Nie będzie refulacji i poszerzenia plaży w Brzeźnie. Okazało się, że gęsta zabudowa dawnego kurortu uniemożliwia transport na tutejszą plażę ciężkiego sprzętu. Plaża będzie natomiast poszerzana w Jelitkowie od 1 czerwca przez dwa tygodnie. Podczas prac pojawi się na niej hałda piachu, która zniknie dopiero pod koniec wakacji.
nie, prace zostaną przeprowadzone szybko i profesjonalnie
22%
trudno powiedzieć, trzeba poczekać do połowy czerwca
32%
tak, z pewnością plaża w Jelitkowie będzie rzadziej odwiedzana
46%
O tym, że Urząd Morski wycofał się wcześniejszych zapowiedzi poinformowali członkowie stowarzyszenia Gdańsk Tworzą Mieszkańcy i radni dzielnicy
Brzeźno, którzy w środę przed południem spotkali się z mieszkańcami i przedsiębiorcami zaniepokojonymi informacjami o planowanym poszerzeniu plaż.
- Mamy dobre wieści, refulacji nie będzie - ogłosił Dobrosław Bielecki, radny dzielnicy. - Po pierwszych informacjach, jakie ukazały się w mediach, zaczęliśmy drążyć temat, bo pomysł na zamykanie plaży w sezonie, gdy jest to dla wielu osób jedyny czas na prowadzenie działalności wydał nam się co najmniej kontrowersyjny. Po kilku dniach gorącej linii z urzędem morskim otrzymaliśmy informację, że prace w Brzeźnie nie będą prowadzone.Harmonogram nie zmienił się w przypadku Jelitkowa - tam ciężki sprzęt rozpocznie prace 1 czerwca. Mają potrwać ok. dwóch tygodni. Roboty polegające na rozprowadzaniu piachu wydobytego z dna zatoki będą prowadzone między stadionem Letnim w Brzeźnie a granicą z Sopotem (między wejściami nr 54 a 78), co sprawi, że plaża powiększy się na tym odcinku nawet o 40 metrów.
Pierwotny plan zakładał, że kolejnym miejscem miało być Brzeźno. Ale z tych planów się wycofano. Urząd Morski, który koordynuje prace belgijskiego wykonawcy tłumaczy, że refulacja od molo w Brzeźnie w kierunku Nowego Portu nie może zostać przeprowadzona ze względu na ścisłą zabudowę dzielnicy i brak miejsca na transport ciężkiego sprzętu. W grę wchodziłaby bowiem kosztowna rozbiórka jednego z wejść na plażę albo transport spychaczy i koparek drogą wodną, np. na barkach.
- Mogę potwierdzić, że w ramach tego kontraktu prace w Brzeźnie nie zostaną przeprowadzone - mówi Magdalena Kierzkowska, rzecznik prasowy Urzędu Morskiego w Gdyni.Obecnych na spotkaniu mieszkańców, restauratorów i hotelarzy zaniepokoiła z kolei informacja o planowanym "depozycie" z urobku, jaki ma zostać złożony w okolicy Stadionu Letniego. Wysoka na co najmniej kilka metrów hałda mokrego piachu ma leżeć tam do końca wakacji i zostać usunięta dopiero po ich zakończeniu. Mieszkańcy i członkowie stowarzyszenia GTM przyznają też, że uzyskanie szczegółowych informacji z Urzędu Morskiego zajęło kilka dni.
- Już sam fakt, że to nam trochę zajęło a wcześniejsze komunikaty były lakoniczne i raczej neutralne zapaliło nam czerwoną lampkę, by się temu przyjrzeć bliżej - mówi Jacek Hołubowski z Gdańsk Tworzą Mieszkańcy. - Przykładem na takie specyficzne prowadzenie komunikacji z głównymi zainteresowanymi jest choćby fakt, że Urząd Morski górę piachu, jaka pojawi się przy molo nazywa depozytem, a tak naprawdę to będzie wielka hałda, która na kilka tygodni odetnie tę część plaży i z pewnością nie będzie upiększać plażowego krajobrazu. Inną kwestią pozostaje jej należyte zabezpieczenie, na co z pewnością będziemy zwracać szczególną uwagę.Urząd Morski tonuje jednak złe nastroje mieszkańców i zapewnia, że depozyt nie będzie hałdą, lecz wzniesieniem na plaży, a wejścia na plażę pozostaną otwarte. Jak usłyszeliśmy, kształt urobku, jaki znajdzie się na plaży i jego ilość jest jeszcze przedmiotem rozmów z Gdańskim Ośrodkiem Sportu, który zarządza plażami. Refulacja w Gdańsku zakończy się 12 czerwca. Potem poszerzane mają być plaże m.in. w Jastrzębiej Górze (druga połowa czerwca, między wejściami nr 23 a 28) i Kuźnicy (sierpień, między wejściami nr 27 a 30).
- Powyższe terminy wynikają przede wszystkim z faktu, iż prace refulacyjne są częścią większego projektu, a mianowicie modernizacji toru podejściowego do Portu Północnego w Gdańsku. Okres prowadzenia prac uwarunkowany jest również względami środowiskowymi (zapisy decyzji środowiskowej), pogodowymi oraz możliwościami technicznymi wykonawcy (zaangażowanie jednej z największych na świecie pogłębiarek). Terminy były konsultowane z władzami lokalnymi - zapewnia Kierzkowska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
