• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijany wjechał na płytę postojową samolotów

Piotr Weltrowski
20 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Według Służby Ochrony Lotniska nie ma możliwości, aby na płycie lotniska pojawiły się osoby nieuprawnione do tego. Według Służby Ochrony Lotniska nie ma możliwości, aby na płycie lotniska pojawiły się osoby nieuprawnione do tego.

Pracownik firmy cateringowej obsługującej gdańskie lotnisko, wjechał służbowym samochodem na plac postojowy dla samolotów. Zobaczył go pilot samolotu, który właśnie wylądował. Mężczyzna był pijany.



Czy uważasz, że gdańskie lotnisko jest dobrze chronione?

Do zdarzenia doszło w środę. Według policji mężczyzna zasnął za kółkiem samochodu i został zauważony przez jednego z pilotów, który z kolei powiadomił o sprawie dyżurnego lotniska.

- Policjanci zatrzymali mężczyznę wskazanego przez pracowników lotniska. Badanie pokazało, że kierował on samochodem pod wpływem 2,6 promila alkoholu, a dodatkowo złamał ciążący na nim zakaz sądowy prowadzenia pojazdów, który obowiązywał go jeszcze do marca tego roku - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Wersja pracowników lotniska jest nieco inna. Przyznają oni, że mężczyznę zatrzymano, twierdzą jednak, że został on "namierzony" przez Służbę Ochrony Lotniska, gdy prowadzony przez niego służbowy samochód służący do transportu cateringu na pokład samolotów, "dziwnie się zachowywał". Zapewniają również, że ich badanie wykazało u 46-latka "jedynie" 1,25 promila alkoholu.

Jak to jednak możliwe, że po płycie lotniska uznawanego za jedno z najbezpieczniejszych w Polsce jeździł pijany kierowca?

- Ten człowiek odpowiedzialny był m.in. za dostarczanie alkoholu na pokład samolotów. Odbierał także to, co z pokładu zabierano. Być może miał gorszy dzień i sięgnął po alkohol, który został z poprzedniego lotu - mówi Łukasz Kunowski, szef Służby Ochrony Lotniska.

Zaznacza, że mężczyźnie od razu, automatycznie odebrano uprawnienia umożliwiające mu wstęp na zastrzeżoną część portu lotniczego. Zastrzega również, iż nie ma możliwości, aby na płycie lotniska pojawił się ktoś nieuprawniony.

- Zatrzymany mężczyzna miał stosowne uprawnienia, mogę jednak zapewnić, że nikt, kto nie wykonuje na płycie obowiązków służbowych, znaleźć się na niej nie może - podkreśla.

Miejsca

Opinie (228) ponad 10 zablokowanych

  • myslicie ze topierwszy raz? (2)

    to nie pierwszy taki przypadek kiedyś pijany pracownik buchnął w samolot stojący na płycie postojowej....tacy tam pracuja :))))

    • 6 0

    • (1)

      tak, mysle ze to pierwszy raz. jesli jest inaczej to zamiast szkalowac ludzi ktorzy tam pracuja, podaj przyklady lub sie ucisz

      • 1 2

      • Pierwszy raz to głosili

        w necie, reszta jest milczeniem, ręka rękę myje.

        • 1 0

  • GDZIE BYLI RODZICE PYTAM???????? (1)

    • 8 1

    • W tym samolocie, który lądował :)))))

      • 2 0

  • pijaństwo

    ,,kierował on samochodem pod wpływem 2,6 promila alkoholu" To wszystko przez to drogie paliwo!

    • 5 0

  • Na zbity pyst dyrekcję i cały pion odpowiedzxialny za bezpieczeństwo. (5)

    • 89 16

    • Skąd

      wezmą tylu znajomych na ich miejsce !!!

      • 6 0

    • a Tobie w morde przy okazji : ) (2)

      • 9 23

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Debil i tyle w temacie

        • 9 8

    • oraz Premiera, Prezydenta, misia Yogi, Pape smerfa, kubusia puchatka i Adama Malysza

      zapomniales jeszcze pozdrowic pielegniarzy i pracownikow ze srebrzyska

      • 7 5

  • Jaka płaca - taka praca :) (2)

    • 4 5

    • (1)

      należy mu wypłacać od razu w gorzałce, żeby nie musiał podbierać z samolotów

      • 4 1

      • hmm....

        • 2 0

  • ... (1)

    ładnie był nałojony...takie promile to skutek systematycznego chlania a nie jednorazowego dziabnięcia.....
    tym bardziej,że uprawnienia miał odebrane- ale jednak udowodnił wszystkim gdzie ma zakazy....
    no to ładnie pilnują lotniska ...czyli można każdym oznakowanym autem wjechać na płytę - skoro pijany przejechał przez szlaban- to każdy by wjechał....
    ciekawe jak zadbają o bezpieczeństwo gdy zlecą się na Euro w czerwcu...

    • 6 2

    • samochodem ktorym on sie poruszal jezdzi sie tylko wewnatrz portu lotniczego, skad pracodawca ma wiedziec ze pracownikowi odebrano uprawnienia, sprawdza sie je jak zostaje zatrudniony, pozniej to sad powinien poinformowac pracodawce o ile wie kto nim jest ze danemu delikwentowi odebrano uprawnienia do kierowania pojazdami

      • 1 0

  • a nie musiał w "skarpetkach" przechodzić przez bramki na lotnisku... (1)

    jak to mozliwe, że nasi dzielni pogranicznicy-"strażacy" stracili czujność rewolucyjną, może nie musiał turbanu zdejmować i dlatego...

    • 8 2

    • prwincjiuszu

      Do pracy przechodzi sie przez kontrole bezpieczenstwa ktora obsluguje SOL, jak zostalo tu juz wielokrtonie wspomniane w-w kierowca zajmowal sie zaopatrywaniem samolotow w min. alkohol, wiec nie osmieszaj sie takimi tekstami jak nie masz nic istotnego do powiedzenia

      • 1 0

  • PILOT GO ZAUWAZYL ??? shock ! welcome in polandia ! ha ha

    a czy jak pilot nie zauwazyl to ktos tam w ogole PATRZY OCZAMI ??? shocking end saddnes ! hi hi

    • 5 3

  • szkoda ze wszyscy tu znawcy nawet nie rozrozniaja pojec płyty postojowej, a drogi kołowania czy pasa startowego.

    Ten czlowiek spał w samochodzie, ktorym wczesniej wjechał na płyte POSTOJOWA na stanowisku numer 10, zatrzymał go tam i w nim zasnal. Namierzony został przez ustawiacza samolotu, a nie żadnego pilota. Dodatkowo czlowiek ten pracował przy alkoholu, wiec to proste ze nie przyszedl do pracy taki, wiec jak ochrona miala to zauwazyc!! wchodzil trzeźwy, nawalil sie w pracy. Alkoholu nie przemycal, użył firmowego! ZNAWCY

    • 11 4

  • (3)

    Próbował wystartować, ale zapomniał spadochronu.

    • 4 2

    • (2)

      Napiszę tak:
      po pierwsze bezpieczeństwo jest zerowe - wiem bo pracowałem na lotnisku.
      jedyna zasada niekaralność- guano prawda , kolega siedział w pierdlu i ma 6 wyroków w zawieszeniu i sobie pracuje już 3 miesiące buhahaha
      Chodzi sobie po płycie lotniska jak po własnym mieszkaniu bez stałej przepustki.
      Może i dojdą do tego że jest karany ale On ma to w d*pie bo niczego nie podpisywał .
      Czasami tylko jak jakiś z ochrony się czepia to mówi że czeka na przepustkę albo bierze ze sobą kogoś z przepustką. To jest kurka bezpieczeństwo.
      Ja sam kiedyś przez bramki bezpieczeństwa przeszedłem z telefonem - piszczały jak diabli ale każdy miał to w d*pie.
      A jeszcze lepsze napiszę , tam jest firma sprzątająca - same ćpuny , już kilka osób za ćpanie wyleciało ponoć ale jest jeszcze kilka szuraczy co uciekają przed psami ze straży hehe

      • 0 0

      • Nie chce mi się w to wierzyć...

        • 0 0

      • co Kazik dropsy działają widze

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane