- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (164 opinie)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (88 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 4 Schody samoróbki zastąpi chodnik (39 opinii)
- 5 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 6 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (181 opinii)
Pracownik UG aresztowany w Rosji
Film z zatrzymania jednostki Greenpeace
Rosyjska straż przybrzeżna ostro zareagowała na akcję Greenpeace na Morzu Peczorskim, gdzie znajduje się platforma Gazpromu. Aktywiści Greenpeace, a wśród nich pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, planowali protest przeciwko koncernowi, gdy mundurowi zaczęli oddawać strzały ostrzegawcze. Nikomu nic się nie stało. W czwartek Rosjanie aresztowali załogę statku. W piątek z kolei oskarżono jej członków... o terroryzm.
Aktualizacja 20 września, godz. 12:15 Zatrzymanym w czwartek aktywistom postawiono zarzuty terroryzmu i prowadzenia nielegalnej działalności naukowo-badawczej. Poinformowała o tym agencja Interfax, powołując się na słowa jednego z zatrzymanych. Wedle informacji z tego źródła, aktywiści są przetrzymywani w stołówce statku, który jest konwojowany do Murmańska.
Aktualizacja godz. 20:15 W czwartek po południu rosyjska straż przybrzeżna weszła na statek Arctic Sunrise. Cała załoga i aktywiści, łącznie 25 osób z 18 krajów, została zatrzymana. - Uzbrojeni funkcjonariusze straży przybrzeżnej opuścili się na linach z helikoptera na pokład jednostki i aresztowali po kolei wszystkich obecnych na statku. Następnie zgromadzono ich na lądowisku dla śmigłowca na rufie. Kilku aktywistom udało się uciec i zabarykadować się w kajucie radiooperatora, skąd jeszcze do niedawna wysyłali informacje na twittera. Zanim urwał się z nimi kontakt, zdążyli poinformować, że widzieli swoich kolegów, klęczących na pokładzie, z lufami karabinów skierowanymi w ich stronę - czytamy w oficjalnym komunikacie wystosowanym przez Greenpeace.
W środę grupa działaczy Greenpeace, wśród których znajdował się Tomasz Dziemiańczuk, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, planowała dostać się na platformę wiertniczą Prirazłomnaja na Morzu Peczorskim (niedaleko północno-wschodniego wybrzeża Rosji), należącą do giganta naftowego Gazpromu. Akcja spotkała się z ostrą reakcją rosyjskiej straży przybrzeżnej.
- Grupa miała podpłynąć w środę rano pod platformę Gazpromu. Nie wiem do końca co chcieli zrobić: czy wymalować jakieś hasło, czy rozwiesić transparent - mówi Jacek Winiarski, rzecznik prasowy Greenpeace Polska. - Jednak nie udało im się to.
- Było już wiadomo, że akcja się nie uda, więc reszta grupy, w której był Tomek, próbowała odpłynąć, jednak kuter straży przybrzeżnej wykonał 11 strzałów ostrzegawczych i zażądał, by załoga nie opuszczała jednostki - dodaje rzecznik. - Strażnicy chcieli wejść na pokład i dokonać inspekcji. Ostrzegali, że jeśli odpłyną, to tym razem będą strzelać celniej.
Ostatecznie do inspekcji nie doszło. - Kapitan podjął decyzję o niewpuszczeniu strażników na pokład, bowiem zgodnie z prawem międzynarodowym na wodach eksterytorialnych taka inspekcja jest bezprawna - mówi Winiarski. - Nie jest to typowe dla Greenpeace, że ktoś strzela do nas z kałasznikowa. Nie da się ukryć, że sytuacja jest napięta. Wszyscy są cali i bezpieczni, oprócz tej dwójki, która została zatrzymana i jest na statku straży przybrzeżnej.
Tomasz Dziemiańczuk jest absolwentem Psychologii na Uniwersytecie Gdańskim i Studium Menadżerów Kultury w Szkole Głównej Handlowej. Od 2004 r. związany jest z polskim biurem Greenpeace. Pracuje w Akademickim Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego.
- Tomek przebywa teraz na urlopie i to co robi w wolnym czasie to jest jego prywatna sprawa - zaznacza Michał Biełuszko kierownik ACK UG. - Osobiście nie mam nic naprzeciw jego działaniom i na pewno nie będziemy robić mu z tego tytułu problemów.
Całą sytuację komentuje też na stronie Greenpeace Ben Ayliffe, koordynator kampanii "Arctic Oil" w Greenpeace International. - Użycie takiej przemocy wobec pokojowego protestu jest całkowicie nieproporcjonalne, nieuzasadnione i nie powinno się w ogóle wydarzyć. To absurd. Jest oczywiste, że firmy paliwowe korzystają ze specjalnej ochrony władz rosyjskich, które wydają się o wiele bardziej zainteresowane uciszaniem pokojowych protestów, niż chronieniem Arktyki przed zakusami takich firm, jak Gazprom - mówi Ayliffe. - Bądźmy szczerzy - największym zagrożeniem dla Arktyki nie jest Greenpeace, ale firmy paliwowe, które są zdeterminowane, by wydobywać ropę w ekstremalnie ciężkich, arktycznych warunkach, z pogwałceniem zdrowego rozsądku i opinii naukowców.
Gazprom planuje rozpoczęcie wydobycia ropy na platformie Prirazłomnaja w pierwszym kwartale 2014 r. Ze względu na ekstremalne warunki pogodowe w tym regionie - niskie temperatury, sztormy, góry lodowe - naukowcy oceniają prawdopodobieństwo wypadku i wycieku jako bardzo wysokie, a skutki takiej katastrofy w Arktyce jako o wiele cięższe do usunięcia, niż miało to miejsce w Zatoce Meksykańskiej, podczas słynnego wypadku na platformie BP w 2010 r.
Miejsca
Opinie (263) 2 zablokowane
-
2013-09-19 11:41
Zieloni terrorysci...
- 14 7
-
2013-09-19 11:40
Sowiety kolejny raz pokazują swoją prawdziwą twarz.
I dobrze. Może tym razem pójdzie to w świat.
- 6 8
-
2013-09-19 11:26
takim atakiem- czym oni sie roznia od piratow? (3)
i jedni i drudzy podplywaja znienacka pontonami, i probuja sie dostac nielegalnie na poklad!
- 24 6
-
2013-09-19 11:28
i co dalej? (1)
jakbyś kontynuował może doszedłbyś do jakichś różnic. A jakbyś zastanowił się w jakim celu to się robi, do kogo sie podpływa i jakie ma się intencje to może byś nawet coś zrozumiał
- 3 6
-
2013-09-19 11:36
przeciez terrorysci tez mogli sobie namalowac na burcie pontonu napis Greenpeace, a potem np. wysadzic cala platforme!
moze ty zacznij myslec- LB!
ochrona miala stac i czekac???- 13 2
-
2013-09-19 11:28
No już sam nie wiem
Chyba faktycznie niczym
- 1 1
-
2013-09-19 11:35
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!łaaaaaaa
afera o kilo sera-dajcie spokój bo mam zajady..:)
- 4 2
-
2013-09-19 11:28
"Aktywiści Greenpeace, a wśród nich pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, planowali protest przeciwko koncernowi, gdy mundurowi (2)
zaczęli oddawać strzały ostrzegawcze."
Kto to pisał?
Bez składu i ładu.- 8 2
-
2013-09-19 11:34
piekna marzena ;)
to co sie spodziewales
- 1 0
-
2013-09-19 11:30
Wypowiedź wyrwana z kontekstu.
Miodkowi do pięt nie dorastasz, pogódź się z tym.
- 0 4
-
2013-09-19 11:33
wasyl
Rosja najpierw strzela potem rozmawia :)
- 7 0
-
2013-09-19 11:25
Juz wiem czemu odmawiam tym młodym ludziom co proszą o wsparcie "Greenpeace" (1)
- 30 9
-
2013-09-19 11:29
GPU nie pozwala?
pensja nie przyjdzie?
- 2 7
-
2013-09-19 11:26
Ropa z Arktyki i Gaz z Syrii.
2:0 dla Ruskich.- 5 4
-
2013-09-19 11:25
Działanie jak najbardziej prawidłowe ze strony służb!.
"Grupa miała podpłynąć w środę rano pod platformę Gazpromu. Nie wiem do końca co chcieli zrobić: czy wymalować jakieś hasło, czy rozwiesić transparent - ... Tylko dwóch aktywistów dostało się na platformę. Natychmiast jednak zostali zatrzymani przez rosyjską straż przybrzeżną" Wyobraźcie sobie, że ktoś wchodzi wam na teren waszego ogrodu i zmierza do waszego domu w niewiadomym celu. Czekacie, aż podłoży bombę albo coś zniszczy czy reagujecie? Taka platforma to nie 20 złotych tylko zdecydowanie więcej. Nie dziwię się reakcji i nie ma co piany bić!
- 27 4
-
2013-09-19 11:23
przynajmiej tam mają porządek
a straż przybrzeżna wie po co ma broń...
teraz zieloni zastanowią się dwa razy zanim im znowu coś głupiego przyjdzie do głowy- 22 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.