• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policja ma dylemat, kierowcy także

(TG)
9 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Policja jest zobowiązana do przyjeżdżania na miejsce każdego przestępstwa, np. tam, gdzie ktoś poniósł śmierć lub został ranny - głosi wydany wczoraj komunikat Komendy Głównej Policji po pojawiających się w ostatnim czasie wątpliwościach w sprawie wzywania policji do każdej kolizji drogowej. Wzywać więc policję do stłuczki, czy ją tylko informować?

Chodzi o interpretację obowiązującej od 1 stycznia 2004 r. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jak więc nowe przepisy interpretuje sama policja?

- Obowiązkiem uczestnika zdarzenia drogowego jest, zgodnie z ustawą, powiadomienie policji o każdym wypadku lub kolizji drogowej - poinformowała wczoraj Komenda Główna Policji poprzez jednostki wojewódzkie. - Obowiązkiem policji jest sprawdzenie każdej przekazanej informacji, natomiast forma sprawdzenia jest uzależniona od okoliczności sprawy. Jak wynika z wielu różnych interpretacji ustawy, nie wszystkie zawarte tam określenia są dla zainteresowanych jasne. W związku z tym policja w najbliższym czasie wystąpi z inicjatywą o dokładne sprecyzowanie niektórych zawartych tam sformułowań, tak aby stały się oczywiste i jednoznaczne dla każdego obywatela.

Należy podkreślić, że obowiązująca regulacja w niczym nie zmienia dotychczasowego sposobu postępowania policji w sprawach kolizji i wypadków drogowych i tak jak dotychczas jest zobowiązana do prowadzenia czynności tak, jak miało to miejsce do tej pory. Tak więc obowiązek powiadamiania policji nie oznacza konieczności jej wzywania do każdego zdarzenia.
Głos Wybrzeża(TG)

Opinie (51)

  • posłowie

    owszem uchawalaja ale cos czego sami do końca nie rozumieja , ale trzeba cos kurde uchwalic co nie.

    • 0 0

  • Ku przestrodze !

    Notatka policyjna z miejsca kolilzji dla ubezpieczyciela jest dokumentem, który często umożliwia uchylenie się od wypłacenia odszkodowania. Policjant też przecież może się mylić, a ubezpieczalnie rzadko same sprawdzają okoliczności zdarzenia. Dlatego weryfikujcie opinie policji na bierząco.

    • 0 0

  • a ja se kupie czolg i nikt mi nie podskoczy
    jak wyjadem z garazu to dopiro byndzie pusto na ulicach do kazdego mandatu bynde walil z dziala wielkokalibrowego

    • 0 0

  • Bez przesady z tym zarysowaniem, radzę najpierw spojrzeć, czy aby umowa ubezpieczenia OC/AC nie zawiera tzw. franszyzy, czyli sumy, do jakiej ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności. Słyszałem, że przy OC obowiązkowym zlikwidowano franszyzę, wiem że wcześniej wynosiła ona ok. 400 PLN.
    Poza tym likwidator szkody rozpatruje zgłoszenie wypadku ubezpieczeniowego na podstawie całokształtu okoliczności zdarzenia bazując na warunkach ogólnych, których otrzymanie klient potwierdza podpisem na polisie. Policyjna notatka to tylko jeden z dokumentów trafiających do akt szkodowych, wcale zresztą nie przesądzającym o wypłacie odszkodowania, ale na tyle istotnym, iż jego brak może stanowić dobrą przesłankę do odmowy wypłaty.
    Jako fachowiec polecam wybierać towarzystwa, które dysponują całodobowymi infoliniami - tzw. assistance (nie mylić oczopląsu z "czwórkami"). Rozmowy z konsultantami są nagrywane, stąd opinie konsultantów są raczej wiążące.

    • 0 0

  • piotrukas

    A propos tych od 444.. czytałam niedawno na onecie jak facet napisał ,że jadąc droga przez las nagle wyskoczyła mu sarna. Niestety sarna is dead a maska samochodu wgnieciona itp. Gośc zadzwonił do 444... a pani przyjmujaca zgłoszenie powiedziała:

    -Proszę Pana potrzebne jest oswiadczenie sprawcy.

    Facet żalił sie ,skad biora takie kretynki i czy ma po nocy szukac gajowego czy może Jelenia , który jest szefem stada.Przyjechała policja a ich notatka na nic się nie zdała.

    • 0 0

  • uwaga wyjechalem czolgiem zmierzam na chelm i bede szukal maga i zrobiem mu puf! ale policja pryska na muj widok cholera tramwaj chce mi wymusic pirwszenstwo
    aj otawrzacz cd mi sie zatnol
    kurde wpadlem w poslizg, ale udalo sie - skrecilem w wyremontowana slowackiego ale ulica ja cie sune

    • 0 0

  • wkuty

    mój bo moje ale byk!

    • 0 0

  • byk to muj czolg wlasnie pogonilem dwa radiowuzy trzeci sam zrezygnowal widze jakies zamiszanie obok hipermarketu zara zrobie z tym porzadek baf ale walnelo ludzi ni ma marketu tyz zostaly obnizone ceny

    • 0 0

  • mam pomysła..

    ...na zrobienie porządku w tym kraju :D
    Wypowiedzmy wojnę stanom.... i szybko siem poddajmy ....

    Kto za... paluszek do budki :P

    • 0 0

  • mowy ni mo mam nowy czolg i zadnym jankesom go nie oddam uwaga zblizam sie do chelma mag gdzie jestes plastusiu nie chowaj sie po krzakach

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane