyżurnych - mówi Jacek Gwoździewicz, ordynator SOR-u Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.
Świadomość społeczna rośnie
Jak mówią ordynatorzy trójmiejskich SOR-ów, w ostatnich dniach nie doszło do wzrostu liczby pacjentów z dolegliwościami wynikającymi z wysokiej temperatury i silnego słońca.
- Myślę, że to wynik większej świadomości społecznej - dodaje dr Jacek Gwoździewicz. - Z dolegliwościami powstałymi na skutek wysokich temperatur trafiają do nas pojedyncze osoby i są to głównie przypadki związane z łączeniem słońca i alkoholu. A to bardzo niebezpieczny duet, bo prowadzi do zaburzeń układu krążenia, układu oddechowego, zaburzeń pracy serca, nie wspominając już o poparzeniach.
- Nie przeżywamy żadnego oblężenia na SOR, a liczba pacjentów z udarami czy innymi dolegliwościami spowodowanymi przez wysokie temperatury to raczej wynik sezonowości jednostki chorobowej w danym okresie - mówi dr Nałęcz.
Miejsca
Opinie (72) 2 zablokowane
-
2015-08-06 22:03
Nie ryzykujcie (1)
Kiedyś z żona próbowałem uzyskać pomoc w przychodni na Jasieniu w godzinach nocnych... Postałem, podzwoniłem śmiesznym dzwoneczkiem i zirytowany pojechałem na SOR. Kilka razy później słyszalem, że lekarze często tam odsypiają ! Niestety to realia polskiej służby zdrowia - nie ryzykujcie bo ja nie powtórzę tego błędu drugi raz.
- 10 0
-
2015-08-06 23:20
drzazga była, czy żonie okres się spóżniał?
- 1 2
-
2015-08-06 23:19
a na sr*czkę stoperan... i ojejej woda z solą srolą i inne... i na SOR
a kiedyś wungiel wystarczył
- 0 0
-
2015-08-06 22:07
Pomoc znajdę w monopolowym
- 5 2
-
2015-08-06 21:37
Kiedyś byłem w szpitalu za zaspie bo opiłek żelaza wpadł mi do oka (1)
odesłali mnie do szpitala studenckiego bo tam dyżur miał okulista. Po przeprawie i spędzeniu w poczekalni ponad 1,5h okazało się, że lekarz przyjmie jeszcze tylko kilka osób bo ma za pół godziny koniec dyżuru a kolejka jeszcze na 15 osób. W ostateczności trafiłem do akademii gdzie kolejny lekarz przejmował dyżur okulistyczny i tak uzyskałem pomoc po kolejnych 4 godzinach oczekiwania . Z opowiadań innych osób, z którymi zdążyłem się zaprzyjaźnić w trakcie oczekiwania i tak miałem sporo szczęścia bo niektórzy czekali jeszcze dłużej.
Zyczę wam żebyście nie musieli korzystać z pomocy.- 48 0
-
2015-08-06 21:40
Ba drugi raz, jak będziesz niewypały piłować - kup okulaty albo magnes :)
- 6 6
-
2015-08-06 21:11
Najprzyjemniej jest w kościołach. (2)
Panuje tam chłód i jeszcze można usłyszeć dobre słowo od prowadzącego.
- 67 4
-
2015-08-06 21:38
W imie ojca i prężydęta d... ament
- 1 19
-
2015-08-06 21:13
To prawda !Mozna nawet po cichu piwko wypić.
- 11 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.