- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (76 opinii)
- 2 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (72 opinie)
- 3 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (148 opinii)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (111 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (103 opinie)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (214 opinii)
Od 1 stycznia 2005 cena metra sześciennego wody dla odbiorców indywidualnych ma wzrosnąć o 5,2 procent (o 27 groszy). Jednocześnie cena wody dla pozostałych odbiorców spadnie o 20,4 procent (1,40 zł/m sześc.).
- Ta propozycja to realizacja przez prezydenta Gdańska ustawowego obowiązku wyrównywania cen wody dla wszystkich odbiorców - argumentuje szef klubu radnych PO w gdańskiej radzie Maciej Lisicki. Rzeczywiście ustawa dotycząca zaopatrzenia w wodę przewiduje, że nie wolno subsydiować jednej grupy odbiorców z funduszy uzyskanych od innej grupy. W ten sposób postąpiono już na przykład w Gdyni, gdzie ceny wody dla różnych grup odbiorców są bardzo podobne.
- Postulujemy aby podwyżka wyniosła nie więcej niż poziom inflacji. Według naszych wyliczeń nie narazi to spółki wodociągowej na straty, choć nie przyniesie też zysku - stwierdziła w imieniu klubu radnych SLD, radna Danuta Putrycz. Według danych prezydenckich, przy założeniu, że jedna osoba zużywa miesięcznie 3,3 metra sześciennego wody, podwyżka wyniesie realnie 89 groszy. Propozycja SLD to 12 groszy od osoby, jednak bez uwzględnienia podatku VAT.
- Mamy definitwnie negatywny stosunek do propozycji podwyżki. Po biletach przyszedł czas na wodę. I to jeszcze tylko dla odbiorców indywiduwalnych - oburza się radna Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz, szefująca klubowi LPR.
- Nie zajęliśmy jeszcze stanowiska jako klub. Jednak wyrażam duże zrozumienie dla działań władz miasta - stwierdził tymczasem radny PiS, Kazimierz Karolewski.
W Gdyni decyzja w sprawie podwyżki cen wody zapadnie 6 grudnia. Propozycja przewiduje wzrost ceny metra sześciennego o 6,4 procent dla odbiorców indywidualnych. Warto jednak wyjaśnić, że w tym mieście procedura ustalania nowej taryfy jest nieco inna. Kilka miast powołało bowiem wraz z Gdynią Komunalny Związek Gmin Doliny Redy i Chylonki. Zgodnie z prawem gminy te przekazały część swoich kompetencji właśnie tej instytucji. I to ona decyduje o podwyżce cen wody. Ściślej czyni to 18-osobowe zgromadzenie związku, w którym Gdynia ma 6 reprezentantów, a pozostałe gminy po 3. Wstępna propozycja przedsiębiorstwa wodociągów i kanalizacji trafia do związku oraz władz poszczególnych gmin dużo wcześniej. Bowiem decyzja musi zostać poprzedzona konsultacjami. W wyniku takich rozmów, wiceprezydenta Gdańska Szczepana Lewny, Saur Neptun Gdańsk "zszedł" z pierwotnej podwyżki o 6,5 procent do 5,2.W Gdyni, Rumi, Redzie czy Kosakowie podwyżki cen wody nie było od dwóch lat. Jako najważniejszy argument "za" wymienia się jednak inwestycje. W obrębie Związku Gmin Doliny Redy i Chylonki na najbliższe lata planuje się rozbudowę kanalizacji.
Projekt ten ma kosztować około 200 milionów złotych. W połowie ma być sfinansowany z funduszy unijnych. Dlatego część środków z podwyżki stanie się tak zwanym "wkładem własnym". Jednocześnie wydatkowanie tych pieniędzy będzie nadzorowane przez instytucje UE. Na razie nie wiadomo ile wyniesie podwyżka cen wody w Sopocie. Jak dowiedzieliśmy się, trwają negocjacje pomiędzy prezydentem miasta a firmą wodociągową. Ich wynik poznamy być może w przyszłym tygodniu.
Warto przypomnieć, że podczas przedostatniej sesji gdańscy radni zdecydowali początkowo, że uchwałę o podwyżce cen biletów przenoszą właśnie na zbliżające się teraz posiedzenie. Dosłownie godzinę później, rajcy chyba się "przestraszyli" i postanowili ją jednak głosować. Jak słychać było w kuluarach nie chcieli aby "nastąpiła kumulacja podwyżek".
Opinie (37)
-
2004-11-24 01:38
To ja jestem pierwszym z tych zadowolonych
Baska, ales przerwe wstrzelila, niech to dunder swisnie. Nie napisze dzis
nic odkrywczego. Wkurzaja mnie wszelkie podwyzki, jak nie za mieszkanie
(ostatnio) to dowala z woda i kanaliza, bo sprawy te w sposob oczywisty
sie lacza. Wielcem ciekaw o ile ta druga podrozeje?- 0 0
-
2004-11-24 06:48
a diety radnych i wynagrodzenie prezydencika
wzrosną pewnie o min. 15% ha!, ha! Równowaga rynkowa MUSI BYĆ no nie!!!
- 0 0
-
2004-11-24 07:57
Co na to radni pijacy
Wcale podwyżka cen mnie nie dziwi.Dziwi mnie tylko że zajmują się tym miejscowe przygłupy,którzy mają pojęcie tylko przy klaskaniu.I tak pieniądz idzie do zagranicznego przedsiębiorcy.A co na to pijani radni.
- 0 0
-
2004-11-24 08:01
Proponuję odzyskiwanie wody ze śniegu
;)
- 0 0
-
2004-11-24 08:06
to jakieś brednie
Woda ma wzrosnąć o 5 groszy, w tym samym czasie dla przedsiębiorstw cena spada o 20 gr. W sumie finalnie woda potanieje.
- 0 0
-
2004-11-24 08:19
A w Kochanej Gdyni podwyzka 6,4%
O tym jakoś w presie cichuuuuutkooooo! Bo może reputacja gdyńskiej władzy nań ucierpi.
- 0 0
-
2004-11-24 08:26
"przy założeniu, że jedna osoba zużywa miesięcznie 3,3 metra sześciennego wody,"
adamowiczto chyba zużywa ze 10 metrów sześciennych na te swoje hektary skóry:)
1000 litrów = 1 m sześć x 3,3 m sześć daje mi 3300 lYtrów na mies
dziennie daje to 110 lYtrów
jedna kąpiel w wannie to spokojnie 300 lYtrÓw
dorzuce swoje koty którym z 10 razy dziennie płucze kuwete oraz spożycie wody w postaci mycia rąk twarzy golenia czaju kawulca itd
czas na wnioski
skoro gallux spoko zużywa 6 m sześć to inny niegallux nie zużywa nic lub prawie nic
niech was zatem nie dziwi smród spod pach ziew z paszczy itd
naród jest brudny- 0 0
-
2004-11-24 08:45
a tu jak zwykle o bzdetach
Czy doczekam kiedyś czasów, że na tym portalu poruszą jakiś ważny temat? Podwyżka wody o 5%. Mój Boże nawet wielodzietna rodzina nie zapłaci więcej jak 5 złotych.
Tymczasem rząd cały czas forsuje (skuteczniej lub mniej) żebym od nowego roku płacił o 100% !!! większy ZUS. To jest prawdziwy problem.- 0 0
-
2004-11-24 08:52
ekr,
przecież ta propozycja padła, nie panikuj. Fakt, że rząd ma teraz problem, bo te pieniądze już miały przeznaczenie - zatkanie budżetowej dziuuuury.
- 0 0
-
2004-11-24 09:01
wprowadzi sie tzw "ciche i ukryte" podwyżki
zlikwiduje ostatnie ulgi i jakoś to bedzie
26 miliardów wpompowano w roku ubiegłym w "państwowe" spółki
jedna kopalnia czy zespół kopalń łykneła z 70% tej kwoty
a takie PKP zaledwie 900 tysiaków, bidaki:)
skoro stac nas na takie gesty to znaczy, że kasa jest- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.