- 1 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (166 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (221 opinii)
- 3 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (133 opinie)
- 4 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (29 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (79 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (103 opinie)
Pies w lesie zmienia się w drapieżcę
Pies wyprowadzany na spacer do lasu powinien być na smyczy. Dlaczego? Bo nawet niewielkie i małe rasy mogą być śmiertelnym zagrożeniem dla zwierząt leśnych - pisze Witold Ciechanowicz z Nadleśnictwa Gdańsk.
Las jest domem dla zwierząt, ale dzikich. Pies jest tu tylko gościem i to niekoniecznie mile widzianym. Zwierzęta leśne odbierają go jako groźnego dla nich drapieżnika. Wyczuwają go z daleka i uciekają. Ale nie zawsze zdążą, a wtedy spotkanie z psem, nawet niedużym, kończy się dla nich tragicznie.
Właściciele psów najczęściej uważają swoich pupili za zupełnie niegroźnych lub świetnie wytresowanych. Tymczasem w każdym, nawet pozornie leniwym i nieruchawym kanapowcu, drzemie drapieżnik. W konfrontacji z nagle ujawnionym instynktem łowieckim nawet najlepsza tresura może zawieść.
Najgorzej jest zimą. Wystarczy cienka pokrywa lekko zmrożonego po wierzchu śniegu - sarna na swoich cienkich nóżkach zapada się, musi poruszać się powoli, a wtedy każdy kanapowiec dogoni ją bez problemu. A wtedy wystarczy jedno kłapnięcie zębami. W rekordowym miesiącu - kilka lat temu - po spotkaniu z psami zginęło w ten sposób 50 saren.
Pracownicy Nadleśnictwa Gdańsk stworzyli bloga Pies w Lesie, w którym prezentują przypadki okrutnej konfrontacji psów i leśnych zwierząt. Uwaga! Blog zawiera drastyczne zdjęcia, które mogą być zbyt brutalne dla dzieci.
Opinie (310) ponad 10 zablokowanych
-
2011-08-16 05:40
brednie i bzdury !
otóż las lasem ... są jeszcze łąki, pastwiska oraz pola prywatne ! Myśliwy ma prawo zastrzelić psa tylko zdziczałego i bez opieki właściciela ! Ja nie życzę sobie by jakiś wałkoń polował na zwierzynę leśną 200 metrów od mego domu ! Mamy lato... latem dzieci zbierają grzyby jagody oraz orzechy laskowe które rosną 200 metrów od domu ! Pies ma je bronić i po to są szkolone by broniły swego Pana ! nawet do tego stopnia że zagryzą napastnika ! odganiać też mają dziki które coraz częściej podchodzą do domostw... Dziś miałem taką sytuację... wybrałem się na spacer na łąkę ze swoim psem ... teren prywatno- państwowy ( przy rzece ) gdy spacerowałem zobaczyłem w budce myśliwskiej jak ktoś celuje do mojego psa który stał metr dalej ... myśliwy wycelował 2 razy ... podszedłem do niego i mu powiedziałem że gdyby strzelił do psa to bym go zabił lub pierwszego lepszego innego myśliwego ... dla przykładu i zaznaczam z całą powagą i konsekwencjami dla mnie że bym to zrobił ... Pies to owczarek niemiecki który od szczeniaka chodzi na spacery po łąkach, lasach, polach w godzinach takich gdy pewne jest że ludzi nie ma ... tylko w mojej obecności ... zna sarny bo łąkę mam 3 metry od domu i często tam się żywią... sarne traktuje tak samo jak krowe domową... nie zwraca na nie uwagi ... podobnie jest z końmi... Więc zagrożeniem dla życia i to wielkim są myśliwi osoby najczęściej chore pragnące się wyżyć na zwierzętach ! Las to dom zwierząt ... pola i łąki już nie ! Pozwalanie komuś by strzelał 200 metrów od mego domu to przestępstwo ! a polowanie na zwierzęta przez myśliwych to nic innego jak zalegalizowana dosyć kosztowna zabawa dla byłych ubeckich & sbeckich koleszków ... jeszcze raz i ostatni raz za zabicie mojego psa zabiję myśliwego. Dziękuję za uwagę
- 0 0
-
2012-09-15 07:58
STRZELAĆ DO WŁAŚCICIELI PSÓW
- 0 0
-
2018-03-06 19:13
Na przyrodzie w szkole to ktoś spał
A wilki gdzie żyją ? Między blokami ? W lesie taki jest los łańcucha pokarmowego jak pies przegra to będzie biedny pies ? Nawet na smyczy możne zostać zaatakowany przez dzika więc ta smycz nic nie da . To samo tyczy się ludzi też mogą zostać zaakoowani przez dzika taka specyfika lasu .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.