• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Picie alkoholu w komunikacji to codzienność

Waldemar
23 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Co można robić w SKM? Pięć typów pasażerów
Wczesny ranek, za oknem temperatura ledwie kilka stopni, a w tramwaju już nie brakuje miłośników mocniejszych trunków. Wczesny ranek, za oknem temperatura ledwie kilka stopni, a w tramwaju już nie brakuje miłośników mocniejszych trunków.

- Nie ma dnia, bym w pojazdach komunikacji publicznej nie widział osób pijących alkohol. Są w tramwajach, pociągach SKM i autobusach. Dobrze wiedzą, że monitoringu nikt nie ogląda na żywo, więc robią, co chcą. Czy nie da się w końcu zrobić z tym porządku? - zastanawia się nasz czytelnik, pan Waldemar. Oto jego spostrzeżenia.



Niemal codziennie podróżuję komunikacją publiczną. Jeżdżę tramwajami w Gdańsku, pociągami SKM do Gdyni i autobusami w Gdyni. Nie ma dnia, żebym nie spotkał osób pijających tam alkohol. I wcale nie ma to miejsca wieczorami czy w nocnych autobusach. Panowie (bo pań, jak dotąd, nie zauważyłem) najczęściej wcale się z tym nie kryją, niezależnie od pory dnia.

Osobną kategorią jest SKM. Ostatni przedział dla podróżnych z rowerami czy dużymi torbami to jedna wielka melina. Nie tylko wszyscy piją tam piwo lub wino, ale nierzadko palą papierosy. Rowerzyści stoją więc w przejściach, żeby ich ubrania nie prześmierdły odorem papierosowego dymu. Podobnie jak matki z wózkami. Najśmieszniej jest w nowych SKM-kach, które nie mają zamykanego ostatniego przedziału. Gdy miłośnicy mocnych trunków do niego wsiadają, to najpierw wszyscy wysłuchujemy steku wyzwisk na konstrukcję pociągu, a potem i tak zaczyna się picie. Rano, w południe i po południu. Bo przecież wypić trzeba i przed pracą, i po.

Przeszkadza ci picie alkoholu w komunikacji publicznej?

W tramwajach i autobusach sytuacja jest podobna, z tym że nie ma określonych miejsc, których pozostali pasażerowie mogliby unikać. Pal licho, gdy jeden osobnik siedzi grzecznie i popija "piwo z kieszeni". Ale najczęściej to grupa, głośno przeklinająca i opowiadająca sobie marne historie życia, oczywiście tak głośno, żeby wszyscy w wagonie mogli słyszeć.

Kontrolerzy biletów niewiele sobie z tego robią, a ochroniarzy widuję tylko czasami w pociągach SKM. Oczywiście zanim powoli dojdą na koniec składu, już nikt nie pali i nie pije, a dym wleciał do środka z zewnątrz... Żaden z pijących i palących nic sobie oczywiście nie robi z monitoringu. Picie pod samą kamerą nie jest niczym niezwykłym. Wszyscy dobrze wiedzą, że nikt przekazywanego przez kamery obrazu na bieżąco nie ogląda, więc to tylko pic na wodę i nikt żadnego patrolu nie przyśle.

Czytaj więcej: Monitoring w SKM? Nikt go nie ogląda.

Pasażerowie często są zastraszeni i nie reagują, choć większości takie zachowanie przeszkadza. Ale przecież od tego są odpowiednie służby: straż miejska, policja, SOK, ochroniarze. Dlaczego nikt nie potrafi poradzić sobie z problemem, który codziennie występuje? Wszyscy się już do tego przyzwyczaili? A może nikomu już się nie chce?
Waldemar

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (464) ponad 20 zablokowanych

  • SKM (13)

    Zupełnie nie rozumiem dlaczego SOK i Policja nie robią regularnych nalotów na to bydło od piwa i fajek w SKM. Przecież to pewne źródło przychodów z mandatów i wszyscy odetchneli by z ulgą po pozbyciu się tych patoli z przedziałów rowerowych.
    Niedasizm?

    • 446 25

    • są dwa problemy z tymi panami: (3)

      - nie płacą za bilety,
      - nie płacą mandatów.

      • 20 1

      • Problem w tym że SOK to debile (2)

        Powiedzmy na stacji X wsiada 2 SOKistów w odblaskowych kamizelkach i świecą się na kilometr jak żarówka 100 watowa, zamiast iść od razu do tyłu to rozsiadają się z przodu i coś smarują w swoich kapownikach i ruszają na przedziały dopiero na stacji Y, idąc przez pociąg w tempie ślimaka i dalej świecąc swoimi błyszczącymi kamizelkami odblaskowymi, po czym na stacji Z są już w ostatnim przedziale, gdzie stado gburów siedzi potulnie jak owieczki, a wszystkie piwska są pochowane a szlugi zostały spokojnie dopalone lub wyleciały za okno.
        Tak jest za każdym razem.
        Proponuje aby panowie z SOK nosili jeszcze ze sobą głośnik i transmitowali przekaz "Uwaga nadchodzimy , proszę przestać pić i palić"

        • 30 0

        • dobre

          proszę przestać pić i palić ;d

          • 0 0

        • Bo się ich boją najzwyczajniej. Wolą dać im czas, żeby wszystko schowali i nie robić sobie problemów/

          • 23 0

    • Strefa VIP

      Jest nie dla wszystkich jestes git wchodzisz jestes frajer zostaw przedział

      • 2 1

    • pewne źródło przychodów z mandatów ;) (2)

      hehe, uśmiałem się. Widziałeś ty kiedyś żula, który opłacił mandat?

      • 7 1

      • (1)

        jakby stracił zasiłek to by więcej nie pił

        • 7 0

        • sr*tatata

          • 0 2

    • www

      sam jestes bydlo

      • 0 2

    • Problem w tym

      że co z tego, że jeden z drugim dostaną mandat, skoro za niego nie zapłacą? sama wielokrotnie widziałam sytuacje, jak SOK albo kontroler wlepiał mandat (czy to za picie, czy za brak biletu) takiemu aspołecznikowi, który chwilę po otrzymaniu go do ręki ostentacyjnie go podzierał. Mandaty to ściema. Prędzej wejdą na konto przeciętnemu acz kulturalnemu obywatelowi niż alkoholikowi uważającymi, że jazda bez biletu z piwkiem za pazuchą to norma.

      • 9 0

    • (2)

      Tak samo jest w REGIO - każdy poranny i popołudniowy kurs to jest radosna grupa panów palących i pijących w ostatnich przedziałach. A jak się zwróci uwagę kierownikowi pociągu, to on nic nie może zrobić, nawet SOK nie może wezwać!
      A a propos SKM, to kiedyś często jeździłem z Rumi do Gdańska w piątkowe wieczory i często radosna ekipa jadąca na imprezę do Sopotu robiła sobie mały biforek w pociągu. Wszyscy wysiadali w Sopocie, po czym w Oliwie wsiadali ochroniarze lub SOK..

      • 57 1

      • (1)

        No z Wejherowa to co sie dziwisz ?
        Upić się do Sopotu a w Sopocie walnąć drogiego jednego drinka na całą noc, bo on taki bogaty, znaczy... rodzice bogaci, bo przecież wiekszosc z nich to studenci którzy nie wiedzą co to praca :) Wejherowo i okolice, dodać Puck i będzie impreza wieśniaków i tych którzy wyjechali z miasta do cichych miast budować sie ;) (a raczej już ich dzieciaków czyli wychowanych na wieśniaków)

        :D:D:D:D

        • 14 7

        • Lecz kompleksy cebulo...

          • 5 5

  • Codzienność to nieustępowanie miejsca starszym osobom!! (23)

    I to jest dzisiaj największy problem żeby wychować młodych! Szkoły, uczelnie weźcie się za tych młodych, którzy z domu nie wynieśli dobrych manier! A wracając do pijących to zdarza się ale naprawdę sporadycznie!

    • 40 139

    • codzienność (2)

      to wpychanie się ludzi starszych do środków komunikacji miejskiej bez wypuszczenia wysiadających! i wymuszanie miejsca srogim spojrzeniem i głupimi komentarzami jak to oni są zmęczeni/chorzy/nieszczęśliwi itp. Torby pełne jak na wojnę i to co rynek czyli 3 razy w tygodniu. A i zapomniałabym - obowiązkowo papierosik przed wsiadaniem. Oczywiście nie wszyscy. Spotykam miłe starsze osoby o bardzo wysokiej kulturze osobistej - rozpacz budzi to, że jest ich coraz mniej.....

      • 50 4

      • Tak, a jak podjeżdża autobus, (1)

        to ci wszyscy zmęczeni i chorzy nagle dostają przypływu niespotykanej energii, kule i laski odrzucają i galopują pierwsi do drzwi. Takich cudów jak ZTM to nawet Jezus nie robił.

        • 43 1

        • oj tak , nie raz widziałam jak taki biedny schorowany staruszek ledwo dochodzi na przystanek dodam że o kulach a jak autobus podjeżdża to nagle dzieje się cud: przegania wszystkich i stoi pierwszy przed wejściem do busa. ooo jeszcze ma siły rozpychać się łokciami żeby tylko wejść pierwszy a o przepuszczeniu osób wysiadających nie wspominając . tak wygląda biedny schorowany przeciętny roszczący sobie prawo do siedzenia w autobusie moher .

          • 2 0

    • Problem miejsc!

      Problemem jest też to, że te stare łajzy też nie ustępują miejsca np. KOBIETOM W CIĄŻY a gdy ktoś ustępuje im miejsca to tak naprawdę ustępuje miejsca ich siatkom! Zamiast postawić je na podłodze to sam(a) stoi a siatki "siedzą", przykłady się mnożą! Na przystanku zgrywają schorowanych, a w biegu o miejsce są pierwsi, również zachowują się przy tym wulgarnie i potrafią np uderzyć kogoś tą swoją lagą (czy. laską). PRZESIADAĆ SIĘ NA TAKSÓWKI JAK TACY SĄ RZĄDNI SIEDZENIA ALBO DYLAĆ Z BUTA.
      Oczywiście w obu grupach są pozytywne wyjątki, ale jest to zbyt długi i monotonny temat.

      • 5 0

    • staruchy (7)

      przeciwnie - to starzy ludzie wykazuja sie brakiem kultury. pchaja sie, tratuja, slow "przepraszam" i "dziekuje" nie znaja

      • 23 5

      • przeciwnie! (3)

        ostatnio do mojego wagonu wsiadło starsze małżeństwo rozglądając się za miejscem, więc wstałam, i tak miałam wysiąść na następnym przystanku. pani usiadła ale poza mną nie znalazł się nikt, kto ustąpiłby miejsca panu. powiedzieli dziękuję i dodali coś o dzisiejszej młodzieży, która utraciła kulturę osobistą. lub wcale jej nie nabyła, biorąc przykład z amerykańskich skandalistek. tak trudno jest postać kilka przystanków mając te 20-30 lat? nikt wam nie każe wstawać jeśli jesteście chorzy lub źle się czujecie, ale to głownie tyczy się facetów którzy jak święte świnie patrzą takim starszym oczy ale nóg wyprostować nie umieją. Hejterzy, do klawiatur !

        • 8 8

        • no to jesteś bohaterką w swoim tramwaju (2)

          masz dobry uczynek na koncie. Brawo!
          Miałaś taką potrzebę to ustąpiłaś, ktoś nie ma to nie ustąpił i koniec kropka... Skąd wiesz, ze Ci młodzi ludzie w wieku 20-30 lat nie wracają właśnie z pracy, gdzie przez 12 godzin harowali za 7 zł brutto, po to, żeby emeryci mieli emeryturę dwa razy wyższą niż Ty będziesz miała i mogli jeździć sobie za free... i co z tego, ze ktoś ma 30 lat. Też ma prawo być zmęczony, albo schorowany

          • 9 2

          • (1)

            przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem co powiedziałam.

            • 2 4

            • Dobrze napisał a facetowi pracującemu 12 godzin za miske ryżu płacącemu za bilet nie nalezy sie miejsce ?Emeryt ktory cały dzień ma wolny i nic nie robi ma większe wygody...

              • 3 0

      • (1)

        starzy ludzie śmierdzą śmiercią

        • 11 7

        • A ty?...

          Przecież ty też będziesz stary! I też będziesz śmierdział! Jeszcze tego nie wiesz?

          • 1 2

      • za to słowo "staruchy" bardzo dobrze świadczy o twojej kulturze i empatii

        • 6 3

    • (5)

      W ciągu dnia jeździ tylu staruchòw że trudno znaleźć kogoś w wieku 30-55, kto nie jest w drodze do/z pracy. Skoro płacę za bilet i jadę do pracy to dlaczego mam ustąpić babie, ktòra codziennie jedzie za darmo trasą cmentarz-kerfur-cmentarz-rynek-jelitkowo?

      • 86 21

      • jestem w szoku że wypowiedź takiej kanalji dostała tyle plusów (1)

        • 6 14

        • Jestem w szkoku, że taki analfabeta jest zdolny do wyrażania opinii

          • 6 1

      • (1)

        trzeba byc niezlym the billem aby cos takiego napisac.

        • 9 12

        • Nie czuję się debilem. Wystarczy pojeździć komunikacja miejską żeby zobaczyć jak "starsze panie" zachowują się wobec mniejszości. Stanie nad kimś, chrząkanie i szturchanie są na porządku dziennym. Dodam też że płacę za bilet ponad 100 i jadę do pracy półtorej godz

          • 11 3

      • Bo jest z CBA

        Tropi zaginione mieszkania Pawła A.

        • 19 7

    • Wychowuje się w domu !!!!!!!!!!!!

      • 1 1

    • (1)

      A czy starsze osoby nie moga normalnie poprosic o udostepnienie miejsca, tylko od razu robia afere na caly autobus? Ja np nie rozgladam sie co przystanek, czy przypadkiem ktos starszy wsiada... kultura osobista powinna 'dzialac' w obie strony

      • 58 5

      • zgadzam się

        Kiedyś miałam gips na całej nodze i po tym jak udało mi się wdrapać do tramwaju, stałam sobie ledwo na tej jednej nodze. Patrzyło na mnie kilka kobiet w wieku powyżej 50 lat. Wszystkie zmanierowany wyraz twarzy, foch, jedna siateczka foliowa na kolanach z torebką i żadna z nich nie ustąpiła mi miejsca. Kiedy indziej z kolei siedziałam i patrzyłam w okno, po czym słyszę jak ktoś się na mnie wydziera. Wydzierającą się osobą był jakiś dziadek, który nie stał przede mną, a za moimi plecami. Po tych dwóch sytuacjach nie ustępuję miejsca "starszym" chamom, a jedynie naprawdę starszym kulturalnym osobom. A takich łatwo poznać, wyraz twarzy mówi wszystko.

        • 20 0

    • staruchy i wariatki

      pakuj Olo manatki.

      • 5 0

    • bo nie jezdzisz SKM

      • 1 1

  • zachowanie po piciu to porazka

    Wulgaryzmy, agresja, rzucanie butelkami w tramwaju -takie sa konsekwencje picia i to jest najgorsze .Tez niestety obrzydliwy zapach, nie do wytrzymania.

    • 0 0

  • A co w tym złego? (44)

    Jak ktoś kulturalnie spożywa i wyrzuca po sobie opakowania to co w tym złego? Przeszkadzałoby Panu Waldemarowi jakby zamiast piwa ktoś wypił pepsi? Co za sztuczny problem. Problemem nie jest to, że ludzie piją alkohol (jak na całym cywilizowanym świecie) tylko to, że nie ma kar za zaśmiecanie. Mi bardziej przeszkadza palenia w tunelach kolejowych niż to spożywanie piwa w SKMce.

    • 196 258

    • (25)

      Pokaz mi kraj, gdzie w autobusie, czy skm piją, bluzgaja, głośno krzyczą i palą fajki? Na zachodzie mentalność jest inna. Dojedzie do domu, kupi browara, siądzie w fotelu i wypije jak człowiek nie przeszkadzajac nikomu. Można?

      • 81 14

      • to właśnie o tym pisałem (14)

        nie powinno się zabraniać picia alkoholu tylko karać wykroczenia typu głośne zachowywanie, albo zaśmiecanie itd. Czemu wszystkich wrzucasz do jednego worka? Ja np. pije sobie kulturalnie i nikomu krzywdy nie robię... ale jak Ty masz jakiś problem i po alkoholu rozrabiasz, to czemu mi ograniczasz prawo do tego? Niech Policja czy SOK łapie Ciebie, a mi da spokój. Ja nic nikomu nie robię bo po alkoholu jestem spokojny... ale nie mogę wypić po Ty po alkoholu wariujesz, a że w Polsce mamy odpowiedzialność zbiorową to nie może nikt...

        A z innej beczki jak wsiada młodzież i pije Pepsi i zachowuje się głośno oraz śmieci to jest ok... bo piją pepsi... a jak ja wsiadam i pije piwko ale jestem spokojny i butelkę wyrzucam na peronie do śmietnika to jestem zły...bo pije piwo

        • 46 36

        • (5)

          Popieram.
          Nie widzę nic złego w kulturalnej konsumpcji piwka pod chmurką czy w skm. Wystarczy odrobina dobrej woli i dobrego zachowania. Żyjemy w czasach absurdu, własne dziecko pocałujesz w tyłek a już ganiają Ciebie za pedofila.
          Tak samo jest z pifkiem czy splifem jak siedzisz sobie grzecznie na ławeczce, jaką komu krzywdę wyrządzasz.
          Pozdro dla normalnych i na pochybel nabzdyczonym oszołomom.

          • 15 16

          • pochlejus... (4)

            telepie Cię kiedy w autobusie nie chlejesz?

            • 13 5

            • Polska skansenem zakazów (3)

              Problem jest w tym, że nikt nie zaczepi głośno zachowującej się grupy, ale student ze specjalem to już target wszelkich możliwych służb. Jakoś w Niemczech piwo w S-Bahn jest dozwolone (za wyjątkiem Monachium), w pociągach alkohol to normalna rzecz, tak samo w Austrii, Serbii, Węgrzech, Rumunii, Bułgarii, Turcji (!!!), Czechach, Słowacji, Ukrainie, Białorusi, Rosji. Czyli jakby nie patrzeć u wszystkich naszych sąsiadów. Tylko w kato-polonii wyciągnięcie piwa z kieszeni to pewien mandat. Za to upicie się i zaczepianie współasażerów zawsze będzie bezkarne.

              • 9 7

              • jednak telepie (1)

                to jednostka chorobowa.

                • 6 2

              • człowieku wróżbito

                skorzystaj z NFZ, idź się przebadać

                • 0 0

              • Przelej browar do termosu albo butelki po soczku.

                Załatw zaświadczenie o chorobie alkoholowej i będzie cacy.

                • 0 0

        • zakaz picia i palanie to przepisy prawa a nie widzimisię obywateli (3)

          Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym to narażanie innych na patologiczny widok i promowanie negatywnych zachowań, jeżeli ktoś nie może wytrzymać bez browaru 15 minut to jest to choroba z którą się walczy, szczególnie przyjemne musi być spożywanie zimnego piwa z puszki przy -10 o 7:00 rano. A palenie papierosów przy innych to nie dość że brak kultury to jeszcze narażanie innych na bierne palenie i smród.

          • 54 27

          • rozumiem, ze abonament rtv tez chętnie płacisz

            przecież wynika on z przepisów prawa... czy w tym wypadku jednak nie jesteś tak konsekwentny i nie domagasz się tak bardzo egzekwowania prawa jak zakazu picia alkoholu?
            A przecież jedno i drugie to przepis prawa

            • 3 1

          • według mnie przebywanie twojej osoby w miejscu publicznym... to promowanie patologii (1)

            picie czy palenie w miejscu publicznym mi nie przeszkadza, natomiast przeszkadzają mi tacy mentalni ORMOwcy jak ty

            • 9 24

            • kolejny autobusowy pochlejus

              • 14 5

        • ???

          Jak jesteś taki kulturalny to nie znasz lepszych miejs na wypicie piwa? Co za przyjemność z picia jak autobus buja? Podobnie jak z e-papierosami. Jak ktoś nie potrafi wytrzymać kilku/kilkunastu minut bez fajki/piwa to już nie jest normalne...

          • 9 2

        • nieznosze zapachu (1)

          Smierdzi browarem,wódką,a ja jadąc obok Ciebie muszę to wąchać i nie bądz egoistą patrząc ,że Ty chcesz wypić

          • 21 9

          • śmierdzisz

            • 0 7

        • Właśnie

          O tym Pan pisał- o delikatnie mówiąc braku kultury przy tym piwku. A to jest problem. Nie samo picie piwka z kieszeni, ale zachowanie tych pijących. Trzeba czytać ze zrozumieniem.

          • 14 5

      • (5)

        Jakoś wczoraj w centrum Rzymu szedłem nie tylko ja z piwem w ręku i luz. Mówimy tutaj o wypiciu piwa a nie robieniu syfu.

        • 18 14

        • mieszkam od trzech lat w niemczech i tu też nikogo widok człowieka z piwem nikogo nie dziwi i nie ma za to kar (1)

          w polsce jak zwykle wszystko wszystkim przeszkadza

          • 5 4

          • uważaj

            zaraz inteligencja wyzwie Cię od roboli... bo jak popierasz picie piwa pod chmurką to dla części zacofanych Polaków jesteś robolem :)

            • 1 1

        • Wiesz, włosi nie piją pod chmurką (2)

          W Rzymie i we Włoszech pod chmurką chleją tylko polacy i niemcy. Włosi wolą pić w domu lub knajpie. Jeśli widzisz kogoś zapitego na schodach hiszpańskich lub przy jakiejś fontannie, to na bank rodak, czasem dla odmiany rumun, albo małolat z Hiszpanii.
          We Włoszech też nie można pić w miejscach publicznym i środkach transportu, kontrolerzy zwracają na to uwagę. Nawet na Sycylii.

          • 13 8

          • od razu widać że nigdy nie byłeś za granicą, ani chyba nawet poza granicami swojej wsi (1)

            • 2 5

            • Za to po tobie widać, że zwiedziłeś całą Norwegię

              z cegłami na rękach.

              • 5 1

      • prosze bardzo

        Monachium tam picie piwa a metrze jest na porzadku dziennym i zadne katolickie waldemary sie nie czepiaja :)

        • 2 2

      • Jechales kiedys w niemczech, wieczorem, autobusem z mlodymi turasami? Turasy nogi na siedzeniu, papierochy w gebie, browar w reku i krzyki w tym swoim poganskim jezyku. Tolerancja i polityczna poprawnosc na takim poziomie, ze nikt im nie zwroci uwagi. Wszyscy glowy odwrocone.

        • 3 0

      • Owszem, na zachodzie piją..

        ...i to często niemało. Problem polega na tym, że przeważnie ta kultura picia jest o niebo wyższa(wyjątki się oczywiście zdarzają wszędzie). O dziwo, na wyspach wszyscy ludzie których widziałem siedzący na przystankach i sączący piwko z puszeczki mówili po polsku.... . W Polsce chlanie na chodnikach, w komunikacji, puby "pod śmietnikiem" to niestety norma. Podobnie jak wszechobecne śmiecenie, nie sprzątanie po pupilach, itd.

        • 6 0

      • rosja na przyklad

        I Ukraina ...

        • 2 1

    • wy coś macie z deklem?! (6)

      koleś napisał o kulturalnym wypiciu sobie po kryjomu piwka po pracy i o normalnym zachowaniu. Sam wiele razy po robocie (fakt - nigdy w dzień) w wieczornym autobusie koło 22-23 pije piwko jak jadę 25 min. Puszek nie zostawiam, nie krzyczę, czasem jadę z kolegą/koleżanką pijemy jesteśmy grzeczni. W czym to przeszkadza?

      • 19 12

      • nie nie telepie mnie. natomiast po pracy więc jużna luzie a przed przyjściem do domu gdzie żona dzieciaki na odstresowanie lubięwypić piwo. Jak mam ochotę piję w domu a jedno piwo w autobusie powiedzmy jest dla mnie czasem jak tabletka na wyciszenie. Alko nie nadużywam. A równie dobrze mogę napisać, że przeszkadza mi w ZTM za głośna muzyka, rozmiawiający przez telefon, smród bezdomniaków lub brudasów, laski które wylały na siebie tonęperfum, etc. Tylko, że nawet jak czasem to przeszkadza to jestem w stanie zrozumieć, że są inni ludzie nie do końca zbieżni z moim światopoglądem i należy póki mi nie chcą spuścić łomotu akceptować i to czynię. Bo to transport ZBIOROWY jakby mi tak wszystko przeszkadzało jeździłbym samochodem lub skuterem. A, że pasuje mi autobus to nim jeżdżę z powodów światopoglądowych jak i tych, że mogę sobie po pracy czasem walnąć piwo i przemyśleć dzień i parę innych spraw..

        • 0 1

      • pochlejus...

        telepie Cię jeśli nie pochlejesz w autobusie? 25min (jak piszesz) i nie możesz doczekać się powrotu do domu? Ta choroba ma nazwę.

        • 13 1

      • (1)

        To, że Tobie nie przeszkadza, nie znaczy, że innym też nie.
        A ja sobie cebulę zjem, puszczę muze komórka, podlubie w nosie, puszczę bąka. Tobie to nie przeszkadza przecież?

        • 12 5

        • to mi by przeszkadzało, natomiast picie czy palenie w miejscu publicznym zupełnie mi nie przeszkadza

          • 1 7

      • (1)

        czytaj wyżej - czuć, śmierdzi

        • 10 5

        • od ciebie czuć i śmierdzi, powinieneś dostać bana od komunikacji publicznej

          • 2 4

    • Nawet jak ktoś kulturalnie pije piwko w komunikacji miejskiej to zapach gorzelni się roznosi. Taka natura piwa, że ma zapach....

      • 3 1

    • (2)

      co w tym złego?
      czuć, czasami i śmierdzi

      • 8 3

      • śmierdzi od tzw. żuli (1)

        jak ktoś wypije sobie jedno piwko, to nikomu nie powinno to przeszkadzać

        • 5 6

        • ???

          Dlaczego nie powinno przeszkadzać? Piwo raczej nie pachnie kwiatkami. Ty tego nie czujesz, ale osoba siedząca obok już tak. Picie alku, jedzenie w komunikacji publicznej jest po prostu nie kulturalne i tyle. Można by na to przymknąć oko gdyby wycieczka trwała kilka godzin, ale kilkanaście minut nie wytrzymać bez piwa,fajki, kanpaki?

          • 5 2

    • polakom zawsze coś przeszkadza, szczególnie jak można się napuszyć w internecie

      bo w rzeczywistości tylko cichutko przemykają prosząc swojego papierzaka żeby po ryju oklepu przypadkiem nie dostać

      • 1 6

    • Hmm??

      No chyba raczej jest różnica w piciu alko a pepsi. Poza tym mowa też o kulturze osobistej (wygląd, zapach, a nade wszystko zachowanie itd) które często towarzyszy piciu alko w pojazdach komun.miej. No ale skoro sie tego nie dostrzega....

      • 1 0

    • Niech chleje na swojej posiadłości (1)

      W miejscu publicznym ogranicza go prawo, natomiast w regulaminie SKM/ZTM też jest zakaz spożywania alkoholu. Tylko nie chce się tego egzekwować bo można w mordę dostać.

      • 5 1

      • to kup sobie samochód menelu

        • 0 3

    • Do Witominianim (2)

      Co to znaczy "kulturalnie spożywa alkohol" ?!
      Zwykłe prostactwo i chamstwo.Nie może w domu wypić? musi na ulicy w śród ludzi?
      Nie masz pojęcia co to KULTURA! Łapy takim ucinać zardzewiałym tasakiem.
      Niech się lepiej wezmą za to i to konkretnie,bo będzie ten problem tylko eskalował.

      • 13 20

      • tobie powinni ten durny łeb uciąć zardzewiałym tasakiem ćwoku ze wsi

        • 0 5

      • o czym ty bredzisz?

        Specjalisto od tasaka? A raczej młota, jak czytam twe wypociny. Gdzieś to wyczytał w moim poście? Nie masz kłopotów ze wzrokiem?

        • 6 3

  • Lekka pomyłk (1)

    Dlaczego na miniaturce koleś nie ma zakrytej twarzy a już po włączeniu ma?

    • 1 0

    • pomyśl :)

      • 0 0

  • trzeba wychodzić naprzeciw potrzebom społecznym (1)

    Do składu SKM trzeba na końcu dołączać po prostu wagon bydlęcy, w którym można by pić, palić i fajdać po ścianach do woli. Dzięki temu i amatorzy piwka i normalni pasażerowie byliby zadowoleni. W tramwajach i autobusach sprawa jest trudniejsza, ale też dałoby radę wydzielić zamknięte przedziały dla żuli.

    • 1 0

    • Wagon restauracyjny podczepic.

      • 0 0

  • dziwne

    Ja nie rozumiem takiego podejścia, co przyjemnego w sznapsnięciu w autobusie, trzęsie, ludzie nad tobą wiszą itp. Już wolę pójść do baru i wypić ze znajomymi

    • 0 0

  • Mnie natomiast denerwują starsze panie puszczające ciche bąki i udające że to z peronu wleciało

    • 0 0

  • w SKM to niestety codzienność... Jestem rowerzystą (1)

    i za każdym razem gdy przewożę w SKM rower muszę wdychać dym papierosowy, wyziewy pijaków i wysłuchiwać ich durnych tekstów.. Naprawdę odechciewa się podróżowania..

    • 4 0

    • masz rower to pedałuj

      zamiast jeździć w SKM

      • 0 0

  • Mnie denerwuje ostatnio częsty widok skrytego onanizowania się przez spodnie niektórych zboczeńców. Częsty widok zwłaszcza gdy dużo uczennic jedzie do szkół ...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane