• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomnik "Inki" stanie przy kościele na Oruni?

Jakub Gilewicz
23 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Być może latem na oruńskim skwerze przy ul. Gościnnej zobacz na mapie Gdańska stanie pomnik Danuty Siedzikówny "Inki", młodej sanitariuszki Armii Krajowej, którą w 1946 r. bezpieka zgładziła w gdańskim więzieniu. O monument zabiegają działacz społeczny i salezjanie, jednak ostateczna decyzja należeć będzie do gdańskich radnych.



Danuta Siedzikówna "Inka" w chwili egzekucji miała 17 lat. Danuta Siedzikówna "Inka" w chwili egzekucji miała 17 lat.

Czy pomnik "Inki" powinien stanąć na skwerze przy ul. Gościnnej na Oruni?

- Po pierwsze "Inka" uczyła się w salezjańskiej szkole w Różanymstoku na Podlasiu. Po drugie jej historia, a dokładnie tragiczny koniec życia związany jest z Gdańskiem. A po trzecie jej postawa i młody wiek mogą zwrócić uwagę młodzieży, która poszukuje przecież wzorców, a która mijałaby pomnik młodej sanitariuszki w drodze do szkoły - wylicza argumenty ks. Przemysław Pawelski, salezjanin z kościoła św. Jana Bosko przy ul. Gościnnej zobacz na mapie Gdańska.

"Inka", czyli Danuta Siedzikówna była sanitariuszką w 5 Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej, którą dowodził znienawidzony przez komunistów mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka". Kiedy w czerwcu 1946 roku dziewczyna przyjechała do Gdańska po środki medyczne, wpadła w pułapkę zastawioną przez Urząd Bezpieczeństwa w zdekonspirowanym mieszkaniu we Wrzeszczu.

Trafiła następnie do gdańskiego więzienia, a po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Zdążyła jeszcze przekazać gryps: Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba.

Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r., a bezpieka utajniła miejsce pochówku zarówno dziewczyny, jak i rozstrzelanego wraz z nią Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".

Czytaj także: Odnaleziono szczątki "Inki"?

W ubiegłym roku badaczom z Instytutu Pamięci Narodowej udało się jednak odnaleźć szczątki Siedzikówny w nieoznaczonym grobie na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. Z kolei wiosną br. księża salezjanie oraz działacz społeczny i pasjonat historii Oruni Krzysztof Kosik postanowili rozpocząć starania o postawienie pomnika młodej sanitariuszce i o nadanie jej imienia skwerowi przy ul. Gościnnej zobacz na mapie Gdańska.

Początkowo planowali umieścić na trawniku spory głaz z żeliwnym odlewem orła, zdjęciem "Inki" i napisem "Wieczna chwała bohaterce. Hańba oprawcom". Jednak po tym, jak w projekt zaangażował się metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, zwyciężyła koncepcja postawienia monumentu w formie rzeźby. Jego twórcą miałby być Andrzej Renes, który w swoim dorobku ma m.in. rzeźby kard. Stefana Wyszyńskiego, ks. Piotra Skargi czy pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej w Bazylice Mariackiej, przeciwko któremu protestowała część środowiska historyków sztuki.

Czytaj także: Odsłonięto pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej


Poza wykonaniem rzeźby planowane jest uporządkowanie zieleni, a także mała architektura. Koszt prac - to według szacunków pasjonata historii Oruni - kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Obecnie czekamy na opinię jednego z wydziałów magistratu. Ponadto wkrótce zamierzamy złożyć list intencyjny na ręce prezydenta Gdańska - informuje Krzysztof Kosik.

Pomysłodawcy postawienia pomnika "Inki" liczą, że ich starania zyskają poparcie radnych Gdańska, po czym uda się zebrać potrzebne pieniądze i zorganizować uroczystość odsłonięcia pomnika w rocznicę śmierci sanitariuszki, czyli 28 sierpnia 2015 r.

- To nie sztuka dla sztuki. Każdy naród, który chce mieć przyszłość, musi pamiętać o przeszłości. A ten pomnik to lekcja historii - przekonuje Kosik.

Według nieoficjalnych informacji "Naszego Dziennika" później, bo 3 września, miałby odbyć się uroczysty pogrzeb "Inki". Pewne jest już natomiast miejsce pochówku szczątków nastolatki - będzie to Cmentarz Garnizonowy w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska.

Miejsca

Opinie (180) 10 zablokowanych

  • Bohaterka? (2)

    Mam krewnych z okolic Karsina,ktorzy pamietaja ta kobiete.Warto byloby wybrac sie tam i porozmawiac z nimi.Nikt nie mowi dobrze o tej niby bohaterce.Niedawno obejrzalem teatr przypominajacy te czasy,w ktorej ukazano" Inke" jak aniola.

    • 11 29

    • ???

      Dziadek ORMOwiec?

      • 12 5

    • To raczej powód do wstydu, że w rodzienie taki stopień niewiedzy i ignorancji panuje.

      A jak np.: nie budzi w tobie pytań potajemny, nocny proceder wrzucania ciał (bez trumien) w pośpiesznie wykopany płytki dół i przykrywania ich ścieżką, to raczej nie ma o czym mówić.

      • 11 4

  • y

    jak w peerelu. kraj pomników

    • 9 18

  • po opiniach widać ile tu ubeckich bękartów na necie,ale wstyd mieć rodziców którzy (2)

    zdradzali Polskę i kolaborowali z sowieckim okupantem. niektórzy widać chcą podtrzymać lewackie rodzinne tradycje

    • 21 13

    • zapomniałeś dodać, że Putin nam płaci (1)

      • 3 9

      • Sługusów Moskwy zbrodnie były potworne

        Skomentuj tą jedną z wielu relacji: Sędzia Maria Gurowska vel Górowska - Żydówka, w czasie wojny sowiecka kolaborantka, po wojnie szefowa "szkoły prawniczej" dla półanalfabetów, którzy skazywali na śmierć polskich patriotów - zarządziła tajność rozprawy na wniosek prokuratora Benjamina Wejsblecha - Żyda, znanego z przetrzymywania ludzi w areszcie bez uzasadnienia, z preparowania akt śledztwa, z psychicznego i fizycznego znęcania się nad przesłuchiwanymi.

        Rozprawa główna trwała 8 godzin, po czym Wejsblech zażądał kary śmierci dla "Nila". Gurowska odczytała "wyrok": "Fieldorfa Augusta Emila uznać winnym (...) i na zasadzie dekretu z 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy skazać go na karę śmierci". Ten "wyrok" wydała "w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej"! Tak sowieckie dominium w Polsce, podszywające się pod Rzeczpospolitą, podziękowało legendarnemu oficerowi za zamach na Kutscherę, za dywersję przeciwko Niemcom, za akcje sabotażowe wspierające sowiecki front walki z Niemcami. Tajność rozprawy była niezbędna, ponieważ sprawa "Nila" była drastyczna i szokująca nawet na tle innych, niezliczonych aktów ówczesnego sowieckiego bezprawia w Polsce.

        Warszawska rozprawa odbywała się w szczególnej atmosferze. Dwa dni później w całej Polsce obchodzono 60. urodziny "towarzysza Tomasza", czyli sowieckiego namiestnika na Polskę, używającego bezprawnie tytułu "prezydenta RP" - Bolesława Bieruta. To była propagandowa orgia w najgorszym sowieckim stylu. Trudno się oprzeć wrażeniu, że wyrok na "Nila" był urodzinowym "podarunkiem" dla Bieruta, zgodnie z sowiecką tradycją rodem z dzikiej Azji.

        • 8 1

  • te pomniki to musi być jakiś przekręt - jak ekrany akustyczne

    ktoś musi w jakiś sposób na tym zarabiać.

    • 8 17

  • (5)

    Co oznacza określenie "prawdziwy Polak"? Zarówno Kościuszko jak i Tusk są prawdziwymi Polakami, mamy prawdziwych polskich złodziei,polskiego papieża ( prawdziwego), wszyscy są Polakami.

    • 7 2

    • "Młodzi, wykształceni, z dużych miast" są wśród nas (4)

      To nie tak. Za komuny byli "my" i "oni" i wiadomo było, o co chodzi.
      Dzisiaj dla lewaków są "ludzie honoru" i "berety" i też wiadomo, o co chodzi.

      • 5 2

      • Nie bardzo wiadomo. (3)

        Piłsudski jest dla prawicy bohaterem darzonym niemal boską czcią, a takie słowa jak: "lewica", "socjalizm" to dla nich jak obelga. Tymczasem Piłsudski był socjalistą - lewakiem innymi słowy. Podobnie za komuny: 40% narodu należało do partii. Tymczasem 90% deklarowało się katolikami, w czasie w którym Kościół z władzami socjalistycznymi miał na pieńku. Jak to jest możliwe? Kapitalizm w Polsce wprowadzili najbardziej liberalną ustawą w historii rzeczpospolitej starzy komuniści: Wilczek i Jaruzelski. Berling jednocześnie wysługiwał się sowietom, ale i się przeciwko nim buntował (a wcześniej to nawet zbrojnie z nimi walczył). M. Belka w czasie swojej kariery politycznej związany był z SLD, podczas gdy jego promotorem i "mistrzem" był ultraprawicowy Jerzy Kropiwnicki. I tego typu pierdółek jest mnóstwo. Nie ma jednoznaczności, świat nie jest zero-jedynkowy. Ludzie mogą dzielić poszczególne poglądy, ale nie cały światopogląd. Ludzie mogą zmieniać zdanie, zmieniać się, okoliczności się zmieniają. Ludzie nie działają w dany sposób bo tacy są, ale przede wszystkim dlatego, że takie są okoliczności (efekt atrybucji). Świat jest kolorowy.

        • 2 4

        • Lewak to nie ten, który ma lewicowe poglądy (2)

          Lewak to osoba, która np zwalcza pluralizm w mediach, popiera komunę. II RP była rządzona przez socjalistów, a katolickich mediów było dziesiątki. Porównajmy z tym, jak lewacy współcześni robili wszystko, by na multipleksie były tylko "poprawne" telewizory - dopiero setki manifestacji, ponad dwa i pół miliona!!! podpisów ze sprzeciwem spowodowało, że za drugim podejściem nie odważyli się i mamy JEDEN katolicki program na multipleksie. JEDEN, bo reszta to "rządowe".

          • 3 4

          • Mam Ci teraz opisać kim wg mnie jest prawiczek? (1)

            Bo uwierz mi - tak samo byś się zdziwił po przeczytaniu tego, jak ja po przeczytaniu twoich wypocin.

            • 1 2

            • Widziałeś, jak ktoś coś ukradł "na prawo"?

              Żeby zrozumieć otaczający nas świat trzeba czytać książki. W jednej z nich czytamy: "Analizę tego zagadnienia musimy zacząć od zrozumienia, czym jest komunizm. Z punktu widzenia filozoficznego była to sekta - ateistyczna i materialistyczna, która ze swoich błędnych założeń wyprowadziła kuriozalną koncepcję człowieka, ekonomii, społeczeństwa, polityki, kultury i cywilizacji. Chodziło tu o stworzenie koncepcji globalnej, egalistycznej i libertyńskiej, w opozycji do kultury katolickiej.
              Z drugiej strony, komunizm nie był odosobnionym fenomenem, ale etapem na drodze wielowiekowego procesu rewolucyjnego, który rozpoczął się wraz z humanizmem i protestantyzmem. Jego kontynuacją było oświecenie i rewolucja francuska, która przygotowała grunt socjalizmowi - z początku utopijnemu, następnie "naukowemu". Aby wprowadzić w życie swoją szczególną koncepcję filozoficzną, komunizm stworzył światową organizację wywrotową, skoncentrowaną na partiach komunistycznych. Począwszy od 1917 r. w Rosji, organizacja ta przejęła władzę w różnych krajach. Dochodziło do tego zawsze na drodze przemocy, nigdy - wolnych wyborów.
              Wielu identyfikowało komunizm ze Związkiem Sowieckim i jego satelitami. Po upadku ZSRS ideologia komunistyczna powinna zatem przestać istnieć. Czy rzeczywiście tak się stało?
              Niestety nie. Potęga, jaką było imperium sowieckie, była jedynie środkiem do wdrożenia rewolucji komunistycznej w aspekcie koncepcji człowieka, ekonomii, społeczeństwa, kultury i cywilizacji. Ale o tym sobie już poczytaj sam, jeśli oczywiście umiesz czytać i posiąść jakieś wiadomości chcesz. Zachęcam - na poznanie rzeczywistości nigdy nie jest za późno - do niedawna też byłem pożytecznym idiotą.

              • 2 2

  • Jak dzieci......

    ...

    • 3 1

  • Może ktoś mi powie skąd wiadomo,

    że pewne jest miejsce pochówku szczątków nastolatki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
    Jest to dla mnie ważne, bo chce tam pójść z moją wnuczką i uczcić "Inkę"

    • 9 3

  • będzie okazja (1)

    może Budyń przy przecięciu wstęgi przypatrzy się jak wygląda Orunia Dolna

    • 12 0

    • popatrzy, popatrzy, pokiwa ze współczuciem głową, a pieniążki i tak wyda na wpół pusty ECS...

      • 7 0

  • Ja mam (3)

    do podziemia wojskowego w POlsce po I Iwojnie światowej stosunek ambilwaletny. Z jednej strony to jak się z nimi obchodzono woła o pomstę do nieba . Na porządku dziennym były mordy sądowe, sfabrykowane dowody, wymuszanie zeznań itd. Czego można się było spodziewiać po organach śledczych dla których wzorem był krwawy Feliks. Z drugiej strony działalność prowadzona przez te osoby ni ebyla zmojej bajki. Ni edlatego, że popierałem czy popieram dawny ustrój i ich ekspozyturę w Warszawie , ale dlatego że walka zbrojna w tamtych warunkach był całkowicie pozbawiona sensu. Jeszcze mogę zrozumieć osoby , które nie mogły się ujawnić, gdyż albo zginęliby w wlace albo w lochach UB, ale taka osoba jak Siedzikówna. była młodą dziewczyną, która zaciągnęła się do partyzantów już po II wojnie światowej z wcześniej czystą kartoteką. Zamiast odbudowywać kraj wolała walkę, która zresztą w tamtej koniunkturze międzynarodowoej musiała doprowadzić do całkowitej klęski, zas osoby , które w niej uczestniczyły do fizycznej likwidacji przez "organy" Dlatego bardziej cenię rozumnych Polaków , którzy uznając to co wcześniej napisałem za oczyuwiste włączyli się do zagospodarowywania ziem zachodnich, tworząc z nich Polskę , a nie ziemie poniemieckie. Zostawili ono efekt o wiele bardziej trwały po 70 latach , czyli to, że Polska jest zintegrowana z tymi ziemiami. Nie ulega jednak wątpliwości , że ubowcy postąpili z INką wyjątkowo podle.

    • 12 10

    • (1)

      Niektórzy z nich wiedzieli o beznadziejności walki, niektórzy liczyli na eskalację konfliktu Zachód - Sowieci, z nikłym prawdopodobieństwem realną. Oni o tym wiedzieli ale liczyło się co innego - Honor i dotrzymanie złożonej przysięgi. Wiem że nie wszyscy teraz to rozumieją...

      • 6 2

      • żeby zryw miał sens, to musi zostać rzucona kasa

        Jak amerykanie sypnęli kasą Solidarności, to kilka lat i PRL się skończył. jak UE sypnęła kasę Ukrainie, to Janukowycz na gaciach z kraju uciekał. Muszą być środki. A separatyści na Ukrainie? Gdyby ich Rosja nie zbroiła, już dawno byłoby po konflikcie.

        • 0 1

    • wtedy nie wiedziano tego co wiemy teraz czyli ze na prawie 50 lat przyjdzie nam zyc w PRL,wiekszosc z nich byla przekonana orychlym wybuchu III wojny w czym utwierdzali ich namawiani przez USA i angoli rzadacy w londynie dajac im zludne nadzieje na szczesliwy final.Prawda jest taka ze rzad w londynie zrobilby wszystko dla swoich panow z downing street byle sie utrzymac na powierzchni i nie stracic panstwowych posadek i nich nikt sie nie ludzi ze teraz byloby inaczej z np.tuskiem czy innymi komisarzami w ue.

      • 1 0

  • nareszcie..

    brawo dla pomysłodawców...Inka szacunek --dziewczyna WZóR!!! z przyjemnością uklękne przed jej pomnikiem by oddać CZEŚĆ!

    • 12 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane