- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (154 opinie)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (248 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (62 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Poprawią przyczepność ul. Słowackiego w Gdańsku
W tym roku drogowcy chcą poprawić bezpieczeństwo na leśnym odcinku Słowackiego. Po uszorstnieniu ul. Spacerowej, Świętokrzyskiej i jezdni Słowackiego w kierunku Wrzeszcza tym razem "śrutowanie" przewidziano na trasie między Niedźwiednikiem a Matarnią.
Po tym, jak na trasie poprawiono stan nawierzchni, zastanawiano się, czy nie skłoni to kierowców do szybszej jazdy. Okazało się inaczej. Policyjne statystyki kolizji i wypadków diametralnie spadły.
Drogowcy poszli więc za ciosem i w kolejnych latach poprawili wyślizganą i wyeksploatowaną nawierzchnię na dwóch kolejnych newralgicznych trasach: Spacerowej i Świętokrzyskiej.
Teraz znów wracają na Słowackiego, ale tym razem na leśny odcinek w kierunku Matarni.
- Prace chcemy przeprowadzić w tym roku - przyznaje Mieczysław Kotłowski, dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Obecnie analizujemy, na jak długo wystarcza uszorstnienie nawierzchni na już zrealizowanych odcinkach. Jesteśmy zadowoleni z efektów, bo radykalnie spadła liczba zdarzeń drogowych w tych miejscach. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie odcinki nadają się do tego typu zabiegów. Wszystko zależy od tego, z jakich kruszyw wykonana jest masa bitumiczna.
W ubiegłych latach na leśnym odcinku Słowackiego między Niedźwiednikiem a Matarnią doszło do kilku groźnych wypadków.
Przetarg na wykonanie prac ma zostać ogłoszony na przełomie maja i czerwca. W budżecie na ten cel zabezpieczono środki w wysokości 400 tys. zł. Na razie nie zapadła decyzja, które trasy lub odcinki będą przewidziane do śrutowania w kolejnych latach.
Na czym polega śrutowanie?
To zwiększenie szorstkości, a tym samym przyczepności nawierzchni jezdni poprzez zastosowanie urządzeń wyrzucających z siebie metalowy śrut, który uderzając z odpowiednią siłą w nawierzchnię tworzy jej nową makro- i mikrostrukturę. Poddana śrutowaniu nawierzchnia zwiększa swoją przyczepność, co ma wpływ na podniesienie poziomu bezpieczeństwa. Należy jednak pamiętać, że podstawą bezpieczeństwa jest dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, a także zachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.
Wideo archiwalne
Opinie (185) 5 zablokowanych
-
2020-03-06 14:52
kolejny przyklad jak za kase mieszkanców władze miasta robią udogodnienia dla piratów drogowych!!
I jeszcze ten przekaz tutaj możecie wygodniej łamać przepisy i dozwoloną prędkość to dla was !!
- 6 5
-
2020-03-06 15:07
A czemu kierowcy na Słowackiego nie potrafią trzymać się swojego pasa, (1)
tylko ścinają zakręty?
- 5 0
-
2020-03-07 00:14
żeby jechać szybciej ?
zawsze da się wyprzedzić 2-3 samochody przed korkiem na światłach
- 1 0
-
2020-03-06 15:36
a który to już raz
- 1 2
-
2020-03-06 15:40
(1)
ciekawe kto kupił maszynę do śrutowania - nie sadze by była droższa niż 50 tysięcy
- 1 4
-
2020-03-07 00:15
to też kup i stań do przetargu
- 2 0
-
2020-03-06 16:12
Różnica będzie taka, że będą się rozbijać przy większych prędkościach
- 0 3
-
2020-03-06 17:31
Nigdy się nie nauczycie jezdzic ponieważ. ..
- 0 0
-
2020-03-06 18:29
Po to żeby dało się tam pędzić jeszcze szybciej?
Przy prędkościach dopuszczalnych nie ma tam żadnego problemu z przyczepnością.
Rozumiem więc że chodzi o to żeby lepiej się jechało przy prędkościach niedopuszczalnych?
Ciekawe czy ktoś w ogóle potrafi dodać 2+2 w tych urzędach i rozumie że skoro teraz wypadali np. przy 120km/h, to po poprawie przyczepności rozwiną tam np. 160- 0 3
-
2020-03-06 18:39
Długofalowy efekt nieodpowiedzialnego projektu przy budowie Słowackiego.
Pamiętam, jak budowano tam dwupasmówkę i projektant chwalił się, że celowo robią tam odwrotne pochylenie jezdni na zakrętach na odcinku leśnym, żeby zmusić kierowców do wolniejszej jazdy. No i zrobili, teraz nawet przy dopuszczalnej (70 km/h) przy opadach po dłuższej suszy, kiedy robi się ślisko, trudno jest utrzymać się w osi jezdni. Miejscowi to wiedzą, ale takich co jadą pierwszy raz taka sytuacja zaskakuje i kończą na barierkach albo dachowaniem.
Nie ma się co chwalić tym uszorstnieniem, bo to tylko próba naprawy wcześniejszych poważnych błędów i braku odpowiedzialności oraz braku przewidywania skutków takich pomysłów.
Trochę to poprawia, ale powinno się tam ograniczyć do 50 nie 70 km/h albo przebudować te feralne zakręty.- 5 1
-
2020-03-06 18:47
Brak słów
Drogowcy noszą kaski , żeby im ptaki do pustych głów nie robiły.
- 0 0
-
2020-03-06 19:11
Tam nic nie trzeba robić
Nowa opona nawet budżetowa typu nexen albo dębica i spokojnie można tam jechać 120-130
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.