- 1 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (171 opinii)
- 2 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (107 opinii)
- 3 Pościg między autami na trzypasmówce (62 opinie)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (312 opinii)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (137 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (67 opinii)
Prawomocny wyrok za śmiertelny wypadek po narkotykach
Sąd Okręgowy w Gdańsku prawomocnie skazał na 12 lat więzienia Artura W. ps. "Wolv". To wyrok prawomocny. Od wcześniejszego wyroku niższej instancji odwoływała się zarówno obrona, jak i prokuratura. 45-latek - skazywany wcześniej za różne inne przestępstwa - podczas przerwy w odbywaniu kary pod wpływem kokainy spowodował wypadek we Wrzeszczu, w którym zginęła rowerzystka.
Do zdarzenia doszło w kwietniu 2015 r. na ul. Grunwaldzkiej . Artur W. jechał lewym pasem w kierunku Sopotu. Jak ustalili biegli, poruszał się z nadmierną prędkością, nie mniejszą niż 80 km/h. W pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem.
- Przejechał gwałtownie z lewego pasa przez pas środkowy, a następnie uderzył prawym bokiem w jadący w sposób prawidłowy prawym pasem samochód marki Citroen. W wyniku uderzenia citroen został zepchnięty z jezdni w prawo. Siła uderzenia był tak duża, że przełamując słupki odgradzające ulicę od drogi rowerowej, samochód ten wjechał na nią, potrącając poruszających się nią rowerzystów - relacjonowała w rozmowie z naszym portalem wyniki śledztwa Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jedna rowerzystka zmarła, druga ciężko ranna
W wyniku odniesionych obrażeń jedna z rowerzystek zmarła, druga zaś została ciężko ranna - jej stan przez pewien czas realnie zagrażał życiu.
Jak się okazało, "Wolv" spowodował wypadek w trakcie przerwy w aresztowaniu wynikającej rzekomo ze złego stanu jego zdrowia. "Wątłe zdrowie" nie przeszkadzało mu jednak brać narkotyków - biegli stwierdzili, że prowadził pod wpływem kokainy.
Sąd podwyższa składową kary, ale wyrok pozostaje bez zmian
W lipcu ubiegłego roku "Wolv" został skazany przez sąd pierwszej instancji na karę 12 lat pozbawienia wolności. Składowymi kary było 10 lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz 2 lata więzienia za jazdę samochodem po narkotykach.
Od wyroku odwołali się zarówno obrońcy Artura W., jak i prokuratura. W środę Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał ostateczny, prawomocny wyrok w tej sprawie. Jak informuje sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy sądu, kara łączna nie zmieniła się, to nadal 12 lat więzienia, niemniej sąd wziął pod uwagę argumenty prokuratury i podwyższył w orzeczeniu wyrok za spowodowanie śmiertelnego wypadku z 10 do 12 lat więzienia (to najwyższa możliwa kara w tym przypadku).
Bogata kartoteka "Wolva"
Artur W. to postać doskonale znana przedstawicielom policji, prokuratury i sądu. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1995 r. Po ponad roku wyszedł na wolność, tylko po to jednak, aby w 1999 r. znów zostać prawomocnie skazany, tym razem na osiem lat. Odsiadkę skończył w 2007 r. Bardzo szybko wrócił do dawnych przyzwyczajeń i rok po wyjściu z więzienia został złapany na popełnieniu kolejnego poważnego przestępstwa: wymuszenia rozbójniczego.
Według Prokuratury Apelacyjnej z Gdańska, a później także według sądu pierwszej i drugiej instancji, Artur W. popełnić miał je ze swoim znajomym - Krzysztofem P. Obaj działali niczym przestępcy z filmu "Dług" - wpędzili swoją ofiarę w spiralę wyimaginowanych długów, zastraszali ją i wymuszali od niej kolejne pieniądze i przedmioty. Ostatecznie sąd prawomocnie skazał go za to przestępstwo na 10 lat więzienia.
Opinie (307) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-19 15:09
(2)
Bozia i wzrostu i mózgu nie dała
- 7 0
-
2020-11-19 16:14
piszesz o wicepremierze ds bicia kobiet?
- 0 0
-
2020-11-19 16:25
Do gazu
- 0 0
-
2020-11-19 15:21
tylko 12 lat
Wcześniej karany, jadąc pod wpływem kokainy zabił rowerzystkę i tylko 12 lat? śmiech na sali!
- 8 0
-
2020-11-19 15:25
Nie prościej byłoby go na miejscu rozwalić "przy próbie ucieczki"?
Pięć lat się to wszystko ciągnęło i pewnie w sumie kosztowało co najmniej kilkaset tysięcy.
A wina tego śmiecia była ewidentna od początku.- 10 0
-
2020-11-19 15:26
Dlaczego W. ? (1)
Dlaczego W. skoro nie jest już podejrzany ale prawomocnie skazany?
- 7 0
-
2020-11-19 18:23
Bo pan każe a sługa musi
- 0 0
-
2020-11-19 15:37
czemu pan zero nie zmieniłl tego przepisu, że tylko 12 lat za zabójstwo?
Bo za dużo pisiaków byłoby dożywotnio w celi z kolegami ze stadionów?
- 7 1
-
2020-11-19 15:45
przepustki jak zwykle raz w miesiącu? (1)
czy klawisz dostał naganę za wypuszczenie gnoja na przepustkę?
- 6 1
-
2020-11-19 16:27
Ja
Klawisz wykonuje tylko decyzje wydane przez sąd penitencjarny
- 1 0
-
2020-11-19 15:55
karton (1)
W państwie kartonowym to i wyroki kartonowe.
- 3 1
-
2020-11-19 17:56
Sądy są wasze
- 0 0
-
2020-11-19 16:05
Zabić człowieka i to tylko 12 lat
- 7 0
-
2020-11-19 16:12
Oko za oko, ząb za ząb (2)
Jestem katolikiem, nie jestem Chrystusem, nie jestem Papieżem, jestem za kara śmierci. Istnieje niesamowita asymetria w wyznaczeniu kary. Jeżeli dziewczyna jest grupowo zgwałcona i potem rurą metalową tak długo bita po głowie, aż rura się zgięła, umiera, a oprawcy żyją.
To jest niesamowita asymetria. Nikt nie wciela się w lęki tej dziewczyny, jej przeraźliwy strach i mękę, tylko zaczyna szukać usprawiedliwienia dla sprawców. Nie, tak nie może być. Oko za oko, ząb za ząb.- 6 0
-
2020-11-19 17:45
I zaczyna się: ten uderzył tylko raz rurką, ten gwałcił, ale nie chciał, ten inny był pijany. Nie ma, oko za oko, ząb za ząb.
- 0 0
-
2020-11-19 17:47
To są czyste reguły gry.
- 0 0
-
2020-11-19 17:00
Wszystko jasne, jak na tacy a sąd wydał wyrok po 4 latach. Brawo ziobro
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.