• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politycy porzucili internet

Krzysztof Katka
2 czerwca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Po wygranych wyborach część pomorskich posłów zapomniała o internetowych serwisach, które stworzyli, by informować obywateli o swojej działalności.

Dla kandydatów startujących we wrześniu w wyborach parlamentarnych liczył się każdy głos. Aby pokonać konkurentów, politycy prowadzili zaciętą kampanię w mediach, na ulicach i - po raz pierwszy na tak znaczną skalę - także w internecie.

Najwięcej stron otwierali kandydaci Platformy Obywatelskiej. W partii zapanowała moda na własne serwisy internetowe, które miały pomóc w dotarciu do wyborców w młodym i średnim wieku. Wzorem dla innych stała się strona lidera PO, która jesienią była jedną z najbardziej promowanych witryn w kraju. Działacze PO byli dumni, mówiąc, że Donald Tusk zaprezentował supernowoczesną stronę. Dzisiaj po tym serwisie nie ma śladu. Swoją stronę zamknął też inny pomorski poseł PO Stanisław Lamczyk.

Witryna Arkadiusza Rybickiego (PO) jeszcze działa, ale nie zmieniła się od wyborów. Polityk wciąż zachęca do głosowania na siebie. Podobnie jak Jarosław Wałęsa (PO), którego "aktualności" kończą się na 10 września 2005 r.

O swoich sympatykach nie zapomniał natomiast poseł Sławomir Nowak (PO), który po wyborze do Sejmu podziękował obywatelom za poparcie. Od tego czasu jego aktywność spadła, bo przez osiem miesięcy zamieścił tylko cztery informacje: o swoim wywiadzie radiowym, otwarciu filii biura poselskiego, wizycie w szkole i interpelacji sejmowej.

O tym, że działacze PO potrafią prowadzić bogate i aktualne serwisy, świadczy strona posła Marka Biernackiego. Jego współpracownicy informują nie tylko o sejmowych interpelacjach, lecz także o każdej wypowiedzi posła zamieszczonej w mediach. Na bieżąco aktualizowana jest strona Tadeusza Aziewicza (PO). Najnowsze informacje pochodzą z soboty. - Dzisiaj odwiedziłem gdyńską dzielnicę Pogórze, uczestniczyłem w festynie z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka - pisze poseł.

Większość pomorskich posłów z Samoobrony i PiS nie ma kłopotu ze stronami, bo nigdy nie otworzyli własnych serwisów. Wyjątkiem jest poseł Jarosław Sellin (PiS), prowadzący szczegółowy dziennik swoich poczynań.

Lewicę w internecie reprezentuje posłanka Joanna Senyszyn. I u niej czas się zatrzymał, najświeższe informacje pochodzą z września ub.r. - Proszę o poparcie - namawia prof. Senyszyn.

Co ciekawe, Franciszek Potulski (SLD), który nie dostał się Sejmu, wciąż prowadzi swój internetowy dziennik. - Proponowałem, aby przy Radzie Miejskiej SLD w Gdańsku zachować możliwość dalszego mojego działania na rzecz SLD, tak jak to robiłem przez ostatnie 15 lat. Tymczasem powiedziano mi - wynocha, bo co ten Potulski tu jeszcze robi? - pisze były poseł.
Gazeta WyborczaKrzysztof Katka

Opinie (60) 1 zablokowana

  • chyba tej z dołu, bo z przodu to masz dwadzieścia lat więcej, a z tyłu dwadzieścia lat mniej....

    • 0 0

  • z okrzykiem indiańskiego wojownika
    wpadł bambrzyk do cembrzyka
    a morał z tego taki wynika
    że nie pomogła ekwilibrystyka
    ani znajomość własnego cembrzyka
    bo tylko pierdoła na prostym sie potyka

    • 0 0

  • moim skromnym zdaniem za porzucenie Internetu to powinien być jakiś artykuł w kodeksie karrnym, a już na pewno powinni zasądzać alimenta??

    • 0 0

  • Plazynski ma bardzo dobra strone

    A gdzie bardzo dobra, bogata i czesto aktualizowana strona Plazynskiego?

    • 0 0

  • galus ty internisto sopocki bądź pohwalon

    • 0 0

  • SELLIN i dziennik poczynań... boże uchroń...

    ciekawe ile kłamstw codziennie wypisuje, podobnie jak wieloryb Urbański, który pluje na 'czerwonych' - ale okazuje się ze robi z nimi interesy...

    politycy to jeden wielki syf - a ci z prawicy są dodatkowo obłudni, jak czasami wychodzi to na jaw

    a Jarosław K. pewnie jest pedałem czyli pedofilem, dlatego nie chce ujawnić teczki :))

    • 0 0

  • SORKI ALE KTO Z TYM INTERNETEM?

    Politycy? A to nie u nas... a już myślałam, że ktoś się wygłupia, że niby my mamy jakiś polityków ale jaja! No bo chyba nie mówicie o tych pikusiach z bożej łaski...

    • 0 0

  • NIE PISZ MI TU ŻE PŁAZYŃSKI MA COS DOBREGO

    Powiem Ci co Płażyński może mieć dobrego. Dobre jest u niego to jak go nie ma, a najlepsze jakby go w ogóle nie było, jakby nie istniał to byłoby cudownie. Baba z wozu koniom lżej.... kapujesz teraz? No

    • 0 0

  • renata beger ma przpustowość 4848 gb i styka

    • 0 0

  • Bambrzaku

    Siem zgadza, do tego sztywne łącze, grafikę 3d a i tak nie działa.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane