• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Paszcza krokodyla zatrzyma śmieci z Raduni

Aleksandra Nietopiel
28 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (69)
  • Miejsca, w których powstają czyszczarki: przy ul. Menonitów i przy ul. Zaroślak to strategiczne punkty na kanale Raduni.
  • Miejsca, w których powstają czyszczarki: przy ul. Menonitów i przy ul. Zaroślak to strategiczne punkty na kanale Raduni.
  • Miejsca, w których powstają czyszczarki: przy ul. Menonitów i przy ul. Zaroślak to strategiczne punkty na kanale Raduni.

Wolnostojące konstrukcje pokryte ceramiczną dachówką powstają nad kanałem Raduni w Śródmieściu Gdańska. To automatyczne urządzenia do czyszczenia kratownic, które ochronią ciek przed nadmiarem odpadów, a co za tym idzie zapobiegną spiętrzaniu wody w konkretnych miejscach. Konstrukcje przypominające paszcze krokodyla do wyłapywania zanieczyszczeń mają być gotowe pod koniec maja.



Czy takie urządzenia twoim zdaniem się sprawdzą?

Automatyczne czyszczarki powstają na zamówienie Gdańskich Wód, a wykonawcę prac wyłoniła Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska. Podobne działają już na kanale Warzywód w Nowym Porcie i na kanale Rudnickim na Zawodziu.

200 ton zanieczyszczeń w Raduni



Inwestycja prowadzona jest w dwóch miejscach. Pierwsze urządzenie zostanie zamontowane na wysokości ul. Zaroślak 10Mapka, a drugie na wysokości ul. MenonitówMapka.


- To są strategiczne miejsca, w których zbierają się zanieczyszczenia. Są to głównie gałęzie i liście. Zdarzają się też odpady budowlane, jak styropian czy folia, oraz martwe zwierzęta i meble. To bardzo niebezpieczne - jeśli przepływ wody się zapcha i te kraty w całości zostaną pokryte zanieczyszczeniami, to woda się piętrzy, powodując zalanie - wyjaśnia Agnieszka Kowalkiewicz, rzeczniczka Gdańskich Wód.
Rocznie z kanału Raduni służby eksploatacyjne wyławiają 200 ton zanieczyszczeń.

Odpady z kanału trafią do paszczy krokodyla



Czyszczarki ułatwią prace osobom zajmującym się eksploatacją - przede wszystkim skrócą czas pracy.

- To uzupełnienie wału kanału Raduni o infrastrukturę, która wspomaga służby eksploatacyjne w jego czyszczeniu i utrzymaniu jego drożności, bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo powodziowe mieszkańców - głównie Śródmieścia i dzielnicy Orunia-św. Wojciech-Lipce - dodaje rzeczniczka.
Urządzenia przypominają paszczę krokodyla, która wyłapuje zanieczyszczenia. Te do tej pory wybierane były ręcznie. Teraz kraty czyszczone będą mechaniczne, z wyjątkiem sytuacji np. przy skuwaniu kry czy usuwaniu zalegających większych elementów.

Łabędzi staw tymczasowo bez ryb. Trwa jego oczyszczanie



- Paszcza krokodyla na takich filarach opuszcza się, pobiera zanieczyszczenia i odkłada je w miejsce, gdzie schną. Potem są one wywożone w konkretne miejsca i utylizowane zgodnie z tym, jaki to typ odpadu. Na pewno skróci to czas działania służb w tym miejscu i będą mogły być skierowane do innego typu prac eksploatacyjnych - wyjaśnia Kowalkiewicz.

Pod okiem konserwatora



Budowa czyszczarek zakończy się pod koniec maja - wtedy też urządzenia mają zacząć działać. Koszt zadania to ponad 1,7 mln zł. Inwestycja była konsultowana z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

Miejsca

Opinie (69) 6 zablokowanych

  • Dobre to do łowienia ryb. (2)

    Tylko gęstrze sito albo podbierak zamontować.

    • 10 13

    • Na oporne rybki pradem heeehee

      • 0 0

    • Taki mały prymitywny sposób na załatanie dziury w całym. XXI wiek a metody nie automatyczne. Co będzie kiedy zabraknie operatora tego krokodyla? Czy automat z podajnikiem nie byłby lepszy?

      • 2 1

  • Złe miejsce (4)

    Można to było zrobić kilkaset metrów wcześniej a nie pod oknami mieszkańców. No ale trzeba trochę pomyśleć a z tym to już ciężko

    • 6 11

    • Jak już kilkaset metrów to dalej, bo przecież Ci mieszkańcy w ogóle nie śmiecą (1)

      • 4 0

      • teraz dopiero dzieciaki będą się bawić sprawdzając działanie maszyny

        • 1 0

    • Karol: Człowiek, który został komentarzem.

      • 6 0

    • kilkaset metrów dalej czyli przed setką drzew z których liście i gałęzie wpadają do kanału. To można by tego w ogóle nie robić.

      • 12 0

  • jaki sens na ziemię to walić..nie lepiej odrazu do kontenera? no chyba że segregacja na ziemii się odbywa..tiaa

    samo wyciąganie tych śmieci jakoś mało profesjonalnie wygląda...to powinien być jakiś automat..myk i wyjęte a nie gibające się szczęki ala koparki ;)

    poza tym pomysl super! oby wiecej takich miejsc

    a poza tym..nie śmiećmy..a nie bedzie co sprzątac :) wierzę że nadejdzie taki dzien...

    • 3 0

  • Kanał Raduni to jednak nie jest Radunia !

    • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Czyszczarka kratownic na pompowni w Nowym Porcie

    Tu paszcza krokodyla a tam czajka.

    • 0 1

  • brzydkie

    Może i skuteczne, ale nie pasują do otoczenia. Kanal po renowacji wygląda jak koryto, ale to juz inna sprawa

    • 1 0

  • Żadna nowość, takie czyszczarki pracują na całych Żuławach i nie tylko. (2)

    • 11 1

    • (1)

      Na ale idą wybory i trzeba się czymś pochwalić. A że jak to w Gdańsku, wszystko kosztuje kilka razy więcej niż gdzie indziej - to cóż - najważniejsze, że nie rządzi PIS.

      • 3 4

      • Ano, bo PiS płaci zawsze tanio i nigdy kolesiom...

        • 3 1

  • (2)

    "Koszt zadania to ponad 1,7 mln zł."

    Taniej byłoby zatrudnić Witalija na kilkanaście lat i wsadzić go do łódki z podbierakiem w ręku.

    • 15 10

    • Patrząc na to, jaki bajzel robią wykonawcy zarządu zieleni

      to chyba jednak lepiej sprowadzić maszyny, niż ludka któremu "się nie chce".

      • 1 0

    • Ale nie można dać zarobić ludziom.

      Trzeba sprowadzać maszyny z Niemiec.

      • 5 5

  • Opinia wyróżniona

    Sprawdzić się sprawdzi...

    ...o ile będzie regularnie czyszczone...

    • 16 0

  • Lepper

    Kaczynskiego i jego bande tez zatrzyma?

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane