413 tys. osób odwiedziło w ubiegłym roku stadion w Letnicy, co pozwoliło spółce Arena Gdańsk Operator spłacić prawie milion złotych zobowiązań.
W środę władze spółki Arena Gdańsk Operator podsumowały swoją dwuletnią pracę na stadionie. Spółka konsekwentnie spłaca swój dług wobec miasta, który odziedziczyła po poprzednim operatorze. W roku 2012 r. była to kwota 5,9 mln zł, w roku 2013 - 3,6 mln zł, a dziś wynosi jeszcze 2,7 mln zł.
- Z tego powodu nie promujemy odbywających się u nas imprez na szerszą skalę, bo każdą złotówkę oglądamy z dwóch stron - przyznaje Tomasz Kowalski, prezes spółki Arena Gdańsk Operator.
W 2013 r. stadion odwiedziło w sumie 413 tys. widzów. To nieco mniej niż rok wcześniej, kiedy to na stadionie odbyły się cztery mecze Euro 2012, które łącznie obejrzało ponad 150 tys. widzów. Dzięki temu w całym 2012 roku na stadion przyszło łącznie 425 tys. osób.
- Zgodnie z naszymi informacjami, gdański stadion jest drugim najczęściej odwiedzanym stadionem [po Stadionie Narodowym w Warszawie - dop. red.]w Polsce - tłumaczy Kowalski.
Jego zdaniem tegoroczna frekwencja na PGE Arenie Gdańsk powinna osiągnąć poziom 550 tys. osób.
W zdobyciu takiej liczby odwiedzających ma pomóc więcej imprez (m.in. letni koncert Justina Timberlake'a - czytaj więcej), a także otwarcie Arena Fun Park. To powstające na stadionie centrum rozrywki, które zostanie otwarte 14 czerwca.
Na powierzchni ok. 8 tys. m. kw. (dla porównania to mniej więcej pięć sklepów typu Biedronka) powstanie największy w Polsce północnej tor gokartowy pod dachem dla gokartów elektrycznych, miasteczka trampolin, pomieszczenia do gry w laserowy paintball (czytaj więcej).
W zeszłym roku stadion PGE Arena gościł wokalistę Bon Jovi.
Dwa lata temu na stadionie w Letnicy wystąpiła Jennifer Lopez.
Całość kosztuje 9,5 mln zł, a 6,8 mln zł pochodzi z nisko oprocentowanej pożyczki z europejskiej inicjatywy Jessica.
Nowy przetarg na sponsora tytularnego stadionu
Zarządcy stadionu zdają sobie sprawę, że firma PGE prawdopodobnie nie przedłuży kontraktu na patrona tytularnego stadionu, jaki łączy go z Gdańskiem do 2015 r. Tygodnik Bloomberg Business Poland ustalił, że koncern negocjuje w tej sprawie z operatorem Stadionu Narodowego w Warszawie. (czytaj więcej)
- Decyzję w sprawie przetargu na nowego sponsora podejmie właściciel stadionu, czyli miejska spółka BIEG wraz z władzami miasta. Rozmowy już trwają, zainteresowane są znane firmy z Pomorza i z całego kraju. Dla nas ważne są przede wszystkim dobra nazwa sponsora i ilość pieniędzy zaoferowana w kontrakcie - wyjaśnia Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Przypomnijmy, że PGE płaci za prawo do umieszczenia swojego logo w nazwie stadionu 35 mln zł za pięć lat w rocznych ratach. Te pieniądze nie zasilają jednak konta operatora stadionu, lecz jego właściciela - spółki BIEG, która spłaca kredyt zaciągnięty na budowę stadionu.
- brak sensownych połączeń z wielkimi sąsiednimi dzielnicami t.j. Brzeźnem, Zaspą, Przymorzem; właściwie to dojazd jest tylko z Gdańska,
a częstotliwość kursowania zwłaszcza w dni imprezowe t.j. sobota czy niedziela to koszmar
zatem
to nie ma prawa fizycznego być lubianym i popularnym miejscem
I jak, Urzędzie Miejski, organizatorzy i zarządcy, jakieś wnioski? Może ceny podniesiecie czy inaczej utrudnicie korzystanie?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
