2006-02-24 14:02
ten panzerfaust to wyrzutnia ręczna pocisków, ale pocisków przeciw czołgom itp pojazdom to tak dla tych ktorzy nie wiedza co to takiego sama nazwa mowi za siebie "panzer" czyli czołg
2006-02-23 16:19
Widze, ze sporo osob zna sie na zasadzie dzialania broni przeciwpancernej, ale chyba trzeba doprecyzowac. Bo niescislosci wiecej niz konkretow.
Panzerfaust skladal sie z wyrzutni rurowej oraz umieszczonego w niej pocisku. Rura sluzyla do odpalenia i wycelowania i sama w sobie grozna nie jest. Pocisk zas skladal sie z ladunku miotajacego oraz wlasciwej glowicy. Ladunek miotajacy po odpaleniu wytwarzal sile ciagu wystarczajaca do wystrzelenia glowicy na odleglosc 20-40 metrow (w dwoch pierwszych modelach tej broni, pozniej zasieg skuteczny zwiekszono). Glowica zas skladala sie z ladunku kumulacyjnego (nie jak chce gallux ze stozka) oraz korpusu. Korpus, poza oczywista funkcja trzymania wszystkiego w kupie, mial zapewnic odpowiednia odleglosc ladunku kumulacyjnego od pancerza czolgu w moimencie wybuchu. W jego wnetrzu bylo sporo wolnej przestrzeni (czesc przednia), metalowa wkladka kumulacyjna w ksztalcie stozka (umieszczona ostrzem do tylu) oraz material wybuchowy. Zapalnik kontaktowy znajdowal sie na przodzie pocisku. Samo zjawisko kumulacji polega na scisnieciu i rozgrzaniu przez energie wybuchu materialu wybuchowego metalu znajdujacego sie we wkladce kumulacyjnej. Dzieki temu formuje sie z niej strumien goracego metalu o duzych wlasciwosciach przebijajacych. Strumien porusza sie z predkoscia powyzej 5000 m/s i przebija/przepala pancerz stalowy o grubosci nawet do 6-ciu kalibrow (czyli srednic wkladki kumulacyjnej). Trafiajac zas we wnetrzu czolgu w amunicje, paliwo, silnik, ludzi powodowal uszkodzenia lub zniszczenie maszyny. Teoria, mowiaca ze pocisk taki wpada do srodka czolgu i tam wybucha, czy tez ze po przejsciu przez pancerz strumien kumulacyjny wytwarza wewnatrz olbrzymie nadcisnienie jest bledna. Dowodem na to sa przypadki przebicia przez strumien kumulacyjny pancerza nie robiace duzych szkod i nie zagrazajace zalodze.
Co do ladunku znalezionego na Swietojanskiej to powodowal on zagrozenie dla osob przebywajacych w poblizu. materialy wybuchowe w takich broniach nie starzeja sie zbyt szybko i nie rozkladaja. Przez lata leza w ziemi i czekaja na impuls. Czesto sa znajdowane ze sprawnymi zapalnikami. Dlatego tez po znalezieniu czegos takiego nie wolno sie tym bawic, ogladac, tylko natychmiast zglosic policji, strazy miejskiej, wojsku, strazy pozarnej itp.
A co do pytan czy jest tego w ziemi jeszcze duzo - niestety tak. W naszej okolicy toczyly sie kilkakrotnie walki i cala okolica jest potencjalnie niebezpieczna. Dlatego trzeba bardzo uwazac co sie z ziemi podnosi.
Hejka!
2006-02-23 12:27
TO BROŃ DZIADKA
2006-02-22 21:42
O ile moja lordowska mość pamięta z liceum, NIEWYPAŁ jest wtedy jak się zatnie pocisk w urządzeniu do jego wystrzeliwania - od KBKS do armatohaubicy 176 mm (jest taka?), natomiast NIEWYBUCH to jak bomba, pocisk ziemia-ziemia itp. fintifluszki spadną/ dotrą na miejsce przeznaczenia, ale nie wybuchną, tylko czekają, aż przyjdą dzieci i rozpalą na nich ognisko, żeby się rozerwać.
2006-02-22 20:34
różni sie, różni
uwierz na słowo:)
2006-02-22 20:27
Czym się różni niewybuch od niewypału ???
Czyżby odpowiedź brzmiała: NICZYM ?! Brawo dla autora artykuliku.
2006-02-22 20:03
pnzerfaust był prymutywna wyrzutnią pocisków przeciwpancernych
zasada działania opierała sie na tzw stożku kumulacyjnym co kanonier podchorązy WSOWRiArt przerobił osobiście
nie wiem jak taki pocisk działa na "wolnym powietrzu", ale jego działanie oparte było na skupieniu energii wybuchu w jednym miejscu, co w przypadku pancerza powodowało jego przepalenie i wybuch pocisku wewnatrz kadłuba czołgu
celny strzał z pancerfausta kończył z czołgiem
współczesnym rodzajem pancerfausta jest RPG znane z "helikopter w ogniu", broń bardzo skuteczna przeciwko czołgom w mieście...
ale jestem dobry:)
2006-02-22 19:43
Zasięg Panzerfaust'a to (w zależności od wersji) od 30 do nawet 150 m!
Gratuluje wiedzy i kompetencji panom policjantom :)
2006-02-22 18:40
faust to jest taki dramat Goethe"go.Ja znam jednego Panzerfausta nazywa się Jamusz D.mieszka w gdańsku ma czarny samochód.Styraszny z niego Panzerfaust
2006-02-22 18:21
w końcu sama broń to kawałek rury a i pocisk też nie stanowi zagrozenia póki się go do ogniska nie wrzuci...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
