- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (49 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (150 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (89 opinii)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (109 opinii)
Plac Czerwonych Gitar czy czerwonych nosów? Wraca stary problem przed Cristalem
Po przemianie placu Czerwonych Gitar, przed Cristalem we Wrzeszczu, w wizytówkę dzielnicy pozostały tylko szumne zapowiedzi. Teren jest bowiem regularną noclegownią i toaletą dla pijanych oraz bezdomnych osób. Problem nie jest nowy, ale w ostatnim czasie się nasilił. Mieszkańcy mają dość, miejski radny domaga się oficjalnych wyjaśnień od władz Gdańska i jednocześnie proponuje nową nazwę: "plac czerwonych nosów".
Aktualizacja, 20.09
Dzień po publikacji naszego tekstu, we wtorek 20 września, wiceprezydent Piotr Borawski poinformował w mediach społecznościowych:
- Po analizie liczby zgłoszeń i interwencji poleciłem dziś komendantowi Straż Miejska w Gdańsku objęcie terenu i okolic placu Czerwonych Gitar we Wrzeszczu szczególnym nadzorem zarówno patroli straży jak i monitoringu wizyjnego.
Szumne zapowiedzi, z których nic nie wyszło
Decyzja o nadaniu tej nazwy miała być przełomowa dla placu i sprawić, że stanie się on wizytówką dzielnicy. Miała tam powstać ławeczka upamiętniająca muzyków popularnego zespołu, nowe drzewa i latarnie. Był plan, żeby zrobić mural i plac zabaw dla dzieci.
Władze miasta deklarowały nawet, że w tym roku przeprowadzą konkurs projektowy na opracowanie koncepcji zagospodarowania placu, by "w pełni wykorzystać potencjał miejsca". Wszystko to pozostało jednak w sferze niespełnionych obietnic, bo plac jak odstraszał, tak straszy dalej.
Spór o patronów placu i skweru we Wrzeszczu
O libacjach i awanturach na placu przed Cristalem pisaliśmy już dwa lata temu. Wtedy też wiceprezydent Piotr Borawski zapewniał, że ten problem będzie "jednym z głównych zadań strażników z Referatu Dzielnicowego III". Działania miały być podejmowane we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie oraz Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta.
Niewiele się jednak zmieniło. No chyba, że na gorsze.
Piją, awanturują się i traktują plac jak noclegownię oraz toaletę
Mieszkańcy Wrzeszcza sygnalizują, że w ostatnim czasie narasta problem osób śpiących, pijanych i załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne na placu. Regularnie leżą one na ławkach, chodniku czy w trawie.
Sygnał w tej sprawie otrzymaliśmy też ostatnio w Raporcie z Trójmiasta.
Gdzie jest Straż Miejska? (96 opinii)
Plac czerwonych nosów, a nie Czerwonych Gitar?
- Plac Czerwonych Gitar powinien zostać przemianowany na plac czerwonych nosów - mówi Przemysław Majewski, miejski radny PiS. - To centrum Wrzeszcza, trasa licznie uczęszczana przez mieszkańców przesiadających się na SKM czy tramwaj, a na niej takie widoki. To nie tylko godzi w estetykę tego miejsca, ale przede wszystkim stanowi niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia osób, które tam przebywają. Zdaje się, że odpowiedzialność miasta skończyła się na nadaniu nazwy. Nikt nie chce zająć się problemem pijących, śpiących, załatwiających się publicznie osób? Co z tymi wszystkimi programami przeciwdziałania alkoholizmowi i pomocy osobom bezdomnym? Zapytałem o to władze Gdańska w interpelacji - dodaje.
Miasto: konkurs na zagospodarowanie placu będzie, a straż działa
Jak informuje Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni "kończy prace związane z opracowaniem materiałów do konkursu na zagospodarowanie placu Czerwonych Gitar".
- Publikacja konkursu nastąpi nie później niż w ciągu miesiąca - zapowiada Sieliwończyk.
Od początku czerwca do 14 września na numer alarmowy Straży Miejskiej w Gdańsku (986) wpłynęło 16 zgłoszeń, które dotyczyły osób bezdomnych spożywających alkohol lub śpiących na placu Czerwonych Gitar bądź w jego pobliżu.
Jak informuje Straż Miejska:
- w dwóch przypadkach strażnicy nie spotkali osób bezdomnych;
- w jednym przypadku osoba została przewieziona do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych;
- w jednym przypadku osoba bezdomna została przewieziona do szpitala;
- w pięciu przypadkach osoby bezdomne nie spożywały alkoholu;
- w dwóch przypadkach interwencja była już prowadzona przez policjantów;
- w pięciu przypadkach na widok strażników bezdomni oddalili się z placu.
- W dwóch pierwszych tygodniach września tego roku dyżurni Straży Miejskiej w Gdańsku przyjęli dwa zgłoszenia ze wskazanej okolicy. Jedno dotyczyło mężczyzny, który spał na trawniku (po interwencji strażników oddalił się), drugie - spożywania alkoholu, którego funkcjonariusze nie potwierdzili - mówi Marta Drzewiecka, rzeczniczka SM w Gdańsku. - Gdańscy strażnicy za każdym razem proponują pomoc i informują osoby bez dachu nad głową, gdzie mogą znaleźć odpowiednie wsparcie. Należy pamiętać, że bezdomni muszą chcieć tę pomoc przyjąć. Niestety zdecydowana większość z nich nie chce z niej skorzystać i wybiera życie na ulicy.
99 zgłoszeń o zakłócaniu spokoju i porządku od 1 czerwca
Jak zapewnia Marta Drzewiecka, strażnicy z referatu dzielnicowego obejmującego Wrzeszcz doraźnie kontrolują plac Czerwonych Gitar i jego okolicę.
- Dodatkowo teren obserwowany jest przez naszych pracowników obsługujących miejski monitoring, którzy bezpośrednio kontaktują się z oficerem dyżurnym komisariatu i zgłaszają policjantom osoby zakłócające spokój i porządek publiczny. Takich zgłoszeń od 1 czerwca do 14 września było 99 - informuje Marta Drzewiecka.
Miejsca
Opinie (407) ponad 20 zablokowanych
-
2022-09-19 12:54
To jest nasza bucza
- 9 3
-
2022-09-19 12:57
przecież tam nie ma żadnych patroli SM
liczba zgłoszeń nie mówi o skali problemu, którego SM zdaje się nie widzieć... jak zwykle z resztą. patrol powinien tam krążyć non-stop
- 10 4
-
2022-09-19 13:00
vis a vis (2)
tam jest biuro europoslanki M Adamowicz
- 21 1
-
2022-09-19 15:56
Cristal (1)
A dlaczego p.Adamowicz ma zajmować się placem we Wrzeszczu.Od tego są służby.
- 4 6
-
2022-09-23 07:44
a dlaczego nie?
chyba że lubi znane sobie fetorki
- 1 0
-
2022-09-19 13:01
Oni czekają aż spowrotem będzie czynny dworzec we Wrzeszczu
To elyta dworcowa. SM jak zwykle ślepe, pewnie masowy wysyp jaskry zakaznej
- 19 0
-
2022-09-19 13:02
Żulerka rządzi
- 13 0
-
2022-09-19 13:03
Bezdomni robią kupę siedząc na ławkach
- 15 0
-
2022-09-19 13:03
(2)
Nie rozumiem. Dawniej, jasnym było, że tam się kręcą bo to było niedaleko Baru Żuławski, który przeciągał tego typu klientelę. A co ich przyciąga dzisiaj?
- 11 1
-
2022-09-19 21:31
Dzisiaj jest 500+.
- 1 7
-
2022-09-20 10:17
Sklepy monopolowe w Domie Rzemiosla i Filip na Dmowskiego sprzedajace alk tym pijanym zombie (co jest of kors nielegalne).
- 1 1
-
2022-09-19 13:07
Piewcy komunizmu "czerwoni" zasluguja tylko na pogarde.
- 11 4
-
2022-09-19 13:08
zlkiwidować straż miejską, skoro nic nie robi
- 14 3
-
2022-09-19 13:13
Opinia wyróżniona
Na Witominie (11)
przy Widnej podobna sytuacja. Pewnie prawie każda dzielnica ma takie miejsce z takimi ludźmi.
Żywe przykłady tego, do czego prowadzi alkoholizm.- 137 5
-
2022-09-19 14:37
(2)
Ale gdzie jest naszą państwo? Ma się gapić bezradnie na degradację ludzi i przestrzeni publicznej, bo ktoś "taki styl życia sobie wybrał"?
- 10 6
-
2022-09-19 14:40
(1)
Chcesz narzucać ludziom styl życia?
- 7 14
-
2022-09-19 16:49
Oczywiście, to się nazywa życie w społeczeństwie. I narzucamynp., że nie załatwia się potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych.
- 30 1
-
2022-09-19 18:17
W Wa-wie, takie towarzystwo można spotać przy Dworcu Centralnym (2)
Każde większe miasto, ma takie miejsca
- 14 0
-
2022-09-19 20:29
Do Warszawy w rejon Dworca Centralnego ludzie z Polski zaczęli ściągać pod koniec lat 70-tych. Od początku lat 90-tych plaga (1)
Kraków np. do Warszawy "eksportował" część swoich bezdomnych, oczywiście nie zaprzestając tradycyjnego pl=cia swych "elyt" na stolicę. A powodem popularności wśród różnych ludzi duże zadaszone i ukryte przestrzenie na i przy Dworcu Centralnym, gdzie można było koczować, jakieś boczne korytarze techniczne itp. Złodzieje oraz nieletni uciekinierzy z domów zjeżdżali zaś tam i w 1977, aż 45 lat temu.
- 6 0
-
2022-09-21 07:08
E
Chyba jednak lepiej garaż za sklepami niż ławeczki koło placu zabaw, ale niektórym nigdy nie będzie pasowało...
- 0 0
-
2022-09-19 20:22
Podobnie jak z boiskiem co to je podpalili w lecie.
Brud smród i pełen brak urzędniczych kompetencji
- 3 3
-
2022-09-20 09:57
A policji, czy Straży miejskiej ani widu ani słychu!
- 0 0
-
2022-09-20 10:15
(2)
Witomino ma jeszcze jeden problem - garażowe libacje przy ulicy Narcyzowej za sklepem Kami. W pasażu garaży, jeden z nich został przerobiony na lokal, w którym niemalże codziennie siedzi często około 20 osób, miejscowego marginesu społecznego, pijąc, urządzając sobie grille, przy okazji awanturując się i zanieczyszczając okolicę. 50 metrów dalej jest plac zabaw, ale żaden patrol nie zrobił jeszcze z tym porządku.
- 3 2
-
2022-09-20 13:35
pozdrawiam sasiada!
- 2 0
-
2022-09-20 18:49
Garaż
Jak ktoś nie ma swojego życia to go żółć zżera .Pozdro dla chłopaków z garażu
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.