- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (249 opinii)
- 2 Od soboty spore utrudnienia na A1 (48 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (298 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (21 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (22 opinie)
- 6 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (166 opinii)
Pracoholiku, dziś jest twój dzień
Są zawsze w pracy albo w gotowości do pracy, na urlop jeżdżą z komórką i laptopem "na wszelki wypadek", a i tak gdy cała rodzina szaleje w basenie, oni siedzą i kończą "pilne projekty". 12 sierpnia obchodzimy Dzień Pracoholika. Jesteś pewien, że nie jesteś jednym z nich?
- Nie każda osoba, która dużo pracuje, jest pracoholikiem - mówi dr Sylwiusz Retowski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, który zajmuje się m.in. psychologią pracy. - Pracoholik to osoba, która nie tylko spędza czas wolny na pracy, ale się w nią angażuje i, nie pracując, ma wewnętrzne poczucie przymusu jej wykonania.
Na uzależnienie się od pracy (bo jest to uzależnienie porównywalne z alkoholizmem) narażone są dwie grupy osób: ci, którzy czerpią z niej wysokie profity, a więc specjaliści, menadżerowie, osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, a także te osoby, które mają specyficzny układ cech osobowości.
- Mówimy tu o młodych ludziach, którzy wchodzą na rynek pracy i widać już u nich pierwsze symptomy mogące w przyszłości zaowocować uzależnieniem od pracy. To właśnie to ponadprzeciętne zaangażowanie w różne projekty, brak wolnego czasu na rozrywkę, na przyjaciół oraz brak umiejętności odprężenia się, odpoczywania - dodaje psycholog.
Leczenie z pracoholizmu jest bardzo trudne, zwłaszcza w przypadku osób, które mają ku temu predyspozycje. Tym bardziej, że o ile w przypadku alkoholików kluczowe jest odstawienie alkoholu, o tyle nie zawsze można sobie pozwolić na całkowitą lub nawet częściową rezygnację z pracy.
- Rozwój pracoholizmu to kwestia nie miesięcy, ale lat, dlatego kluczowa w leczeniu jest samoświadomość - dodaje Retowski. - Bo pracoholicy najczęściej nie widzą problemu, zauważają go dopiero ich najbliżsi.
Niestety, na pracoholizmie tracą najbliżsi.
- Tracą na pewno dzieci, bo osłabia się ich relacja z takim rodzicem - mówi Magdalena Giers, psycholog dziecięcy z Centrum Teraz.- Dzieci mogą reagować na dwa sposoby: dobry - wtedy stają się takimi "przylepami", nie odstępują takiego rodzica na krok, bo każda chwila z nim spędzona jest dla nich bardzo cenna, rysują mu laurki, okazują bardzo dużo czułości. Ale mogą też reagować w inny sposób - bólem brzucha, niekontrolowanym załatwianiem się, agresywnym zachowaniem itp.
W jednym i drugim przypadku trudno symptomy połączyć z pracoholizmem rodzica. Niestety, nie ma żadnych statystyk pokazujących, ilu jest pracoholików. Problem jest jednak bardzo trudny do zdefiniowania.
- Pewna moja studentka robiła kiedyś badania na temat pracoholizmu. Pytała potencjalnych pracoholików, a potem ich najbliższych. Pracoholicy nie zdawali sobie sprawy, że coś jest nie tak, zauważali to dopiero najbliżsi.
Miejsca
Opinie (72) 2 zablokowane
-
2013-08-12 06:03
O! (6)
to ja dziś w takim razie dziś świętuje ;-)
- 37 9
-
2013-08-12 16:00
podobnie jak 70 % społeczeństwa co jest pracocholikami z przymusu! (1)
dzięki polityce rządu tak właśnie jest ze 70 % musi być pracoholikami by przeżyć!!
- 5 0
-
2013-08-12 16:50
Rozumiem ze ten obecny rząd odpowiada za do ze siedzisz długo w pracy? To ciekawy jestem na kogo taki światły wyborca głosuje
- 0 2
-
2013-08-12 13:14
Ja też!
Świętuje dziś mając "wolne" od pracy :))
- 0 0
-
2013-08-12 10:03
Ja tam 25 lutego mam swoje święto.
Można powiedzieć że się "nawalę".
- 0 0
-
2013-08-12 08:25
Godzina 06:03 - siedzisz w sieci.
Nie jesteś pracoholikiem. Jesteś uzależniony/-na od internetu. Twoje święto wypada w inny dzień.
- 23 1
-
2013-08-12 07:51
A!
Bo w ryj dać mogę dać. Też w ryj dać mogę dać
- 3 3
-
2013-08-12 06:04
PP (4)
Hura jak sie ma dobra prace to czemu nie Ja nie narzekam i lubie to co robie
- 14 19
-
2013-08-12 09:17
Ja mam taką beznadziejną żonę że wolę iść do pracy niż z nią "wypoczywać" (3)
wieczne marudzenie i żądania, no ale niestety, tak mi się trafiło i dopiero po ślubie okazało się co to za ziółko, gdyby nie dzieci pewnie dawno bym ją dawno zostawił.
- 19 2
-
2013-08-12 12:00
więc to tak (2)
Jak wrócisz to domu, to sobie porozmawiamy:)
- 10 1
-
2013-08-12 12:29
(1)
Jak w kawale - naucz chomika gotować i wyp....laj ;)
- 3 0
-
2013-08-12 14:54
lepiej...
żabę :)
- 0 0
-
2013-08-12 14:04
Z tej okazji życzę Wszystkiego Najlepszego Białemu Misiowi i Patrykowi!
:)
- 0 0
-
2013-08-12 12:03
Każde inne podejście niż praca dla pieniędzy jest patologią przez którą mamy przerąbane bo psuje rynek pracy.
Później czytamy ogłoszenia, emeryta lub studenta, inwalidę z 5 letnim stażem zatrudnię oferuje umowa zlecenie 800zl/mc :D- 7 1
-
2013-08-12 11:15
nieprzespane noce (2)
mój pracoholizm przejawia się stresem, nieprzespanymi nocami i depresją... cały czas wydaje mi się, że o czymś zapomniałam, nie zrobiłam, pomyliłam się... masakra...
- 3 0
-
2013-08-12 11:29
Bo siłą polskiego robotnika (1)
jest praca wydajniejsza od Chińczyka i dokładniejsza oraz tańsza od Niemca. Dlatego tak przyciągamy do siebie pracodawców skandynawskich i zachodnioeuropejskich.
- 2 1
-
2013-08-12 12:00
A na plecach oddech kryzysu, choćby był naprawdę to nawet jak się skończy to pojadą na nim jeszcze 5-10 lat trzymając ludzi za mordę.
- 5 0
-
2013-08-12 07:35
takie czasy (3)
takie czasy ze inżynier ma 2 tys a ja np nie ma skonczonej zadnej uczelni i 3 tys zarabiam w 8 h ale i tak chodze jeszcze na drugi etat moze nie codzienie ale chodze . Musze mojemu synowi godne zycie zagwaratowac :) Pamietam rodzice mi mowili idz na studia ucz sie a ja olałem to i nie żałuje tego w tej chwili nie mam problemow z praca moge pracowac w braży budowlanej transportowej aż po stocznie i port . tylko szkoda zeby miec ponad 4 tys musze chodzic na drugi etat ale ciesze sie ze jest ten drugi etat . Pozdrawiam
- 4 6
-
2013-08-12 07:44
(2)
Ale co chciałeś przekazać? Że pracując non stop i nie mając życia prywatnego wyciągasz 1000 euro? To w sumie jesteś słabym przykładem...
- 12 0
-
2013-08-12 10:44
(1)
to że ten inżynier pracując tak samo wyciąga 500 euro
- 0 0
-
2013-08-12 11:32
jaki inżynier taka płaca
Jeden zarobi 500 inny 5000.
- 1 0
-
2013-08-12 06:18
Polak (2)
Jak się jest polskim inżynierem, to za dwa tysiące na rękę pracuje się non stop aby dorobić kolejny tysiąc. Kumple zarabiają trzy razy tyle, myjąc kible na wyspach i to też jest jakiś pracoholizm...
- 68 9
-
2013-08-12 11:09
kolego inżynierze...
...albo się nie cenisz, albo dajesz wykorzystywać szefowi, albo robisz w jakiejś ''dziwnej'' branży, albo dopiero zaczynasz przygodę z światem zawodowej techniki. 2 000 na rękę to zarabia sekretarka bez dłuższego stażu w sektorze technicznym.
- 6 3
-
2013-08-12 06:59
inżynier ha
takie czasy ze inżynier ma 2 tys a ja np nie ma skonczonej zadnej uczelni i 3 tys zarabiam w 8 h dzienie ale i tak chodze jeszcze na drugi etat moze nie codzienie ale chodze . Musze mojemu synowi godne zycie zagwaratowac :)
- 7 4
-
2013-08-12 10:58
Kto się ceni ten się leni
A kiedy będzie mój dzień? Dzień lenia! Właściwie nie dzień a tydzień ewentualnie miesiąc by się przydał.
- 4 0
-
2013-08-12 09:14
To nie jest tak. Nie wystarczy pracować, ani tylko trochę się starać, aby osiągnàć w życiu sukces trzeba zasuwać (1)
- 0 6
-
2013-08-12 10:18
Zależy co nazywasz sukcesem
Jeżeli mieszkanie w robocie, to jak najbardziej.
- 4 0
-
2013-08-12 10:17
na koszykówkę zawsze znajdzie się czas! :)
rodzinnie w ligasrodowiskowa.pl, każdy to powie, hehe
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.