Nietrzeźwy mężczyzna sforsował ogrodzenie budowy przy ul. Dembińskiego 
na Leszczynkach, a następnie wdrapał się do kabiny 40-metrowego dźwigu, w której zasnął. W taki sposób 30-latek postanowił odreagować piątkowy mecz, w którym Polacy przegrali z Duńczykami 0:4. Akcja wyciągania mężczyzny przy użyciu strażackiego podnośnika trwała ponad dwie godziny.
2017-09-02 10:54
Dobre to teraz przymusowy urlop na sreberku
2017-09-02 18:05
Ale Ryjka serio powinni zamknąć na srebrzysku.
2017-09-02 19:18
Chyba Ciebie !
2017-09-02 19:17
Poprostu żałosne , rozpier....... mnie ci kibice , pilka nożna najbardziej poje.... dyscyplina sportowa , chamstwo bijatyki itd w imię czego ??? Zal !!!!
2017-09-02 19:14
2017-09-02 19:14
Odpuścić gościowi!!! Przecież przeszedł potworną traumę!!!!
2017-09-02 17:21
Gdzie był stróż? Czy już szuka nowej pracy?
2017-09-02 16:57
człowiek wszedł i poszedł spać. czego się czepiacie?????
2017-09-02 14:28
Jestem przekonany, że gdybyśmy wygrali 4:0, to szanowny kolega nie wszedłby na żurawia by zasnąć, tylko jeszcze przystąpiłby do pracy nim...
2017-09-02 16:41
zgadzam sie w pełni, a operator żurawia ten właściwy w poniedziałek by miał mniej roboty..
2017-09-02 15:56
Kocham Wasza kreatywnosc :)
2017-09-02 10:24
Tak czy inaczej sam by dotarł na dół.
2017-09-02 15:30
no właśnie, przecież grawitacja jest za darmo
2017-09-02 14:33
Nie ma szans!
2017-09-02 14:19
Do roboty, a nie wodzić wzrokiem za pęcherzem krowim!
2017-09-02 15:18
Gdyby nie strażnicy pożarniczy to gość mógłby się w spokoju wyspać i rano zejść i pójść spokojnie do roboty. Teraz przez jakiegoś kapusia będzie miał nasr*ne w papierach. To wszystko przez te sieroty,że nie potrafią grać. Polska piłka skończyła się na kill'em all.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
