Początek września to ostatnia chwila do składania dokumentów na studia. O ile szansa dostania się na prywatną uczelnię w zimie jest spora, to terminy składania podań bądź rejestracji elektronicznej na państwowych uczelniach upływają w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
2008-09-06 10:13
powinny być dla roboli siłaczy i piosenkarek.
2008-09-06 10:28
naprawde fajny kraj. Moja córka ciągneła w tym samym czasie w PWSH w Grabówku licencjat, filologię angielską nauczanie języków obcych oraz jezyk hiszpański a na UG studiowała ekonomię.
Mój syn w prywatnej szkole English Unlimited studiował w kolegium kształcenia języków obcych studia dzienne licencjackie, dyplom dostał na końcu z UG bo oni tam współpracują i oprócz tego we Wrzeszczu w jakiejś wyższej szkole studiował jakieś tam hotelarstwo. Obydwoje mieli stypendia naukowe.
Ludzie tu naprawde nie ma jakiś wysokich wymagań, każdy może zostać magistrem albo się doktoryzować.
2008-09-06 10:41
Jak sam napisales: prywtane uczlenie i ekonomia na UG.... Niech sobie synalek czy corenka idzie na ETI na PG, czy inny wydzial trudny to zobaczymy jak z tymi stypendiami bedzie
2008-09-06 10:50
swoim zawodzie. Tutaj w tym kraju potrzebny jest papierek i znajomości. Bez tego można pracować co najwyżej w Tesco na kasie albo ochronie.
2008-09-06 10:51
Mądrego aż miło się słucha.
2008-09-06 10:55
albo w programach publicystycznych na TVN 24. Wiedza jest wokół nas musicie się tylko nauczyć z niej korzystać.
2008-09-24 14:14
Studia wyższe są poto, żeby poszerzać horyzonty myslenia, nie każdy musi być magistrem. Na studiach uniwersytetckich człowiek nie ma nauczyć się konkretnego zawodu na poziomie pracownika "bezpośrednioprodukcyjnego", lecz ma za zadanie nauczyć się myśleć systemowo, umieć wykorzystać wiedzę również z dziedzin pokrewnych, a przez to być kreatywnym i tworzyć nową jakość w społeczeństwie, gospodarce, polityce, etc. (to że UG nie dokońca to zadanie realizuje to jest temat na inną wypowiedź)
Jeżeli ktoś pisze że w GW lub TVN24 można się dowiedzieć czegoś ciekawego (a może jeszcze czegoś prawdziwego? bueecheche:-D) to tylko udowadnia tym, że nie potrafi kojarzyć faktów, oceniać właściwie rzeczywistosci i daje się mamić i oszukiwać paru analfabetom (mości panom dziennikarzom) i paru nieudacznikom życiowym, którzy dlatego trzymają się polityki bo nie potrafią nic innego robić i nie mają innego pomysłu na utrzymanie rodziny.
2008-09-06 13:46
jakie się płaci.
2008-09-07 00:12
Ty sam/a jestes jedym niskim poziomem :] echh zal zal zal... a te twoje córy i synowie, czego to oni nei studiowali, hahaha
2008-09-07 02:36
Ja skończyłem ekonomię na UG i mimo wszystko wspominam te studia bardzo dobrze, poza jednym przedmiotem, którego (nie)uczyły te co powinny. które zresztą wolą uczyć w prywatnej uczelni gdzie ludzi nie uwalają jak na UG, bo tam przecież płacą. Po studiach wyjechalem, teraz pracuje w innym fachu niż moje studia i czasem wspominam, że w gastronomii lepszą kase kosiłem niż teraz. Ale wiem po znajomych z PG, że unikać tej uczelni ile się da, bo ludzie przecież studia są do studiowania i korzystania z ostatnich 5 lat wolności, a nie kucia po nocach i płacenia kasy non stop uczelni za jakieś powalone egzaminy. POLECAM UG!!!
2008-09-07 08:49
Osobiście odradzam wszystkim SWPS w Sopocie-jeden wielki chaos i totalne olewanie studentów,na egzaminie mgr za to pytania z materiału którego nie przerobiono w ciagu 5 lat nauki.Zdecydowanie uczelnia przereklamowana i nie warta tych pieniędzy które sciąga
2008-09-07 09:55
W dzisiejszym świecie studia nie mają takiej samej wartości jak np. 20 czy 30 lat temu. Teraz każdy kto chce może studiować. Dużo ludzi po studiach nie ma pracy, jedni wyjeżdżają za granicę, inni zmieniają branżę, a jeszcze inni podejmują pracę którą de facto może podjąć osoba ze średnim czy zawodowym wykształceniem. Aż strach pomyśleć co będzie za kilkanaście lat.
2008-09-07 10:33
O czym ty gadasz człowieku. Jak masz podejście, że studia to impra to masz nieźle n****ne. Jestem po PG, raz w ciągu 5 lat poszedłem spać ok.1:30 ze względu na egzamin i to było najpóźniej. W tym czasie czynnie uprawiałem sport, spotykałem się ze znajomymi itd. Teraz mam kase i szacunek do siebie. Co najważniejsze nie czuję by to był czas stracony. A gadki o niskich zarobkach, zmywakach, emigracji itd. mnie śmieszą.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
