- 1 Pościg między autami na trzypasmówce (45 opinii)
- 2 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (60 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (284 opinie)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (120 opinii)
- 5 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (100 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (61 opinii)
Prawomocny wyrok za śmiertelny wypadek po narkotykach
Sąd Okręgowy w Gdańsku prawomocnie skazał na 12 lat więzienia Artura W. ps. "Wolv". To wyrok prawomocny. Od wcześniejszego wyroku niższej instancji odwoływała się zarówno obrona, jak i prokuratura. 45-latek - skazywany wcześniej za różne inne przestępstwa - podczas przerwy w odbywaniu kary pod wpływem kokainy spowodował wypadek we Wrzeszczu, w którym zginęła rowerzystka.
Do zdarzenia doszło w kwietniu 2015 r. na ul. Grunwaldzkiej . Artur W. jechał lewym pasem w kierunku Sopotu. Jak ustalili biegli, poruszał się z nadmierną prędkością, nie mniejszą niż 80 km/h. W pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem.
- Przejechał gwałtownie z lewego pasa przez pas środkowy, a następnie uderzył prawym bokiem w jadący w sposób prawidłowy prawym pasem samochód marki Citroen. W wyniku uderzenia citroen został zepchnięty z jezdni w prawo. Siła uderzenia był tak duża, że przełamując słupki odgradzające ulicę od drogi rowerowej, samochód ten wjechał na nią, potrącając poruszających się nią rowerzystów - relacjonowała w rozmowie z naszym portalem wyniki śledztwa Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jedna rowerzystka zmarła, druga ciężko ranna
W wyniku odniesionych obrażeń jedna z rowerzystek zmarła, druga zaś została ciężko ranna - jej stan przez pewien czas realnie zagrażał życiu.
Jak się okazało, "Wolv" spowodował wypadek w trakcie przerwy w aresztowaniu wynikającej rzekomo ze złego stanu jego zdrowia. "Wątłe zdrowie" nie przeszkadzało mu jednak brać narkotyków - biegli stwierdzili, że prowadził pod wpływem kokainy.
Sąd podwyższa składową kary, ale wyrok pozostaje bez zmian
W lipcu ubiegłego roku "Wolv" został skazany przez sąd pierwszej instancji na karę 12 lat pozbawienia wolności. Składowymi kary było 10 lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz 2 lata więzienia za jazdę samochodem po narkotykach.
Od wyroku odwołali się zarówno obrońcy Artura W., jak i prokuratura. W środę Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał ostateczny, prawomocny wyrok w tej sprawie. Jak informuje sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy sądu, kara łączna nie zmieniła się, to nadal 12 lat więzienia, niemniej sąd wziął pod uwagę argumenty prokuratury i podwyższył w orzeczeniu wyrok za spowodowanie śmiertelnego wypadku z 10 do 12 lat więzienia (to najwyższa możliwa kara w tym przypadku).
Bogata kartoteka "Wolva"
Artur W. to postać doskonale znana przedstawicielom policji, prokuratury i sądu. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1995 r. Po ponad roku wyszedł na wolność, tylko po to jednak, aby w 1999 r. znów zostać prawomocnie skazany, tym razem na osiem lat. Odsiadkę skończył w 2007 r. Bardzo szybko wrócił do dawnych przyzwyczajeń i rok po wyjściu z więzienia został złapany na popełnieniu kolejnego poważnego przestępstwa: wymuszenia rozbójniczego.
Według Prokuratury Apelacyjnej z Gdańska, a później także według sądu pierwszej i drugiej instancji, Artur W. popełnić miał je ze swoim znajomym - Krzysztofem P. Obaj działali niczym przestępcy z filmu "Dług" - wpędzili swoją ofiarę w spiralę wyimaginowanych długów, zastraszali ją i wymuszali od niej kolejne pieniądze i przedmioty. Ostatecznie sąd prawomocnie skazał go za to przestępstwo na 10 lat więzienia.
Opinie (307) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-19 14:37
Koszmar
A mała dziewczynka straciła ukochaną mamę. ..Powinien być sądzony jak za morderstwo
- 17 0
-
2020-11-19 14:41
żart!
żart z nas wszystkich, przeciętnych zjadaczy chleba, bandzior z bogatą kartoteką, jedyny słuszny wyrok dożywocie, ale przecie za tym stoi kasta niezwykłych, światłych prawników, ktoś po 7 kl szk podstawowej wiedziałby jaki wyrok się takiemu należy, żenada
- 7 0
-
2020-11-19 14:43
12 lat to nie wyrok
za niski wymiar kary co to jest 12 lat a za 6 lat wyjdzie na wolnosc-sady sa slabiutke w polsce
- 8 0
-
2020-11-19 14:48
A czy nie było już artykułu... (1)
O tym że on nie żyje? Zmarł jakoś w święta 2018?
- 0 2
-
2020-11-19 15:58
To nie ten artur . Ale taki sam szmaciarz
- 4 0
-
2020-11-19 14:51
Wolv ty męska dz....to jeszcze nie koniec
- 10 0
-
2020-11-19 14:53
Przecież to recydywista powinien dostac co najmniej 25 albo dożywocie
- 9 0
-
2020-11-19 14:56
No i po co tacy ludzie w społeczeństwie?
Nie do więzienia a do obozu pracy powinni go wysłać, i niech nie wraca.
- 6 0
-
2020-11-19 14:59
Lysy
Powinien Zgnic w Wiezieniu.
- 3 0
-
2020-11-19 15:01
I serce ściska jak się pomyśli ,ze taki sam karzełek niszczy Polskę z dnia na dzień coraz bardziej
i co i nic wszystko uchodzi mu bezkarnie
- 5 2
-
2020-11-19 15:02
Pewnie niedługo wyjdzie
Mam nadzieję, że ktoś go odstrzeli, zanim zdąży znów kogoś niewinnego pozbawić życia.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.