- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (94 opinie)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (41 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (305 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (11 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
Pies w Wielkim Mieście nadal robi to samo
Gdyńscy radni przyznają, że kampania informacyjna, zachęcająca mieszkańców do sprzątania po swoich psach, nie przynosi zadowalających rezultatów. Teraz zastanawiają się, czy zastosować metodę kija, czy marchewki.
Jakie są efekty, każdy może ocenić sam. Zwłaszcza po tym, jak stopniały śniegi. Widzą to też sami radni, którzy przyznają, że wojna musi nieco zmienić front. Pierwszy pomysł to mobilizacja Straży Miejskiej, która do tej pory zajmowała się głównie pouczaniem właścicieli psów o obowiązku sprzątania po nich. Takie rozwiązanie nie jest jednak zbyt skuteczne. Trudno bowiem wyobrazić sobie armię strażników, którzy o świcie i zmierzchu tropią właścicieli psów.
- Chodzi bardziej o efekt psychologiczny, świadomość zagrożenia karą, więc nie można z tego rezygnować - podkreśla jednak gdyński radny Samorządności, Andrzej Bień.
Oprócz "kija" pojawić się jednak może także "marchewka", czyli specjalne wybiegi dla psów. Podobne działają już w Gdańsku. Gdynia nie ma jednak jeszcze konkretnych lokalizacji. Radni będą przekonywać spółdzielnie mieszkaniowe do wyznaczenia takich miejsc na ich terenach. Miasto mogłoby się zająć ich oczyszczaniem.
- Rozmawialiśmy też z władzami Lasów Państwowych, będących właścicielami terenów, których z różnych względów nie mogą zalesić. To nieużytki, je także można wykorzystać. Postaramy się wypracować konkrety jak najszybciej - mówi Andrzej Bień.
Miejsca
Opinie (690) ponad 50 zablokowanych
-
2011-02-17 07:19
śmieci
Może ktoś z urzędu miejskiego przejdzie się po okolicznych lasach i zobaczy co zwierzęta dwu nożne zostawiają w lesie i kiedy nastąpi degradacja tych rzeczy. Psie kupy rozłażą się po pierwszym deszczu a śmieci zostawiane przez ludzi kilkaset lat. Totalna bezkarność za śmiecenie w lasach
- 26 3
-
2011-02-17 07:21
A co z kupami na chodnikach. Idziesz i robisz slalom,żeby to g..ominąć (2)
A poza tym jeśli ta kupa na trawniku taka fajna i ekologiczna,to dlaczego właściciele posesji wychodzą na zewnątrz,zamiast pozwolić załatwić się psu na swoich rabatkach. Polakom brakuje kultury i nawet jakby rozdali setki woreczków za darmo,to nie sprzątną,bo to nie ich przecież. Jestem za wysokimi podatkami. Już dosyć brodzenia w psich kupach. Przejdźcie się np ul Haffnera w Sopocie,to zrozumiecie.
- 30 3
-
2011-02-17 07:26
bo wg tego inteligenta od s****ącaego psa
kupka zrobiona u siebie jest be i niezbyt mile widziana ale sąsiadowi n****ć na trawnik to jest cacy - to takie cool i trendy - tyPOwe myślenie
- 2 1
-
2011-02-17 07:45
wdepnięcie to nic !!!
Mało osób sobie z tego sprawę zdaje...ale zastanówmy się jak te kupy znikają??
Część z nich po prostu wysycha i zaczyna pylić i miesza się z powietrzem. Potem idąc z****ną ulicą po prostu wdychamy cząsteczki psich kup :)
Wdepnięcie to nic :)- 5 1
-
2011-02-17 07:29
pies do nas trafił przez emocjonalny szantaż
znajoma zajmuje się społecznie adopcją psów i kotów, przysłała fotke szczeniaka i napisała, że jak do końca tygodnia nie znajdzie dla niego domu, to będzie uśpiony
krewna miała w tym czasie 4 koty, pyta sie mnie co ma robić, ja do niej mówie: kobito, masz nowy ogród, kwiaty, krzewy, bedziesz to miała zniszczone, osikane o okupkane, a ona na to; ale ja zawsze chciałem miec psa!
a potem było co chwila: Jezu moje róże!!! Jezu moje bukszpany!!! po co ja ja brałam:-((((
co ja sie nalatałem po castoramie żeby wygrodzić suni kawałek ogrodu, do pewnego momentu było OK, ale pies rósł i 80 centymetrowy płotek zaczął przeskakiwać, podnosiłem więc ogrodzenie, ale to była walka z wiatrakami, zawsze sobie gdzieś podkopała i z szelmowską miną pojawiała się w zakazanej części ogrodu, w międzyczasie bardzo zżyła się z kotami, z jedną to nawet atakują przybłędy zza płotu, pies szczeka, a kot prycha ha ha ha
dziś jest już spokojnie i nie wyobrażamy sobie domu bez psa- 13 4
-
2011-02-17 07:30
tylko hycel (1)
plus mandat
plus zakaz w blokowiskach- 13 12
-
2011-02-17 07:53
odczep się od blokowisk
Jak to się dzieje, że na chodniku wzdłuż posesji z ogrodami w Oliwie regularnie spotyka się psie kupy?
- 2 2
-
2011-02-17 07:32
Sprzątanie tak, ale torebek brak (5)
Sprzątam po swoim psie, jednakże Gdynia zapomniała o tym, żeby w niektórych miejscach uzupełniać pojemniki z torebkami. Przykładowo od początku zimy pojemnik w Gdyni Cisowej przy Biedronce stoi pusty. Czyli pozostanie chyba tylko motywacja kija, bo marchewki się skończyły:)
- 14 6
-
2011-02-17 07:38
zbieraj małe reklamówki, ja jedną zakładam na rękę, zbieram kupy do drugiej i wysypuje je do śmietnika
jak pies jest prawidłowo karmiony, to kupa jest sucha i nie ma z nią problemów
brrrr co za temat ha ha ha- 4 1
-
2011-02-17 07:55
(3)
z moich podatków masz te torebki za darmo! I jeszcze masz czelność prosić o więcej?
- 2 3
-
2011-02-17 13:04
he he, zwłaszcza z twoich
- 0 0
-
2011-02-18 17:15
podatki i tak będziesz płacił, a buty przynajmniej czyste..
- 2 0
-
2011-02-18 23:00
Heh, no właśnie nie ma, bo torebek brak. ;->
- 0 0
-
2011-02-17 07:37
w wielkim mieście ,bo pęknę ze śmiechu buahahahaha
- 5 7
-
2011-02-17 07:38
Tego problemu sie nie rozwiąże... (2)
...ponieważ Straż Miejska to obiboki. A nasze społeczeństwo jest nie wychowane. Mieszkam w jednej z pięknych, nowoczesnych i, jak to sie mawia w dzisiejszych czasach, prestiżowych dzielnicach Gdyni. Panie i Panowie - słoma na Fikakowie z buciorów wyłazi. Po stopnieniu śniegu myślałem, że zwymiotuję patrząc na chodniki. Widziałem tu może jedną, dosłownie jedną osobę sprzątającą po psie. A Straż Miejska. Raz przyjedzie, raz nie...(raczej to drugie) A jak już przyjedzie to najczęściej pokazówkę robią i komuś blokadę na koło założą bo z parkowaniem w tej dzielnicy również bywa wg zasad słomy z buciorów.
- 20 3
-
2011-02-17 07:48
z całym szacunkiem, ale... (1)
... Fikakowo prestiżową dzielnicą?! Bo bez przesady... niedługo usłyszę o prestiżowych wieżowcach, tfu drapaczach chmur na Chyloni. Nie chcę być złośliwy - mieszkam w Gdyni, na nowoczesnym osiedlu w prężnie rozwijającej się dzielnicy ale nie kupuje bełkotu deweloperów, że wszystko co nowe to prestiż, lans itd. Prestiżowy to może być domek w Orłowie czy na Kamiennej Górze, mieszkanie na ostatnich kondygnacjach Sea Towers, ale Fikakowo czy moje Wiczlino?
- 5 0
-
2011-02-17 17:50
ale ja sie w zupełnosci zgadzam
po prostu wielu ludzi mieszkajacych tutaj tak uważa, mnie osobiscie to smieszy
- 0 0
-
2011-02-17 07:41
pies to pies
- 2 5
-
2011-02-17 07:44
lepiej zajmijcie sie wieśniakami parkującymi swoje
wypasione fury na trawnikach.
Może, zacznijcie od siebie, zamiast oburzać się na właścicieli psów.- 15 13
-
2011-02-17 07:46
ulica Jeżynowa
Obok mojego bloku są dwa place zabaw dla dzieci i oczywiscie psy robią swoje.Mój dwulatek właśnie ostatnio wpadł w taką kupę to miałem takiego nerwa że szok gdyż jesteśmy bezradni na takich PANÓW PSÓW!!!!Ratunku toniemy w g*wnie!
- 20 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.