• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszuści mieszkaniowi pod lupą prokuratury

piw
4 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Prokuratura bada 22 przypadki możliwych oszustw, dokonanych przez tę samą grupę osób. Prokuratura bada 22 przypadki możliwych oszustw, dokonanych przez tę samą grupę osób.

Wyszukiwali ludzi z problemami finansowymi i oferowali im szybkie pożyczki. W zamian chcieli zabezpieczenia w postaci przeniesienia własności mieszkania. Kiedy pożyczki nie były spłacane - przejmowali mieszkania, warte często kilkukrotnie więcej. Prokuratura włączyła właśnie 13 nowych spraw do dużego śledztwa, wymierzonego w oszustów mieszkaniowych. Analizuje też kolejne 200 aktów notarialnych.



Zdarzyło ci się pożyczyć pieniądze od innej instytucji niż bank?

Kilka różnych śledztw w sprawie oszustw mieszkaniowych, prowadzonych wcześniej przez prokuratury rejonowe, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postanowiła połączyć w jedno duże śledztwo w czerwcu tego roku.

W jego ramach prokuratorzy badali do tej pory dziewięć tego typu spraw. Teraz doszło kolejnych 13.

- Łącznie badane są 22 sprawy. Na tym jednak nie koniec. Trwa analiza kolejnych kilkunastu przypadków, które również mogą zostać włączone do śledztwa. Do przeanalizowania jest też ponad 200 aktów notarialnych - mówi Tatiana Paszkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Czytaj więcej o oszustwach mieszkaniowych i śledztwie prokuratury

W związku z tym, że nikomu do tej pory nie postawiono zarzutów, prokuratura nie zdradza szczegółów. Wiadomo jednak, że schemat działania oszustów, którzy mieli wykorzystywać trudną sytuację finansową swoich ofiar, a także ich niewiedzę, był zawsze taki sam.

Oferowali pożyczki - od kilkunastu do kilkudziesięciu tys. zł - ale tylko takim osobom, które posiadały prawo własności mieszkania i godziły się, jako zabezpieczenie pożyczki, podpisać akt notarialny przenoszący - w razie braku spłaty zobowiązań - własność lokalu na osoby przekazujące im pieniądze.

Warunki spłaty były tak skonstruowane, że większość pożyczających nie oddawała długu i w efekcie traciła mieszkanie, warte często kilka razy więcej niż kwota, którą otrzymywały w ramach pożyczki.

Wiadomo, że w większości przypadków w sprawach tych przewijają się nazwiska kilku osób, które pełnią - w zależności od sprawy - rolę pośredników, czyli tych, którzy oferowali "pomoc" osobom w trudnej sytuacji finansowej bądź też dających pożyczki, czyli... "inwestorów" poleconych przez pośredników.
piw

Opinie (74) 2 zablokowane

  • Bratnie

    dusze.

    • 3 1

  • w sumie nie wiem , czy to jakieś pocieszenie...

    • 0 0

  • oszuści niestety sa i będa, ale skąd mieli dane osób zadłużonych? (1)

    Przecież o zadłużeniu wie tylko dłużnik i wierzyciel?

    • 31 2

    • ?

      od jednej pani z WBK

      • 4 0

  • Trojmiasto.pl nalezy do agory czyli michnika (1)

    Dlatego te łapki w dół jak się krytykuje PO na całe szczęście to tylko słaby kamuflaż.

    • 12 7

    • masz racje

      ten Izraelski agent juz placze bo mu zera na koncie znikaja

      • 2 1

  • (2)

    Są oszuści bo rząd(y) tworzą takie prawo! Ten kraj to opary absurdu.

    • 40 10

    • To był kraj w oparach absurdu szajki peowskiej, Tuskin na koniec uciekł z Polski w nagordę od Merkel (1)

      I śmieje się z kolegów peowiaków...

      • 10 10

      • zgnilizna PO wylewa sie POwoli

        w imie zasady: my kradniemy wy kradniecie ale na nas glosujecie.

        • 2 4

  • Czy notariusze podpisujący akty sprzedaży w tym procederze też są pod okiem prokuratury czy raczej ku..wa ku...wie łba nie urwie?

    • 52 2

  • "Oszuści mieszkaniowi pod lupą prokuratury"

    Problem jest tak duży że oszuści nie zmieszczą się pod tą lupą... Prokuratura powinna mieć już chyba teleskop Hubblea...

    • 40 1

  • Znowu Pani Paulinka W. I szajka

    • 15 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane