• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politechnika wybiera nowego rektora

mr, fot. meriały wyborcze kandydatów
26 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 21:30 (26 marca 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Prof. Henryk Krawczyk rektorem PG
W najbliższy poniedziałek zdecyduje się, kto będzie kierował Politechniką Gdańską przez najbliższe cztery lata. W najbliższy poniedziałek zdecyduje się, kto będzie kierował Politechniką Gdańską przez najbliższe cztery lata.
Piotr Dominiak Piotr Dominiak
Waldemar Kamrat Waldemar Kamrat
Henryk Krawczyk Henryk Krawczyk
Romuald Szymkiewicz Romuald Szymkiewicz
Krzysztof Wilde Krzysztof Wilde

O godność rektora Politechniki Gdańskiej na najbliższe cztery lata ubiega się pięciu kandydatów. W czwartek kandydaci przedstawią swoje programy na otwartym spotkaniu wyborczym. Wybory 31 marca.



Wśród kandydatów znalazł się prorektor kończącej się właśnie kadencji, trzech dziekanów i członek Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.

Ten ostatni, prof. Piotr Dominiak chciałby, aby PG zyskała stała jeszcze mocniejszą pozycję wśród polskich uczelni i weszła odważniej na międzynarodowy rynek edukacyjny. W jego programie znalazły się takie cele jak utworzenie na każdym wydziale przynajmniej jednego programu anglojęzycznego i przyciągnięcie na każdy wydział co najmniej jednego nauczyciela zagranicznego i 30 zagranicznych studentów. Jednocześnie wykładowcy z PG mają mieć szansę wykładania za granicą. Prof. Dominiak w ciągu czteroletniej kadencji chciałby także wybudować jeden lub dwa nowe obiekty dydaktyczne i stopniowo modernizować istniejące sale. Do tego dochodzi wdrożenie informatycznego systemu wspomagania zarządzania uczelnią i zorganizowanie biura promocji.

Z kolei prof. Waldemar Kamrat kandyduje pod hasłem "Globalna gospodarka - lokalna perspektywa. Wyzwania dla Politechniki Gdańskiej". Kandydat obiecuje stać na straży tradycji i dorobku uczelni, jednocześnie wykorzystując szanse rozwojowe. Profesor Kamrat deklaruje, że zadba o przygotowanie studentów do aktywnego życia we współczesnym społeczeństwie, stworzy klimat przyjazny i otwarty dla całej społeczności uczelni. Profesor chce uatrakcyjnić ofertę dydaktyczną i udoskonalić program nauczania, otworzyć nowe kierunki oraz stworzyć możliwości kształcenia interdyscyplinarnego oraz e-learningu.

Prof. Henryk Krawczyk uważa, że PG powinna być wiodącym uniwersytetem technicznym zorientowanym na kształcenie poszukiwanych na rynku specjalistów oraz ośrodkiem prowadzącym badania związane z rozwojem nowoczesnych technologii. Aby osiągnąć ten cel, poszczególne wydziały podążałyby za opracowaną specjalnie dla nich strategią rozwoju. Kandydat na rektora obiecuje też zadbać o to, aby dla każdego pracownika powstał jasny model kariery wraz z jasnym systemem awansów. Profesor chce także zatroszczyć się o rozwój całego kampusu uczelnianego, w tym także większe bezpieczeństwo na osiedlach studenckich.

Prof. Romuald Szymkiewicz deklaruje, że jest zwolennikiem uczelni pełniącej w równym stopniu funkcje badawcze, edukacyjne i wychowawcze. Uważa on, że politechnika powinna kształcić elitę intelektualną, aktywnie uczestniczącą w życiu społecznym i przekazywać studentom nie tylko wiedzę zawodową, ale i umiejętność twórczego rozwiązywania problemów i posługiwania się nowoczesnymi narzędziami. Profesor Szymkiewicz także dostrzega konieczność szerokiej współpracy z gospodarką i z zagranicą, także w dziedzinie transferu technologii.

Prof. Krzysztof Wilde podkreśla, że studenci są solą politechniki, a dydaktyka jest ważniejsza od pracy naukowej. Dodaje jednak, że pierwsza bez drugiej istnieć nie może. Gdańszczanin, podkreślając dotychczasowe zasługi na tym polu, chce nadal ułatwiać studentom dostęp do materiałów dydaktycznych. Profesorowi zależy także na masowej modernizacji istniejących sal i wybudowaniu nowej biblioteki. Ponieważ na to potrzebne są znaczne środki, kandydat podkreśla swoje doświadczenie w pozyskiwaniu funduszy unijnych.

Pełne programy wyborcze znaleźć można na stronie internetowej politechniki.

Otwarte spotkanie wyborcze
27 marca, czwartek, godz. 13.15, aula PG, ul. G. Narutowicza 11/12, Gdańsk Wrzeszcz

Wybory rektora i dziekanów na polskich uczelniach wyższych odbywają się według systemu zbliżonego do dziewiętnastowiecznego modelu wyborczego monarchii austro-węgierskiej i systemu amerykańskiego.

Po tym, jak w listopadzie ub.r. to Senat PG powołał Uczelniana Komisję Wyborczą, na wszystkich wydziałach odbyły się wybory elektorów, czyli przedstawicieli, którzy wybiorą rektora.
Utworzono 11 okręgów wyborczych, a społeczność akademicką podzielono na cztery grupy: samodzielnych pracowników naukowych i naukowo dydaktycznych, pozostałych nauczycieli akademickich, studentów i doktorantów oraz pozostałych pracowników uczelni.

Na stanowiska rektora, prorektora lub dziekana kandydować może nauczyciel akademicki z tytułem naukowym profesora lub stopniem naukowym doktora habilitowanego. Nazwisko kandydata mógł wskazać każdy członek społeczności akademickiej. Wpisanie na listę kandydatów
następowało po tym, jak osoba wskazana zadeklarowała wolę kandydowania.

W wyborach rektora może się odbyć maksymalnie pięć tur głosowania. Jeżeli żaden z kandydatów nie otrzyma 50 proc. poparcia, to do następnego głosowania nie przychodzi ten kandydat, który otrzymał najmniejszą liczbę głosów elektorskich.
mr, fot. meriały wyborcze kandydatów

Miejsca

Opinie (210) 5 zablokowanych

  • (3)

    Bardzo śmieszne... Studiuję na PG i UG i jakoś nie widzę wielkich różnic w kształceniu...

    • 0 0

    • (1)

      To znaczy, że masz mały mózg

      • 0 0

      • ale...

        ale niektórzy są ograniczeni skoro "PG" mówi im kto jaki ma poziom inteligencji...moze niedługo beda lekarzy kształcić, bo to PG...bzdura

        • 0 0

    • Ciekawe co studiujesz na PG...

      Postudiuj sobie Budownictwo (lądowe), potem wybierz specjalność Konstrukcje Budowlane Inżynierskie - wtedy zobaczysz co to studia na PG ;-)

      • 0 0

  • wybory

    ciekawa jestem jak przyszli rektorzy tak naprawdę przekonują swoich wyborców

    • 0 0

  • programy (2)

    Patrząc na programy tylko Dominiak i Krawczyk, na doświadczenie - też. Ale Krawczyk jako dziekan zachowuje się jak primadonna. Powinien trochę odpocząć od władzy, żeby znormalnieć. Poza tym PG potrzebne są pieniądze. Krawczyk oszczędza organizując laborki po 18 studentów w sali. Wykładowca nie ma czasu pomóc studentowi, wyjaśnić, wskazać kierunek poszukiwań rozwiązania. Może tylko oszacować, czy ściągnięty od kolegi program jest poprawny. To jest kpina nie zajęcia. Zarobić można na studentach zagranicznych. Konieczność prowadzenia zajęć po angielsku to żaden problem. Każdy doktor musi zdać egzamin z angielskiego, a literatura z przedmiotów specjalistycznych jest i tak wyłącznie po angielsku, więc w zasadzie łatwiej po angielsku, bo nie trzeba tłumaczyć nowych pojęć na polski. O ile mi wiadomo, godziny takich zajęć liczą się inaczej niż zajęcia po polsku, więc wykładowcy na tym tylko zyskają.

    • 0 0

    • to chyba niezbyt merytoryczny argument?

      "primadonna" ? to jest ad personam i na dodatek niezbyt trafne.
      Co do obecnej sytuacji uważam, że najlepszym kandydatem na Rektora jest prof. Krawczyk, natomiast Prorektorem ds Rozwoju mógłby być prof. Dominiak. To byłby bardzo ciekawy tandem.

      • 0 0

    • oblozenie sal studentami wola o pomste o nieba. nie mowiac juz o cudach typu likwidacja jednej z grup w srodku semetruy - a studenci niech sobie szukaja wolnych miejsc. Ale to raczej pomysly Goczyly niz Krawczyka.

      A jesli chodzi o angielski - wybacz - ale jesli nie widzisz roznicy miedzy przeczytaniem czegos (chocby w domu ze slownikiem) czy zdaniem egzaminu, ktorego w zasadzie nikt nigdy nie oblal - a poprowadzeniem 45/90 minutowych zajec w obcym to o czym tu rozmawiac. Pracownicy dniami siedza nad prezentacjami na konferencje ktore maja trwac 15-20m. Wiec o czym tu mowic...

      • 0 0

  • Prywatyzacja Politechniki a nie wybory.. (8)

    Niech sobie radzą z pieniedzy studentów. Kto za?

    • 0 0

    • Ciekawe, czy masz tyle pieniędzy :) (2)

      bo PG to nie jest Wyższa Szkółka Tańca i Pieśni :-)

      • 0 0

      • na poziomie europejskim - to jest to (1)

        Myśle, że dawno te popeerelowskie budynki powinno się zaorać i sfinansować euroszkołe z prawdziwego zdarzenia :) Oczywiście z dotacji Unijnych

        • 0 0

        • tylko to nie budynki uczą a ludzie

          w pustych budynkach tylko echo głupoty się niesie. O jakości szkoły decyduje poziom kadry naukowo-dydaktycznej.

          Oczywiście modernizacja budynków się im należy, bo niemłode już są.

          • 0 0

    • do wykładowcy (3)

      Z wyprzedaży mienia poltechniki sie znajdą napewno jakieś fundusze.

      • 0 0

      • (1)

        Chyba Twój mały rozumek kończy się na tysiącach złotych. Budżety wydziałów liczone są w milionach zł !

        • 0 0

        • pan sie nie martwi

          kazde pieniadze przyjmie bank centralny

          • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • żeby jeszcze mniej ludzi kończyło studia techniczne?!?!?!

      może masz jeszcze jakiś świetny pomysł?

      • 0 0

  • Krawczyk i budynek ETI (6)

    ...to że ten budynek jeszcze nie jest oddany do użytku z powodu wad konstrukcyjnych chyba nie jest sukcesem. Błędy w wyliczeniach...niezła reklama PG, nawet studenci "uczelni" za pieniądze się śmieją :D

    • 0 0

    • albo rozwiń temat, albo przeproś (4)

      bo to co piszesz to pomówienie.
      Budynek jest odebrany, prowadzone są w nim zajęcia, działa centrum obliczeniowe TASK.

      • 0 0

      • (3)

        Być może już działa, ale musieli go przerabiać z powodu wad...

        • 0 0

        • (1)

          Zasób słownictwa technicznego jak u dziecka z podstawówki.

          Poprawki są w każdym oddawanym do użytku obiekcie. Wynikają one głównie z winy wykonawcy. Ewentualnie projektanta (przezbrojony strop itp.). A nie dziekana wydziału, do którego należy gmach ;)

          • 0 0

          • Co się gotujesz? Napisałem gdzieś, że jest to wina dziekana? Czytaj uważnie...chyba mogę tego wymagać od superstudenta WILIŚ

            • 0 0

        • jakies konkrety czy tylko bedziesz powtarzal ploty?

          • 0 0

    • konkrety człowieku, nie jesteś w temacie a się wypowiadasz... Budynek oddany do użytku od dłuższego czasu, wiem, bo sam mam tam zajęcia.

      • 0 0

  • Polibuda ma niski poziom , na Uniwerku lepiej nauczają (14)

    Uniwerek powinien wchłonąć Polibudę.

    • 0 0

    • Śmieszą mnie niektóre komentarze wychwalające w niebiosa PG i równocześnie tak nieprzychylne i niesprawiedliwe UG. Studiuję na tych dwóch uczelniach i nie widzę takich dysproporcji jak Wy. Co więcej uważam że studia uniwerkowe są ciekawsze i atrakcyjniejsze pod względem przydatności. Przedmioty są aktualne do otaczającej rzeczywistości. Pewnie odezwą się ludzie z PG, że oni mają ciężką fizykę, matematykę, które uczą myślenia, czy coś tam. Dla mnie nie jest niczym ambitnym przyjść na zajęcia i robić jakieś zadanie, gdzie jest napisane krok po kroku, co robić . Liczyć po prostu jakieś nieprzydatne do życia rzeczy. Jak to określił mój kolega z ETI…jest to „głupiego robota, a i tak nikt potem tego nie pamięta i nikomu nie jest potrzebne” Tak wygląda praktyczne podejście do studiowania na PG. Póki co rankingi uczelni wyraźnie wskazują, która uczelnia jest lepsza (UG) Jednak mam do tego wyważony stosunek. Nie da się bowiem przyrównać całych uczelni. Takie rankingi mają sens jeśli bierze się pod uwagę wydziały/kierunki. I tu powstaje problem, bo jak porównać prawo na UG z prawem na PG, lub mechanikę na PG z tym samym na UG. Musicie zrozumieć, że to są dwa światy, że na obu uczelniach uczy się czego innego. Z tych dwóch uczelni moim zdaniem najcięższy i najambitniejszy wydział znajduję się na PG. Naprawdę szacunek i uznanie dla ludzi, którzy tam studiują. Wszyscy wiedzą o jaki wydział chodzi…ale co dalej…kolejne wydziały już nie są takie super jak niektórzy przedstawiają. Powiem więcej…są dostępne dla zwykłego śmiertelnika niewyróżniającego się specjalnie inteligencją. Jak ktoś chce to wszędzie sobie poradzi :D

      • 0 0

    • Chyba kolega na głowę upadł na ślizgawce! :)

      • 0 0

    • żart:

      -co mówi bezrobotny absolwent PG do pracującego absolwenta UG?
      -dwa Big-Mac'i i Cole ;)

      • 0 0

    • dawno sie tak nie usmialem

      heeee.
      no moze w prawie to univerek jest lepszy, kto wie

      • 0 0

    • Tiaaaa

      A potem tacy po UG (sorry - jeszcze na UG) jadą rowerem do Chin, bo na samolot ich nie stać :)

      • 0 0

    • (2)

      buhahahahaha! dobry żart, tynfa wart ;)

      • 0 0

      • hahahaha (1)

        Uniwerek... Nie porównujcie studiowania i poziomu z Uniwerku z Politechniką... Zresztą pracodawcy sami wiedzą co znaczy papierek z UG, a Z PG... Nie znam bezrobotnych po Polibudzie, a znam wielu bezrobotnych, bądź pracujących w innym zawodzie po Uniwerku....

        • 0 0

        • to nie uniwerek...

          tu trzeba myśleć!

          • 0 0

    • ja jestem z uniwerku, a moja siostra właśnie kończy PG. jeżeli mam być szczery, to niestety nie ma w ogóle co porównywać. uniwerek może się schować. nie dorasta do pięt politechnice i to na bardzo wielu płaszczyznach. poziom nauczania, wymagania stawiane studentom, możliwości rozwoju i wiele innych, ale przede wszystkim (!) - perspektywy po skończeniu. po uniwerku nie ma perspektyw, a na 4 i 5 roku PG już można podjąć dobrą pracę. niestety taka prawda

      • 0 0

    • co takiego???

      skąd taka opinia?jak mozna?dawno nie slyszalam podobnej bzdury!

      • 0 0

    • Dobre :)

      Jednak uważam że po PG ma się wieksze możliwości dostania lepszej pracy. Nie mówiąc już nawet o tym że do życia lepiej przygotowuje :)

      Ja jestem z Kamratem :)

      • 0 0

    • Toś się wygłupił

      Zakompleksiony uniwerek :]
      Parę moich kolegów z roku na Polibudzie, skończywszy uniwerek, przyszło na Polibudę na ten sam kierunek. Część podobnych zajęć prowadzili Ci sami prowadzący co na uniwerku i nie przepisali im oceny tłumacząc, że tu jest Politechnika, a nie zabawa jak na uniwerku.

      • 0 0

    • polibuda ma wysoki poziom

      skoro wypisujesz takie komentarze, to jestem pewien, ze nie ukończyłbyś na PG nawet pierwszego roku cieniasie

      • 0 0

    • blysk

      ales blysnal...

      • 0 0

  • Dominiak! (2)

    Piotr Dominiak wydaje się najsłuszniejszym wyborem. Solidny człowiek na ciężkie czasy!

    • 0 0

    • Proszę Was (1)

      tylko nie Dominiak-to komuch przerobiony na liberała, karierowicz walczący z katolicyzmem,człowiek o wątpliwym morale. Wszyscy tylko nie on!

      • 0 0

      • Ignorancie,

        ten Twój "komuch" współorganizował strajki na PG.

        • 0 0

  • (2)

    sprywatyzować a towarzystwo rozgonić

    • 0 0

    • (1)

      Czy myślisz kolego, że Twój głupi i prymitywny komentarz cokolwiek wnosi do dyskusji?

      • 0 0

      • wiecej niz myslisz

        nie bedzie takich durnych dyskusji a praca dla menadzerów sie znajdzie

        • 0 0

  • DOMINIAK! (15)

    Uważam, iż Dominiak się nadaje najlepiej, niech Polibudą zarządza dziekan Zarządzania i może będzie profesjonalnie, a otwarcie uczelni na zagranicę to dobry pomysł, na zarządzaniu mają grupę chińskich studentów (którzy słono płacą), życzę tego wszystkim wydziałom

    • 0 0

    • Też jestem tego zdania,aby Piotr Dominiak, bo (8)

      jest do tego w miare młody, kontaktowy, prężny. I jeszcze jedno, on jako jeden z pierwszych niedługo po ogłoszeniu u nas Euro w 2012, zorganizował Konferencje naukowa nt.Zarządzania własnie w SPORCIE. Potrafi wcielac idee w czyn.

      • 0 0

      • Choć wszyscy są godni tytułu Rektora (7)

        po przeczytaniu programów wyborczych poszczególnych kandydatów dalej popieram p.Piotra i nie tylko dlatego, że go znam osobiście i nic złego nie mogę powiedzieć, choć nie jest inżynierem.

        • 0 0

        • Ja jestem przeciwko (6)

          Jestem pracownikiem PG i znam realia, a to co on chce wprowadzić np zajęcia w języku angielskim to kompletna bzdura! Trzeba będzie się do nich cały dzień przygotowywać a pieniądze za to będą takie same. Nikt na to nie pójdzie. Najlepszym kandydatem jest Wilde.

          • 0 0

          • Musisz mieć swiadomość, że (4)

            już w 2025 język ten będzie w większości używany na terenie Polski a zwłaszcza przez wyższą kadrę techniczną, takie są realia, czy nam sie to podoba czy też nie, ponieważ do tego nas zmusza także globalizacja.

            • 0 0

            • SPRYWATYZOWAC POLITECHNIKE!! (3)

              Niech sobie radzą z pieniedzy studentów. Kto za?

              • 0 0

              • (1)

                Weź tłuczek do mięsa, albo wałek do ciasta i się puknij...

                • 0 0

              • tak dla prywatyzacji

                jestes za euro-poziomem?

                • 0 0

              • puknij się pan w ten pusty łeb!

                • 0 0

          • Drogi pracowniku PG,

            prowadząc zajęcia w obcym języku możesz wystąpić o obniżenie pensum, możesz też wystąpić o zwięksozne wynagrodzenie.
            A języków uczyć się trzeba...

            • 0 0

    • Chyba nienajlepszy pomysł (2)

      Dominiak nie czuje spraw inżynierskich, a PG jest uczelnią techniczną. Tu potrzeba inżyniera-menedżera. Dominiak tego kryterium nie spełnia.

      • 0 0

      • i co z tego ze nie inżynier ? (1)

        i co z tego ze nie inżynier ?
        żadna mechanika czy fizyka nie przyda się na tym stanowisku.
        Rektorem powinien być ktoś kto umie zarządzać, w końcu to funkcja kierownicza, a nie naukowa.
        Skończcie z tą poprawnością bo to jest żałosne

        • 0 0

        • Rektor to nie to samo co dyrektor administracyjny PG !

          • 0 0

    • Dominiak do lamusa

      .........

      • 0 0

    • tyle ze nie inzynier...

      Wszystko ok, ale uwazam ze na PG zawsze w miare mozliwosci powinien rektorem byc inzynier. To uczelnia ksztalcaca przede wszystkim wlasnie inzynierow i wazne jest by studenci mogli sie identyfikowac ze swoim rektorem...

      • 0 0

    • WSZYSTKO W TYM TEMACIE

      " PG powinna być wiodącym uniwersytetem technicznym zorientowanym na kształcenie poszukiwanych na rynku specjalistów oraz ośrodkiem prowadzącym badania związane z rozwojem nowoczesnych technologii."

      A angielskiego to trzeba sie bylo w średniej nauczyć, a jak masz braki to poucz sie w domu albo zapisz sie na jakis kurs. Teraz kształcisz sie na inżyniera a nie na poliglote!
      ROZWOJ TECHNOLOGI co by nasi rodacy mieli po co kiedyś wrócic do tego kraju i po co JA MIALBYM TU ZOSTAĆ.

      • 0 0

  • Najpierw sie zajmijcie Waszymi wykladowcami (6)

    Wiem ze to PG ale powiem Wam jedno, na innych uczelniach szanuja studentow. Tutaj kazdy sie z kazdym zna, wykladowcy sa bezkarni bo pija wode z dziekanami lub rektorami. DO tego kazdy uwaza ze tylko jego przedmiot sie liczy- chociazby to miala byc ekonomia na elektrycznym(przykladowo) i jak sie chce pokazac jaki to wykladowca jest super- to mozna nawet caly rok usadzic, niech powtarzaja, niech placa, a my w przyszlym roku i tak ich niczego nie nauczymy i beda powtarzac po raz drugi czy trzeci. Na UG, AM czy nawet na AWF jak jakis wykladowca przegina, wszystkich usadza, czy niczego nie uczy idzie sie do dziekana ds. studenckich i cos sie z ta sytuacja robi. A na PG wszyscy maja w dupie ze sie student calymi dniami i nocami uczy, ze dziennie nawet na koncowych latach ma po 2-3 wejsciowki, do tego jakies kolo i ze 2 sprawozdania. Moze sie starac, moze nie sypiac a i tak jak jakis arab bedzie chcial to go zgnoi zeby sobie polepszyc humor....Nie dziwie sie temu studentowi z siekiera, tylko tak dalej a czeka nas powtorka z rozrywki.

    • 0 0

    • (4)

      jestes madziu żenująca.

      pomysl sobie czy jak bedziesz miala te 5lat i bedziesz na rynku pracy - to kogo predzej wezma - czlowieka po pg, ktory umie sam sie zorganizowac, jak trzeba przysiasc i umie dopasowac sie do stawianych mu wymagan, czy moze czlowieka, dla ktorego studia to takie 5lat imprezek i tam czasem pojscia na uczelnie.

      • 0 0

      • (3)

        to nie jest kwestia imprezek czy nie imprezek, bo akurat studenci na PG imprezuja duuuzzzo. Ale szacunku do czlowieka. Ludzie ktorzy sa traktowani tak na studiach staja sie potem takimi samymi ludzmi...pelnymi zlosci. To jakbys sie pracowalo tak ze szef by ci codziennie mowil jestes debilem i kazda rzecz ktora by byla zrobiona bylaby zrobiona zle (wg niego) i mimo calego trudu wszystko by bylo na nic.
        Nie mowie o ilosci nauki bo to zupelnie inna kwestia, lekarze ucza sie jeszcze wiecej, na innych politechnikach w Polsce tez inaczej troche to wyglada. Ale jakos nikt czlowieka nie traktuje jak gowno.

        • 0 0

        • (1)

          to w koncu masz pretensje o ilosc roboty/materialu/stawianie na to zeby student dal sobie rade czy moze o jakies wyimaginowane* ponizanie. Jesli faktycznie jest z kims problem to nagrajcie go i tyle.
          Tak, PG (jak i kazda uczelnie) to system ukladow, ale jesli studenci poskarza sie raz, drugi to naprawde reakcja bedzie. Oczywiscie nie tak ze ktos od razu wyleci, ale... Tylko trzeba wiedziec, ze skarzyc nie nalezy sie przez internet na trojmiasto.pl, tylko pisemnie, szefowi katedry/dziekanowi. Ale jesli z gory zakladasz ze uklady i nikt nic nie zrobi, i ze najwazniejsze zdac i zapomniec - to nie spodziewaj sie zadnej zmiany.

          i przepraszam za tą 'zenujaca', ale strasznie generalizujesz i probujesz przykleic latke 'a na pg to sie nie szanuje studenta', a argumenty sa takie, ze sie duzo wymaga i ze nikt nie poglaszcze studenta ze on ma 2 wejsciowki. No to wlasnie po to sa uczelnie o roznych poziomach. Czlowiek ktory skonczy PG z bardzo dobrymi wynikami niemal na pewno bedzie dobrym pracownikiem. Bo dal rade robic te wejsciowki i sprawozdania.

          Ja tak wracam do tego pracowania - bo to jest sensem bycia na politechnice - przygotowanie sie do pracy.

          Poza tym zapominasz o kwestii oceniania - zdolny pracowity ma 5, mniej zdolny, ale pracowity bedzie mial 4, zdolny len 3, a niezdolny len 2. I ci ostatni MUSZĄ wylatywać ze studiów po to, żeby miały one jakąkolwiek wartość.
          Bo gdyby kazdy konczyl z piatka - to o czym swiadczylaby ta piatka?

          • 0 0

          • Niestety w przypadku o ktorym mowie zadne dzialania nic nie zmienia bo prowadzacy wyklad jest jeszcze gorszy od prowadzacego cwiczenia i z zadnym z nich nie mozna sie dogadac, a co wiecej nikt nic nie moze zrobic bo teoretycznie wszystko jest OK. Przedmiot powtarza jakies 80% osob i teraz nawet te ktore mialy zaliczone laboratoria sa jeszcze bardziej gnojone...Pewnie mozna zrobic walke ale prawda jest taka ze nikt nie chce powtarzac teraz tego kolejny raz a tak wlasnie by bylo.... Wg Ciebie jesli prowadzacy dany przedmiot nie ucza niczego tylko wymagaja gotowej wiedzy, to co mozna zrobic, zeby zaczeli studentow traktowac LEPIEJ a nie jeszcze gorzej po jakis pismach?
            W krokach??
            Moze generalizuje i za to przepraszam, na kazdej uczelni sa dziwni nauczyciele, ale chodzi mi o obiektywnosc np dziekana ds studenckich...na PG takiego nie ma....
            PS. Do Pan z dziekanatu nic nie mam ;)

            • 0 0

        • hehehe szacunek do studentów na Awf hehehe niezły ubaw chyba tam nie studiowałaś, wejdż choćby na nasza -klasę i zobacz wspomnienia byłych i obecnych studentów a przede wszystkim studentek ... i nie gadaj bzdur!

          • 0 0

    • Droga Magdo

      Może i masz odrobinę racji, ale nie mogę nie skrytykować tego co napisałaś

      - z przykładem to akurat nie trafiłaś, bo przedmiot Rachunek Ekonomiczny (teoretycznie odpowiedzialny za przedmiot jest prof Kamrat, ale prowadzi go dr Bućko) wcale nie jest traktowany wyjątkowo rygorystycznie. Termin na oddanie biznesplanów był liberalny, a egzamin zdali chyba wszyscy w pierwszym podejściu. więc na pewno nie jest traktowany jako wyjątkowo ważny przedmiot

      -finalnie zawsze nie zdaje przedmiotu najwyżej kilka osób, więc bez przesady z tym usadzaniem. tym bardziej po kilka lat na przedmiocie - to już dosłownie jednostki

      -u mnie na 4 roku była sytuacja o której mówisz że z jednym prowadzącym był "problem", ale to tylko dlatego że dużo wymagał i to się nie podobało studentom. rzeczywiście sprawa została zgłoszona i na szczęście doktor nie miał żadnych represji, ale dlatego że władze uczelni się mu przypatrzyły i nie zauważyły nic złego. Inna sprawa byłą kilka lat temu z dr Pikoniem - ten został odsunięty od dydaktyki, więc i tak się zdarza.

      -co do sytuacji z ostatnich lat którą opisujesz... to chyba nie trzeba pisać że to bzdura, bo aż tyle nie wymagają. to prędzej wymagania na cały tydzień - fakt że byłby to raczej normalny tydzień. Poza tym ja się na wejściówki zawsze uczyłem w SKMce i wystarczyło

      nie ma co się rozczulać, niech wymagają! tylko tak można utrzymać poziom uczelni
      jednak przyznaję jakieś ziarnko prawdy przewija się przez twoją wypowiedź, ale to tylko ziarnko:)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane