- 1 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (178 opinii)
- 2 Zdejmowali dzikie roje pszczół (36 opinii)
- 3 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (240 opinii)
- 4 Jest nowy dyrektor gdyńskiego urzędu (123 opinie)
- 5 Do kogo z pomocą przyleci śmigłowiec? (126 opinii)
- 6 Znaki na Armii Krajowej do poprawki (64 opinie)
- Skate-parki powstaną przy ul. Dąbrowszczaków 13 na Przymorzu, przy ul. Jaskółczej na Dolnym Mieście obok Szkoły Podstawowej nr 65 i przy ulicy Noskowskiego na Suchaninie - informuje radny Marek Bumblis.
Place, na których będzie można doskonalić swoje umiejętności jeżdżenia na deskorolce będą dostępne niestety dopiero po wakacjach.
- Dobrze, że wreszcie coś robią w tej dziedzinie, bo w Trójmieście nie ma porządnego skate-parku - mówi Kuba Kowalczyk z Zaspy. - Szkoda jednak, że dopiero po wakacjach. Na szczęście mam wujka w Warszawie i zawsze latem jadę do niego, bo tam jest super plac dla deskorolkarzy.
Budowa jednego skate-parku, będzie kosztować miasto około 30 tysięcy złotych. Zanim rozpocznie się inwestycja urzędnicy chcą zapytać młodzież, jakie elementy powinny się w takim miejscu znaleźć. Wszelkie uwagi kierować można do siedziby Rady Miasta Gdańska w dawnym "Żaku", do pokoju numer 121.
Opinie (169)
-
2005-05-07 16:04
Do chłopaków z jagielońskiej
Dzięki:-) Często się walimy, często też z dziewczynami z jagielońskiej.
- 0 0
-
2005-05-07 16:50
Gratulacje
W końcu ktos mądry z organizował takie zebranie. To jest bardzo dobry pomysl, mam nadzieje ,że tak jak pisze tak bedzie. Teraz tylko niech gdynia o takim czyms pomysli i 3miasto bedzie super miastem deskorolkowym.
- 0 0
-
2005-05-07 16:52
A gdzie ja bede grał w noge i kosza?
a tam na Dabroszczaków to nawet za friko na tenisa mogłem pochodzic
- 0 0
-
2005-05-07 16:55
Precz z sekretarzami PZPR
cała władza w rece prawicy i kościoła - macie chłopcy racje
- 0 0
-
2005-05-07 18:58
Plemię Leśnych Ludzi- ankieta
http://naturista.cz/naturrelax/nodropedien.htm
Czy w katolandzie to pozytywne?
Czy zboczone?
Jak to odbierasz?- 0 0
-
2005-05-07 19:37
gallux - znowu się zapędziłeś i się miotasz "droga dla rowerów" i "droga dla pieszych i rowerów" to dwie różne rzeczy. Tak więc masz racje tylko odnośnie tego drugiego. na "drodze dla rowerów" pieszy ma takie same prawa jak na jezdni.
- 0 0
-
2005-05-07 20:15
Ja nie jeżdże na desce ale sądzę, że to super pomysł!
Na zachodzie ten sport jest bardzo popularny i potrafi zachęcić młodzież do częstrzego uprawiania tego sportu. Jeżeli u nas w Trójmieście powstanie ich aż 3 to znaczy, że bedzie ich najwiecej z całej Polski. Oby tak dalej. Podoba mi się także inicjatywa rozbudowy dróg rowerowych m.in. wrzeszcz/zaspa/centrum/przymorze :) na moje oko to w przyszlosci mozna bylo by zbudowac jakis wiekszy basen i innych atrakcji aby Gdańsk stał się miastem sportów.
Pozdrawiam- 0 0
-
2005-05-07 21:37
No ładnie
Dorośli nie wymyślili, to dzieciaki wpadły na pomysł.
Proponuję poliykom w całej Polsce zasięgać ich rad!
Panowie: Kaczyński, Giertych, Belka, zapytajcie się dzieciaków co o was sądzą :))
Może po tym co usłyszycie, nie będziecie mieli takich problemów z rozwiązywaniem siebie :))- 0 0
-
2005-05-07 21:48
Taka mała sprawa chuliganów...
...mam nadzieję, że o takowej ktoś pomyślał!Miło by było gdyby w kate-parku można by było czuć się bezpiecznie, bez obawy, że jakiś... niekulturalny dresiarz, skinhead, czy cholera wie co innego się do Ciebie przyczepi i zrobi "burdel" tylko dla tego, że chcesz sobie pojeździć na desce, czy rowerku... W USA gdy takowi się znajdują (nawet w grupach) skate'ci zaraz ujawniają swoją braterskość i w mig go przeganiają metodą "deskologiczną".Aby obyło się jednak bez wszczynania wojen chuligańsko-skate'owskich proponuję monitoring czyli np. jedna lub parę kamer (jak miasto się pokusi o więcej :P) lub patrole policji.
- 0 0
-
2005-05-07 22:07
Do poprzednika
Skinów już chyba nie ma w ogóle w tym kraju. Przynajmniej w mojej miejscowości od wielkiego dzwona takowych nie widziałem, a kiedyś było ich dużo, ale to były inne czasy. Teraz pełno jest tego wsiowego dresiarstwa czyli bezmózgów bez poglądów i pomysłu na życie.
Druga kwestia, którą chciałem poruszyć to pytanie: czy w Polsce tych skatów jest aż tak dużo? U mnie kiedyś było kilku, ale wyjechało czym prędzej gdzieś pewnie do StolYcy na studia. Proszę ich nie mylić z tymi co słuchają Hip-Hop-Polo i piją pod Biedronką. Dasz takiemu deskę, to nawet tzw. OLI ci nie zrobi.
BTW, w USA tzw. Skaci słuchają zazwyczaj punk-rocka, nie Hip-Hopu.
Jakby coś było nieaktualne w moim poscie, sorry - czasy ogólniaka mam już za sobą i w danej chwili takie rzeczy jak jakieś tam subkultury mało mnie interesują.
Najlepiej zamykać na noc tego typu obiekty, może tak zapobiegnie się wandalizmowi.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.