• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pieniądze na "Różową"

(boj)
3 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czy Droga Gdyńska powinna zostać przedłużona?
Gdynia na "Dzień Dziecka" otrzymała z Ministerstwa Infrastruktury 6,5 mln zł na dokończenie III etapu "Drogi Różowej". To pozwoli zaoszczędzić pieniądze miasta i mimo negatywnej decyzji marszałka województwa dotyczącej dofinansowania budowy IV etapu - dokończyć całość inwestycji.

Gdynia pod koniec sierpnia planuje zakończyć budowę odcinka od ul. Sportowej (od Saniporu) do ul. Stryjskiej. Ostatnia część prac przy III etapie drogi, czyli węzeł Al. Zwycięstwa - ul. Wielkopolska ma być gotowy pod koniec września br. Te dwa zadania spełniają wymogi Ministerstwa Infrastruktury kierującego środki z krajowej subwencji rezerwy drogowej na projekty ważne i mogące być zakończone w danym roku kalendarzowym. Gdynia z tej rezerwy otrzymała właśnie 6,5 mln zł.

- Gdyńska aplikacja spotkała się z pozytywnym przyjeciem i dostaliśmy całkiem przyjemną sumę 6,5 mln zł - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - To nie jest żaden kredyt, ale bezzwrotna dotacja. Na wcześniejsze etapy Drogi Różowej dwukrotnie dostaliśmy kwoty rzędu 2 mln zł. Tym razem zdecydowanie się nam poszczęściło. Może dlatego, że tamte etapy były pośrednie, a teraz zbliżamy się do końca inwestycji?

Cały trzeci etap budowy kosztuje ok. 21 mln zł, więc ministerstwo sfinansuje 1/3 kosztów inwestycji. Równocześnie toczy się sprawa ostatniego, IV etapu - od ul. Stryjskiej do ul. Wielkopolskiej. Ten etap prac jeszcze nie jest rozpoczęty, a Pomorski Komitet Sterujący nie przyznał na niego pieniędzy z funduszy rozwoju regionalnego. Jednak Gdynia chce rozpocząć budowę IV etapu bez względu na to, jakie wsparcie dostanie (lub nie) od marszałka województwa. Decyzja marszałka nie zapewniła Gdyni pełnego finansowania III etapu, ale wsparcie ministerstwa pomoże w dokończeniu planów. Dlaczego? III etap miał być sfinansowany z budżetu miasta, tymczasem przyznane 6,5 mln zł pozwala zaoszczędzić te pieniądze i przesunąć je na ostatni, IV etap.

Dlaczego Droga Różowa jest tak ważna? Bo jest drogą o znaczeniu regionalnym - obsługuje ruch z północy na południe aglomeracji, z Wejherowa, Rumi i północnych dzielnic Gdyni w kierunku Sopotu i Gdańska. Ten ruch jest duży i wciąż wzrasta.

- Od dłuższego czasu było widać, że obsłużenie tego ruchu wyłącznie jedną nitką Alei Zwycięstwa jest niemożliwe - tłumaczy Marek Stępa. - Aleja korkowała się. Można było mówić o staniu, a nie o ruchu. Fragmentarycznie oddawana "Droga Różowa" powoli poprawia sytuację. Każdy, kto jeździ Aleją Zwycięstwa może stwierdzić, że w miarę oddawania kawałków "Drogi Różowej", Aleja Zwycięstwa robi się coraz bardziej przejezdna. Jeżeli dokończymy budowę tej drogi, to ruch północ - południe będzie się odbywał w miarę płynnie. Droga Różowa oznacza płynność ruchu, skrócenie czasu przejazdu i większe bezpieczeństwo, bo w takim tłoku, jaki był na Alei Zwycięstwa nie było może groźnych wypadków, ale stłuczek i otarć, przy okazji prób przepychania się, było całkiem sporo.
(boj)

Opinie (133)

  • Bardzo proszę targ na Chylonii, przynajmniej ludzie sprzedają i kupują w normalnych warunkach, bo o takich na osławionym przymorskim powiedzieć się niestety nie da.

    • 0 0

  • Do poprzednika

    Na Chylonii czy koło Hali to jest Targowisko. Na Przymorzu jest "targowisko".

    • 0 0

  • Ogólnie Gdynia zdycha

    Widać to i czuć. Niestety część jej mieszkańców, jakby sparaliżowana nachalną propagandą "Słońca Bałtyku" z Gdyni nie zauważa albo nie chce tego zauważyć. Obudzicie się z ręką w nocniku.

    • 0 0

  • rany, znowu kłótnie niewiadomo o co
    ja tam kocham Gdańsk, ale do Gdyni nic nie mam i nawet ją lubię
    natomiast jak widzę pseudopatriotów lokalnych i ich wypociny "co lepsze" to mi się żołądek wywraca

    • 0 0

  • A mnie z kolei wkurza takie pieprzenie bez sensu "gdynia zdycha", "obudzicie sie z reka w nocniku" czy "mieszkancy sparalizowani nachalna propaganda". Pocaluj sie w nos jeden z drugim, mi sie mieszka wygodnie i jestem z tego zadowolony. A takie Sybille, to sobie moga na fujarce zagrac a nie udzielac mi w nic nie znaczym belkocie przepowiedni. Mam je po prostu gdzies. O dyskusji na temat - mamy wieksza srednice rur, a nie, bo u nas wylali wiecej metrow szesciennych betonu juz w ogole sie nie wypowiem, bo robi mi sie zwyczajnie niedobrze kiedy czytam po raz setny te same wklejki z postow sprzed pol roku, czy nawet wczesniej. Nie chce mi sie szukac w starych artykulach ale Ci co pisuja tu w miare czesto sami to chyba widza. Syf, kila, mogila. Kropka.

    • 0 0

  • Ogólnie rzecz ujmując nie ma co się zacietrzewiać

    Każde miasto ma swoje plusy i minusy. Gdynia ma o wiele skuteczniejszą politykę promocyjną, jest sprawnie i bezaferalnie zarządzana, skuteczniej pozyskuje fundusze, i ma lepszą komunikację miejską.
    Gdańsk przoduje nie tylko w okolicy pod względem rozbudowy ścieżek rowerowych, i jest w nim więcej inwestycji.

    Pamiętajmy jednak, że Gdańsk jest trzykrotnie ludniejszy, toteż potrzebne w nim większe centra handlowe, więcej kin ect. Porównywanie inwestycji na ilość jest całkowicie bez sensu.

    Ale żeby się wykłócać? Mnie tak samo szlag trafia w śmierdzącym, klekoczącym, niewygodnym, niepunktualnym i z rzadka mytym gdańskiem autobusie czy tramwaju, jak i na rowerze podczas arcyniewygodnej jazdy wzdłuż Alei Zwycięstwa w Gdyni

    • 0 0

  • co prawda cała kłótnia mnie nieco smieszy bo oba miasta od ideału są dalekie, śmieszy mnie zarówno gdyńska pyszałkowatość jak i gdańskie poczucie wyższości ale to pytanie akurat jest chybione:

    "Pokaz mi w Gdyni takie dzielnice jak Orunia czy Nowy Port??"

    całe centrum gdyni to taki nowy port ino ciut wieksze. tak samo zaniedbane elewacje i ulice, tak samo pomieszana architektura dwudziestolecia i powojnia, ta sama bliskość morza, nawet żaglowiec jest. nowy port jest bardziej urokliwy a gdynia bardziej wielkowmiejska - i tyle.

    • 0 0

  • dzieci dorwały się do kompa

    I się kłócą
    Widać że żadnych obowiazków nie mają, cały dzień przy komputerze, żeby jeszcze jakieś normalne komentarze. A tu takie dno!!

    • 0 0

  • Ja sobie mysle, ze takie klotnie to jest wlasnie to hobby o ktorym mama wspomniala w innym watku. Spotykaja sie tacy "eksperci" od spraw gdynskich czy gdanskich, zaopatrza w kilka informacji z netu i juz hajda na przeciwnika. Ale na to, zeby pojsc, zobaczyc na wlasne galy jak niektore rzeczy wygladaja to juz pieniedzy na bilecik szkoda. Echhh, szkoda tez mojego czasu. Walczcie dalej "eksperci", najlepiej za pomoca wklejania linkow do starych wypowiedzi. W zasadzie to moze nie jest taki glupi pomysl? Wygladaloby to jak zapis pojedynku szachowego, dama na C-6, laufer na F-9...

    • 0 0

  • to może lepiej żeby wskoczyli do kawiarenki szachowej?
    trójmiastu by sie bardziej przydało współdziałanie a nie próby podstawiania sobie nogi przez mieszkańców o mentalności z pierwszych klas podstawówki

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane