- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (35 opinii)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (45 opinii)
- 3 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (126 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (347 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (83 opinie)
- 6 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (23 opinie)
500 zł zamiast 1 tys. zł dla użytkownika samochodu na minuty
49-letnia mieszkanka Gdańska, która w połowie października wypożyczyła samochód na minuty, nie przyznała się do popełnionych wykroczeń drogowych, ani nie wskazała odpowiedzialnego za to kierowcy. Zamiast 1 tys. zł i 22 punktów karnych, kobieta została ukarana mandatem w wysokości... 500 zł, a na jej konto nie dopisano ani jednego punktu karnego.
Przypomnijmy: w sobotę 13 października na al. Jana Pawła II doszło do złamania czterech przepisów drogowych przez kierowcę samochodu wypożyczonego na minuty. Na nieszczęście dla kierowcy, jego manewry nagrał nasz czytelnik. Wykroczenia widoczne na filmie, to:
- wyprzedzanie na przejściu dla pieszych - grozi za to mandat w wysokości 200 zł i 10 pkt. karnych
- niestosowanie się do znaku "linia podwójna ciągła" - grozi za to mandat w wysokości 200 zł i 5 pkt. karnych
- niestosowanie się do znaku C-9, nakazującego jazdę z prawej strony znaku - grozi za to mandat w wysokości 250 zł i 5 punktów karnych
- naruszenie obowiązku "jazdy prawostronnej " - grozi za to mandat w wysokości od 20 zł do 500 zł i 2 punkty karne.
Czytaj także: Auta na minuty są parkowane gdzie popadnie
- Gdyby policjant był świadkiem takiego zachowania kierowcy, to mógłby ukarać sprawcę tych wykroczeń mandatem karnym w wysokości 1 tys. zł i nałożyć 22 punkty karne - mówiła wówczas nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Wypożyczająca pojazd nie wie kto go prowadził
Wielu czytelników w komentarzach domagało się kolejnego artykułu, przedstawiającego finał postępowania. Nie było przecież problemem ustalenie personaliów osoby wypożyczającej samochód w tym czasie, wszak wszystkie podróże są zapisane w systemie firmy. Problemem jednak okazało się ustalenie personaliów kierowcy (nie wypożyczającego). 49-letnia mieszkanka Gdańska, na której konto był wypożyczony samochód, nie przyznała się oraz nie wskazała osoby, która rzekomo miała prowadzić pojazd.
- Kobieta zaprzeczyła, aby w dniu popełnienia wykroczeń na al. Jana Pawła II kierowała tym samochodem. Nie wskazała też osoby, która miałaby prowadzić to auto. W związku z powyższym gdańszczanka usłyszała zarzut popełnienia wykroczenia polegającego na tym, iż wbrew obowiązkowi nie wskazała komu powierzyła pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie (art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń). Za powyższe wykroczenie 49-latka została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł - mówi nadkom. Magdalena Ciska.
Miejsca
Opinie (646) ponad 20 zablokowanych
-
2018-11-08 21:51
Prawo
Skoro nie wskazała to powinna odpowiadać jak by to ona byla
- 0 0
-
2018-11-09 00:56
Kpina (1)
Jaj zapalisz jointa to nagle maja nagrania twarzy z tysiaca kamer ale jak jedziesz samichodem i lamiesz przepisy to zero nagran. Dzieki temu artykolowi juz wiecie jaka miec wymowke jak potracicie pania ciskaz policji albo kogos z jej rodziny...polska
- 0 0
-
2019-03-07 09:17
gps
Po zapisie trasy można sprawdzić zapis kamer Tristara. Po to w końcu to wybudowano.
- 0 0
-
2018-11-09 05:31
Jak na komisji Amber Gold nikt nic nie pamięta to i kobita też ma zanik pamięci
- 1 0
-
2019-03-07 09:19
Mec
Czy ta pani/jej synek otrzymali już ban od operatorów systemu?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.