• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po serce z Gdańska do Warszawy

Elżbieta Michalak
18 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Lot z sercem z Gdyni do Poznania
Warszawa Okęcie - samolot Marynarki Wojennej przetransportował do Gdańska serce, na które w Klinice Kardiochirurgii GUMedu czekała 33-letnia kobieta. Warszawa Okęcie - samolot Marynarki Wojennej przetransportował do Gdańska serce, na które w Klinice Kardiochirurgii GUMedu czekała 33-letnia kobieta.

W czwartkowe przedpołudnie samolot Marynarki Wojennej przetransportował serce do przeszczepu z Warszawy do Gdańska. Lot po organ odbył się między godz. 4 a 5 rano, a wykonano go na prośbę Kliniki Kardiochirurgii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.



Na przeszczep serca czekała 33-letnia kobieta, pacjentka Kardiochirurgii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Z informacji przekazanych przez klinikę wynikało, że przeszczep musiał być przeprowadzony w trybie pilnym, aby kobieta miała szansę na dalsze, zdrowe życie.

Między godz. 4 a 5 rano samolot Marynarki Wojennej An-28 przeleciał z lotniska MW w Gdyni na lotnisko w Warszawie, gdzie oczekiwał na zakończenie operacji pobrania organu.

- Samolot wystartował o godzinie 10:21, zaraz po przybyciu ekipy transplantacyjnej wraz z narządem do przeszczepu. Po ok. godzinie lotu An-28 wylądował na lotnisku w Rębiechowie, gdzie na organ czekała już karetka transplantacyjna - informuje kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy Dowódcy Marynarki Wojennej.

Z lotniska serce zostało przetransportowane do Kliniki Kardiochirurgii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego kierowanej przez prof. Jana Rogowskiego.

O godz. 11:50 organ był już w klinice, a lekarze od razu przystąpili do przeszczepu. Przeprowadził go dr Piotr Siondalski wraz z zespołem. Operację zakończono z powodzeniem tuż po godzinie 15.

To 26. przeszczep serca w historii Kliniki Kardiochirurgii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. W siedmiu przeszczepach pomogła Marynarka Wojenna, której lotnictwo transportowało organy do przeszczepu.
Elżbieta Michalak

Opinie (75) 9 zablokowanych

  • pozytywnie

    pozytywnie na koniec dnia. brawo!

    • 3 3

  • serce

    zdrowia życzę,mam tylko jedna ,,ale"czy opłacał to NFZ i czy długo oczekiwała w kolejce na zabieg

    • 0 1

  • To w końcu z Gdańska do Warszawy, czy z Warszawy do Gdańska? Bo tytuł jest inny niż treść artykułu....

    • 0 1

  • szacun:)

    • 0 1

  • Uśmiech przez łzy :)

    Serduszko przyleciało do Gdańska z Warszawy krótko po godzinie 11 rano. Piloci musieli odejść na drugi krąg, ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe, wyjątkowo silny cross-wind. Osobiście darzę ogromnym szacunkiem ludzi angażujących się choć najmniejszą cząstką siebie w niesieniu pomocy innym. Szacun dla umiejętności pilotów. To ogromne szczęście być świadkiem tak ważnego i wzruszającego wydarzenia. Biorczyni organu życzę dużo zdrowia, a panom pilotom dziękuję za współpracę! :))

    • 6 0

  • Tak,tak

    Raz się udało bez wpadek przetransportować organ i odrazu artykuł,w większości przypadków targa się biorcę karetką na drugi koniec kraju,bo tam jest dawca organu(np.nerki),a po przeszczepie,pacjent na własną rękę wraca pociągiem do domu przez wiele godzin.Wiem,bo przeżyłem.

    • 0 1

  • Czyli Monika będziesz w domu na komunie i to bez serca na kółkach. Marzenia się spełniają. Wracaj szybko do zdrowia.

    • 9 1

  • Justa

    Ma pan racje panie marcinie 44 to jest mojego kuzyna żona biedna czekała czekała aż się doczekała z tego co wiem jest wszystko oki jutro mają ja wybudzać .

    • 0 1

  • jh

    czy ktoś wie skąd był dawca? i co sie stało?

    • 0 0

  • Minelo 8 lat:)

    To juz 8 lat po przeszczepie i nasza Monia czuje się bardzo dobrze :) a rodzina szczęśliwa ze dostala druga szanse. Dziękujemy rodzinie dawcy

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane