• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powiększyć terytorium Polski?

Sylwia Ressel
20 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych w Gdańsku chce powiększyć obszar Polski. I to bynajmniej nie żart. Przedstawiciele firmy wpadli bowiem na pomysł dobudowania do fragmentu gdyńskiego brzegu czegoś w rodzaju cypla z... nowoczesną mariną w środku. Nowy ląd pomieściłby też domki jednorodzinne i pensjonaty. Koncepcję popiera między innymi wojewoda pomorski. Za absurdalną uważa ją natomiast Urząd Morski w Gdyni. Tymczasem wojewoda pomorski prowadzi rozmowy w sprawie z Ministerstwem Infrastruktury w Warszawie, które wydało negatywną opinię.

- Chcemy dosłownie dobudować do gdyńskiego brzegu pokaźny kawałek lądu, który służyłby nie tylko za przystań jachtową, ale i pomieścił osiedle domków jednorodzinnych - powiedział Zbigniew Barański, prezes Przedsiębiorstwa Robót Czerpalnych i Podwodnych w Gdańsku. - Ten cypel zostałby usypany z gruntu (piasku) pozyskanego z morza. Sądzę, że koncepcja jest niezła. Jesteśmy gotowi sfinansować i przeprowadzić całe przedsięwzięcie, które jest niezwykle kosztowne. W zamian jednak chcielibyśmy otrzymać stworzony ląd na własność. W końcu nie jesteśmy firmą charytatywną. Coś za coś. Przepisy są jednak tak skonstruowane, że taki wydarty morzu kawałek będzie własnością skarbu państwa.

Na taki układ nie pójdziemy.

Kwestię reguluje ustawa "Prawo wodne" z 18 lipca 2001 roku. W myśl tego dokumentu wody morskie stanowią własność skarbu państwa i są wodami publicznymi. Nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu.

- Propozycja firmy jest niezwykle atrakcyjna - stwierdził Marek Szymoński, wiceminister infrastruktury. - Wymaga jednak podjęcia szeregu działań nie tylko o charakterze prawnym, ale także analiz naukowych dotyczących tak znacznej ingerencji człowieka w środowisko naturalne. Po pierwsze zasoby piasku do pozyskania z morza są ograniczone. Mogą wystąpić problemy nawet z piaskiem niezbędnym do refulacji, czyli umacniania brzegów, w ramach wieloletniego rządowego programu "ochrony brzegów morskich". Nie są też aktualnie znane skutki oddziaływania tego typu sztucznie utworzonego lądu na ekosystem Zatoki Gdańskiej. Nie wiemy też, jak zachowa się klif. Może się bowiem okazać, że zakłócenie pewnych systemów jego naturalnego odwadniania przyniesie katastrofalne skutki.

Zdaniem Marka Szymońskiego, z powyższych względów jednoznaczne stanowisko w sprawie projektu firmy nie jest teraz możliwe do sformułowania. Przedstawiciele Przedsiębiorstwa Robót Czerpalnych i Podwodnych mają jednak nadzieję, że może w przyszłości uda się wdrożyć pomysł w życie.

- Bardzo przychylnie odnoszę się do całej koncepcji - stwierdził Jan Ryszard Kurylczyk, wojewoda pomorski. - I prowadzę nawet rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury w sprawie pomysłu. Oczywiście kwestią są sprawy prawne. To co wydarte morzu należy do państwa. Firma natomiast chciałaby mieć coś z inwestycji. To zrozumiałe.

Zaskoczony obrotem spraw jest Igor Jagniszczak, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.

- Firma powinna przede wszystkim nas powiadomić o projekcie, bo to urząd odpowiada za wszystko, co związane z potencjalnymi inwestycjami morskimi - powiedział "Głosowi". - Od tego nie ma odstępstwa. To nie prywatny folwark! Moim zdaniem pomysł dobudowania kawałka lądu do gdyńskiego brzegu jest po prostu kosmiczny. Każda taka inwestycja zaburza wodny ekosystem, ruch prądów i piasków morskich. Potrzeba wielu skomplikowanych badań, które wykażą, co się stanie, gdy powstanie nowy ląd.

Podobnego zdania jest też prof. Bolesław Mazurkiewicz z Politechniki Gdańskiej.

- Na świecie prowadzi się takie niezwykle kosztowne inwestycje - stwierdził prof. Bolesław Mazurkiewicz. - Wybrzeże Polski jest jednak aktywne i dlatego szczególne. Każde działanie w jego obszarze powoduje określone zaburzenia w ekosystemie, ruchy piasków i tak dalej. Potrzebne są więc badania, które pokażą, czym skutkowałaby budowa nowego lądu.

Tymczasem władze Gdyni deklarują poparcie dla projektu Przedsiębiorstwa Robót Czerpalnych i Podwodnych.

- To strategiczny temat dla rozwoju naszego miasta, choć trzeba go traktować w kategoriach bardzo przyszłościowych - powiedział Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Mowa przecież nie tylko o stworzeniu nowoczesnej mariny i osiedla, ale i przysporzeniu Polsce nowego lądu. Takie wydarzenie byłoby bez precedensu. Oczywiście jest wiele kwestii prawnych, które trzeba by spełnić, aby pomysł wdrożyć. Sądzę jednak, że koncepcja jest warta podjęcia.

Na rozwój żeglarstwa w Trójmieście stawia też Igor Jagniszczak. Jego zdaniem funkcjonująca gdyńska marina już teraz jest za ciasna.

- Jestem jednak przekonany, że mądrzej byłoby rozbudować istniejącą przystań jachtową - dodał Igor Jagniszczak. - Słowem zagospodarować dodatkowo na potrzeby mariny puste nabrzeże Dalmoru. Tam mogłyby cumować większe jednostki. To chyba właściwy kierunek działań.
Głos WybrzeżaSylwia Ressel

Opinie (43)

  • Zamki na piasku..

    • 0 0

  • a skarpa w jastarni pierdutła:))
    tu zabrało tam dobudują razem na koniec roku ma mi być jakieś 312tys km.kw

    • 0 0

  • Kiedys gdzies juz slyszalem o planach wybudowania czegos takiego, nie mialo to byc osiedle co prawda ale jakas restauracja, czy cos takiego, mowa wtedy byla tez chyba o marinie,mialo to byc wybudowane na wysokosci bulwaru, (a gdzie brzebudowa bulwaru, kawiarenki, restauracje itp??? o tym tez bylo glosno) minely lata i nic, wiec pewnie i te plany spoczna w jakims archiwum

    • 0 0

  • Osiedle

    Osiedle koniecznie ma być nazwane imieniem Macieja Goniszewskiego, jako niewyczerpane źródełko artykułów o braku komunikacji miejskiej i przedszkola, wąskich i zniszczonych drogach, braku przygotowanych dla dzieci placów zabaw, za małej szkole etc. etc.

    • 0 0

  • Paranoja i biznes

    To moje miłości nie od dziś.

    • 0 0

  • gallux patrzy na sprawę globalnie :)

    PS. Miłego dzionka :)

    • 0 0

  • wizjonerzy

    • 0 0

  • co Warszawa wie o Gdyni....

    wiekszość miejsc jakie odwiedzaja warszawiacy - i ktorymi sa tak podnieceni w Gdyni - Skwer Sościuszki - Róza Wiatrów, Bulwar, Jacht-lub, nawet kawalek Silverscreenu - te wszystkie obiekty zostały właśnie wybudowane na wodzie!!! Powbijano pale, nawieziono piasku i gruzu, ubijano i utwardzano...

    Dla mnie jest jasne - powiekszenie nadbrzeza - przeznaczone na wypoczynek i rozrywke - to strzal w dziesiatke.

    • 0 0

  • Johny

    ktoś kogo znam powiedział by raczej że "trafili jak gruszką w wierzbę"
    :)

    • 0 0

  • W Holandii sa poldery

    kilka tysiecy hekratow. Oraz tama odzdzielajaca cala zatoke od morza. I dobrze.

    oczywiscie urzedasy wszystko potrafia spier...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane