- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (255 opinii)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (75 opinii)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (71 opinii)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (71 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (354 opinie)
- 6 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (46 opinii)
"Pirackie" płyty na gdańskim targowisku
Ponad 1,5 tys. pirackich płyt cd i dvd, wartych ok. 130 tys. zł zarekwirowano w niedzielę na targowisku miejskim we Wrzeszczu. To efekt wspólnej akcji funkcjonariuszy Straży Granicznej i Izby Celnej.
Muzyką, filmami i programami komputerowymi handlował 20-letni gdańszczanin Marcin S.. Wszystkie płyty zarekwirowano, zaś mężczyznę po przesłuchaniu zwolniono. Okazało się także, że mężczyźnie udało się pozbyć części swojego towaru: funkcjonariusze odnaleźli jeszcze 24 kolejne płyty DVD o szacunkowej wartości ok. 2 tys. zł.
Niedzielna akcja pograniczników i celników była "powtórką z rozrywki", ponieważ na tym samym wrzeszczańskim targowisku interweniowali już w piątek. Tego dnia ujawnili prawie 850 płyt z pirackimi grami i programami komputerowymi o wartości przekraczającej 32 tys. zł.
Wszystkie nielegalne kopie przekazane zostały zgodnie z właściwością funkcjonariuszom Izby Celnej w Gdyni, którzy prowadzili będą dalsze postępowanie karno - skarbowe.
W 2005 r. funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza ujawnili i zajęli prawie 27 tys. nielegalnie skopiowanych płyt, z muzyką, filmami i programami komputerowymi o wartości prawie 1,5 mln zł.
Opinie (64) 3 zablokowane
-
2006-02-13 14:26
taaaak, jeżeli dla kogoś kosztem wyprodukowania programu komputerowego
jest koszt wytłoczenia, labelowania, pakowania i transportu....
Książki też powinny być sprzedawane po cenie makulatury, mleko po cenie woreczka foliowego, a chleb można wziąć do ręki, więc powinien być za darmo. Nowe Volvo to też przecież tylko koszt stali za 1500zł i plastiku za 200zł, no niech by jeszcze było 5 dych za fatyge dla dealera, a co tam ....
Inna sprawa, że wolałbym, aby co-męda we Wrzeszczu w pierwszej kolejności pilnowała mojego bespieszęstwa osobistego, a dopiero potem finansów Microsoftu- 0 0
-
2006-02-13 14:34
Lichwiarz
Hehehe...
Koszt produkcji płyty DVD 1,50 zł... Jasne. I za te 1,50 zapłacisz aktorom, ekipie i producentom filmu...
W takim razie dlaczego bilety do kina nie kosztują np. 2 złote za kilogram? Tyle co koszt papieru?
Trochę oddaliliśmy sie cywilizacyjnie od jaskiniowców, ale nie wszyscy to rozumieją...- 0 0
-
2006-02-13 14:40
Ktoś to już kiedyś policzył ile otrzymuje twórca ze sprzedaży 1 egz.
wychodziło coś ok. kilku % znakomita większość trafia w łapy różnego rodzaju pośredników - czyt. legalnych złodziei.- 0 0
-
2006-02-13 15:03
Faktem jeszt ze nad napisaniem gry czy programu pracuje jednoczesnie i przez bardzo dlugi okres czasu wiele osob, wiec nalezy im sie jakies godziwe wynagrodzenie.
Ale dlaczego cena rynkowa takiego oprogramowania jest tak wysoka??? Piractwo bylo jest i bedzie dopoki nie spadna ceny orginalnych produktow.- 0 0
-
2006-02-13 15:39
Pewnie ze wzgledu na inflację koperty muszą być grubsze.
Bo jakoś mi się nie chce wierzyć że 27tys w całym roku a jak złapią jednego to ma 1,5tys płyt przy sobie oznacza to że rocznie łapią 20 (pewnie tych samych po parę razy). "Piratów" napewno jest więcej w woj. Pomorskim.
- 0 0
-
2006-02-13 16:02
Program, czy gra oryginalna musi swoje kosztowac, bo przeciez czlowiek nad nia pracujacy poswieca pare miesiecy na prace zwiazane z produktem i pensje z czegos trzeba mu placic... inna sprawa, ze wiekszosc zyskow i tak zgarnia jakas gruba szycha, a programisci nie wiele z tego maja. Latwo wam mowic ze ceny sa wysokie, skoro sami nic nie zrobiliscie w dziedzinie programowania. Sprobujcie napisac gre/program, lub nagrac plyte z muzyka swojego autorstwa, rozumiem, ze z wielka przyjemnoscia oddacie mi wynik swoich prac za darmo? tzn. przyjde z plytka i sobie nagram wasze dzielo, dla mnie bomba, a dla was? Wiem, ze ceny sa wysokie i moglyby byc nizsze, ale nauczcie sie cenic czyjas prace.
Do mlodszych pewnie nie przemowilem, wyobrazcie sobie, ze piractwo to jak sciaganie na klasowce - kolega dzien wczesniej uczyl sie kilka godzin (myslicie, ze to tak latwo?), wy w tym czasie graliscie na kompie, albo sie obijaliscie, potem sciagacie od niego na klasowce, on solidnie sie przygotowal, a wy za darmo dostajecie dobra ocene. To jest kradziez.
Policja gdyby chciala, to ograniczylaby problem piractwa, w efekcie wzrosloby niezadowolenie spoleczne, bo wielu z nas nie stac na 'oryginaly' - policjant tez czlowiek :)- 0 0
-
2006-02-13 16:34
jak oni liczą wartość zajętego towaru ???
Chyba jak legalnych produktów a mimo wszystko kopia to kopia i nie można by za nią uzyskać takiej ceny...
Co do tantiemów to jednak autorzy w większości przesadzają - choć widać powolną poprawę.- 0 0
-
2006-02-13 17:27
piraci
A co w Gdyni,vide hala targowa,gdzie naganiacze zaczepiają klientów już przy wejściu?
- 0 0
-
2006-02-13 17:57
Co do policji
co do piratów na komendzie to się nie gdadzam , wszystki instytucje państwowe są często kontrolowane , firmy prwatne równiez są często kontrolowane więc to się nie opłaca jechac na piratach , w domu to co innego bo to za duży koszt zakupu jest dla zwykłego urzykownika
- 0 0
-
2006-02-13 17:58
Dziwie sie ze sie tak dziwicie!
Prawdziwy handlarz w komunie skladal sie z innymi na lapowki dla gliniarzy i wiedzial kiedy bedzie lapanka.Przestrzegal tez rewirow w miastach i nie jezdzil na inne rynki.Gliny wykazywaly sie zlapanymi handlarzami ale tylko tymi "nie chronionymi".Mysle ze biznes kreci sie teraz w podobny sposob.
Policjant to nie ksiadz idzie na akcje jak mu kaza.
Nie sadze aby w zaciszu domowym uzywajac pirackiej kopii zastanawial sie nad wlsana moralnoscia.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.