- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (601 opinii)
- 2 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (203 opinie)
- 3 15-latek autem na minuty uciekał policji (94 opinie)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (145 opinii)
- 5 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (128 opinii)
- 6 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (181 opinii)
Papier toaletowy udaje korę drzewa
Z patyków albo torebek od herbaty potrafi zrobić cuda. Miniaturyzuje świat, jaki kiedyś mogliśmy oglądać na co dzień. Stale szuka, dopracowuje, szlifuje, pucuje albo wręcz przeciwnie - postarza. Z sentymentem odtwarza obraz kolei sprzed lat.
To hobby fachowo nazywa się realistycznym modelarstwem kolejowym w wielkości H0, wykonywanym w skali 1:87. Nie ma nic wspólnego ze sklejaniem plastikowych modeli wagonów, czy układaniu kółka torów na stole. Polega na zbudowaniu miniatury prawdziwej kolei albo całej infrastruktury, która się z nią wiąże.
- Zacząłem jako dziecko, w prezencie dostałem kolejkę elektryczną, która jeździła po leżących na stole torach - mówi Paweł Koob, z zawodu przedstawiciel handlowy, z zamiłowania makieciarz. - Czasy były trudne, niczego nie było w sklepach. Dużo rzeczy robiło się samemu z tego, co się znalazło. To doświadczenie przydało się dziś, kiedy wszystko można kupić, ale jest bardzo drogie.
Zanim zbuduje makietę, musi się do tego porządnie przygotować. Zdarza się, że najpierw nagrywa film o danym obiekcie, mierzy budynki, robi plany i rysunki. Dopiero na ich podstawie powstaje model, na końcu patynuje się poszczególne elementy. Nic nie może błyszczeć plastikiem czy metalem, wszystko musi wyglądać, jak w rzeczywistości, mieć wręcz ślady eksploatacji.
- Specjalizuję się w infrastrukturze kolejowej, jak najwierniej staram się odtworzyć budynki i szlaki, które naprawdę funkcjonowały w latach 60-tych i 70-tych XX wieku - wyjaśnia Koob. - Część z tej infrastruktury to trochę moja fikcja, niektóre miejsca nigdy nie istniały, ale podobne rzeczy znajdowały się w infrastrukturze tamtych czasów. Był podobny układ stacji i charakter lokalnych linii kolejowych.
W ubiegłym roku Paweł Koob na IX Mistrzostwach Polski Modeli Kolejowych w Gdańsku zajął drugie miejsce, w tym roku w X Mistrzostwach Polski Modeli Kolejowych, które odbyły się w Poznaniu - pierwsze. Pięć lat temu dołączył do Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych i razem z innymi zaczął budować polską makietę modułową H0, która na ostatnich targach hobbystycznych Salonu Modelarstwa "Hobby" w Poznaniu liczyła około 300 m długości.
Nieczęsto jednak można podziwiać te kunsztowne dzieła, a jeśli już, to na bardzo specjalistycznych lub zamkniętych pokazach. Makiety przedstawiają różne scenki z życia. Np. dworcową toaletę razem z jej brudem albo zagrodę i zagonki uprawiane wzdłuż kolejowych torów. Modele budują ludzie wywodzący się z różnych środowisk. Wśród nich są górnik, chirurg, policjant, strażak i kierowca ciężarówki. Cały przekrój zawodowy, który nie ma żadnego znaczenia. Jedni specjalizują się w roślinności, inni w budynkach. Paweł Koob tworzy małe elementy, np. saturatory wody sodowej stojące na peronach, wyposażenie łazienek oraz meble biurowe.
O modelarzach mówi się często, że są śmieciarzami, bo do produkcji swoich makiet potrafią wykorzystać wszystko, co zdaniem innych nadaje się już tylko do wyrzucenia.
- Córka ze spacerów przynosi mi korzonki albo ziemię, której później używam do wysypania m.in. drogi na makiecie - mówi Koob. - Z korzonków robię drzewa i krzaki, z torebek piramidek od herbaty - siatkę ogrodzeniową. Pień i korę drzewa najlepiej imituje najtańszy i najzwyklejszy papier toaletowy. Jest chropowaty i ma nawet coś na kształt kory, doskonale udaje drzewo. Modelarstwo to świetna zabawa, sprawia mi satysfakcję. Lubię odwzorowywać rzeczywistość, którą pamiętam z dawnych czasów. Przypomina mi moje dzieciństwo. Mam do tych czasów pewien sentyment.
Opinie (46) 1 zablokowana
-
2010-11-13 18:35
Gdzie to można obejrzeć?
Prace są piękne, czuje się pasję i zamiłowanie autora. Bardzo chciałabym obejrzeć te makiety, ale czy są gdzieś udostępnione?
- 2 1
-
2010-11-13 18:59
ojciec z pasją... pozazdrościć.
- 2 1
-
2010-11-13 20:30
gdzie być pawłowo?
- 1 1
-
2010-11-14 11:47
zachwyt
gratuluję chylę czoła a za pomysłowość to aż się uśmiechnąłem - piramidki herbaty no rewelacyjny pomysł
- 0 0
-
2013-08-15 22:13
czy to nie przypadkiem
dworzec we wladyslawowie ?:D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.