- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (155 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (249 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (63 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Pogrzeb ks. Kaczkowskiego w piątek w Sopocie
Ks. Jan Kaczkowski nie żyje. Założyciel i dyrektor Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, które otaczało opieką osoby nieuleczalnie chore, sam przegrał walkę z nieuleczalną chorobą. Duchowny od wielu lat cierpiał na glejaka, czyli nowotwór mózgu. Miał 38 lat. Pogrzeb duchownego odbędzie się w piątek w Sopocie.
Aktualizacja godz. 18:40. Pogrzeb ks. Jana Kaczkowskiego odbędzie się w piątek, 1 kwietnia. O godz. 12 w kościele pw. św. Jerzego przy ul. Kościuszki 1 rozpocznie się msza św. za zmarłego duchownego. O godz. 14 na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie przy ul. Malczewskiego rozpoczną się uroczystości pogrzebowe.
Rodzina prosi planujących przybyć na pogrzeb, by zamiast kwiatów, ofiarowali datki na rzecz puckiego hospicjum.
Ksiądz Jan Kaczkowski urodził się w Gdyni, dorastał w Sopocie, a studia filozoficzno-teologiczne ukończył w Gdańskim Seminarium Duchownym. Doktorat z teologii obronił zaś na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
W pracy naukowej zajmował się bioetyką chrześcijańską oraz tematyką związaną z niesieniem pomocy osobom chorym i umierającym. Jego praca doktorska nosiła tytuł "Godność człowieka umierającego a pomoc osobom w stanie terminalnym - studium teologiczno-moralne".
Niesieniem pomocy chorym i umierającym zajmował się nie tylko w teorii, ale przede wszystkim w praktyce. W 2004 roku został jednym z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego. W latach 2007-2009 koordynował prace związane z budową hospicjum stacjonarnego (Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio), a w roku 2009 został jego dyrektorem.
Jego inicjatywa zaangażowania w wolontariat hospicyjny tzw. trudnej młodzieży i osób skazanych została uznana za najbardziej innowacyjny projekt resocjalizacyjny w Europie i nagrodzona przez Radę Europy Kryształową Wagą Wymiaru Sprawiedliwości. W kwietniu 2012 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Pomagał innym, choć sam był doświadczony przez los. Od urodzenia miał lewostronny niedowład i dużą wadę wzroku. Zdiagnozowano u niego także nowotwór nerki - chorobę jednak pokonał. Rak zaatakował jednak po raz drugi i u księdza zdiagnozowano glejaka mózgu. Mimo choroby, do niemal ostatnich chwil życia nie przestawał działać. Prowadził też internetowego vloga, gdzie niósł innym słowa otuchy.
Z informacji uzyskanych w Puckim Hospicjum pw. św. Ojca Pio wynika, że ks. Kaczkowski zmarł w wielkanocny poniedziałek około południa. Ostatnie chwile życia spędził we własnym domu otoczony najbliższymi. W lipcu skończyłby 39 lat.
Przeczytaj wywiad, którego ksiądz Jan Kaczkowski udzielił nam w grudniu ubiegłego roku
Opinie (369) ponad 10 zablokowanych
-
2016-03-28 15:14
taka prawda (5)
Życie tego człowieka to dowód Bóg istnieje
- 110 30
-
2016-03-28 15:28
jego śmierć w tak młodym wieku (1)
to dla mnie dowód na to, że jednak bóg nie istnieje.
- 18 19
-
2016-03-29 08:39
Nie rozumiesz...
Ja też nie😊 ALE życie każdego z nas zakończy śmierć.... Wiara, przekonanie o kontynuacji naszego życia, w nazwijmy to innym wymiarze, nadaje sens, łagodzi strach, daje spokój i radość. Czytaj Biblię i módl się, proś Jezusa o dar nawrócenia i zrozumienia.
- 1 1
-
2016-03-28 15:30
To raczej jest odwrotnie.Istnienie kleru jest dowodem
iż wyżej wymieniony przez ciebie nie istnieje.
- 16 8
-
2016-03-28 15:39
Życie tego człowieka to dowód że własnym uporem wiele można zdziałać (1)
co ma do tego bóg?
- 11 10
-
2016-03-28 23:42
Gdyby ks. Kaczkowski nie wierzył w Boga
nie stworzyłby takich wspaniałych dzieł mimo swojej choroby. Wiara w Boga, a pewnie i sam Bóg dał(a) mu siłę.
- 11 0
-
2016-03-28 15:20
(1)
kozak
- 52 14
-
2016-03-28 17:24
Wręcz przekozak.
Twardziel jakich mało.
- 20 1
-
2016-03-28 15:20
wspaniały człowiek - tak dużo zrobił dla ludzi. dziękujemy.
- 103 7
-
2016-03-28 15:21
wspaniały
Wspaniały ksiądz, człowiek pomimo ciężkiej choroby niósł pomoc innym oby Takich osób było więcej
- 108 5
-
2016-03-28 15:25
To był dobry człowiek ...
- 102 4
-
2016-03-28 15:29
(4)
Miło by było, gdyby najwięksi krzykacze, czyli najbardziej jałowi w swoim działaniu
zrobili choć 1/10 dla SWOICH BLISKICH tego, co zrobił w służbie bliźniemu, ks. Jan.- 143 11
-
2016-03-28 16:04
OK, a co ty zrobiłeś oprócz krzyku i opier... innych na forum?
- 5 18
-
2016-03-28 17:44
(2)
ok, ale co dokładnie on zrobił?
- 3 20
-
2016-03-28 21:55
Wspierał chorych.
- 8 1
-
2016-03-29 00:20
Zgadnij!
Nawet nie wiesz co komentujesz, to przykre. Poczytaj artykuł, ten i parę innych.
Twoje zapytanie jest aroganckie, pewno nie ruszasz się z nad kompa.- 3 1
-
2016-03-28 15:29
NieodźałowNy człowiek
Parę razy miałem z nim doczynienia w Pucku. Nie jestem przezadnie wierzący, ale chodzę do kościoła. To był jedyny ksiądz, którego można było słuchać bez końca.
- 125 6
-
2016-03-28 15:36
Więcej takich księży
I kościoły miałyby szansę się znów zapewnić
- 117 10
-
2016-03-28 15:37
(1)
Dzięki za pokqzanie postawy jak można walczyć! RIP
- 66 8
-
2016-03-28 15:37
... z chorobą oczywiście
- 5 2
-
2016-03-28 15:37
Żegnaj
Na zawsze pozostanie dla mnie wzorem moralnym, przykro mi bardzo.
- 110 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.