Ponad sześć godzin na czwartkowej sesji Rady Miasta zajął temat Raportu o stanie miasta, co skutkowało udzieleniem votum zaufania dla Aleksandry Dulkiewicz. Większość radnych zagłosowała za jego przyznaniem.
bardzo dobrze, nie mam zastrzeżeń
26%
dobrze, choć parę spraw jest do poprawy
18%
przeciętnie, za bardzo skupia się na polityce, za mało na mieście
23%
negatywnie, mam wobec niej wiele zastrzeżeń
33%
Przed rozpoczęciem sesji Rady Miasta Gdańska prezydent
Aleksandra Dulkiewicz wraz z radnymi klubu Wszystko dla Gdańska ogłosiła, że w wakacje ruszy z cyklem spotkań z mieszkańcami sześciu dzielnic Gdańska. Pierwsze odbędzie się na Oruni, 10 lipca w pobliżu Kuźni przy ulicy Gościnnej, kolejne na
Chełmie (17 lipca), Morenie (31 lipca), we Wrzeszczu Dolnym (7 sierpnia), na Przymorzu Wielkim (8 sierpnia) i na Żabiance (28 sierpnia).
Wszystkie spotkania w dzielnicach rozpoczynać się będą o godzinie 17. Symbolem i miejscem spotkań będzie fragment okrągłego stołu, który towarzyszył uroczystościom czerwcowym z okazji obchodów 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów w 1989 roku.
Dyskusja o raporcie o stanie Gdańska
Natomiast podczas sesji Rady Miasta prezydent Aleksandra Dulkiewicz zaprezentowała raport o stanie miasta za 2018 rok, który zgodnie z nowymi wymogami ustawy o samorządzie gminnym muszą przygotowywać samorządy. Po prezentacji rozpoczęła się publiczna dyskusja o raporcie z udziałem przedstawicieli organizacji społecznych oraz mieszkańców Gdańska.
Gotowy jest raport o stanie miasta Gdańska
Jednym z występujących był
Piotr Czapliński, radny dzielnicy Przymorze Wielkie, który miał zastrzeżenia jedynie do funkcjonowania komunikacji w mieście. Reszta jego wypowiedzi była wyrazem wdzięczności, że może żyć w otwartym i solidarnym mieście.
- Raport to kilkaset stron. Nie przestawia on tego, co dzieje się w mieście. To głównie statystyka - podkreślał Przemysław Majewski ze stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk. Wytykał to, czego nie znalazł w raporcie, m.in. wydatki promocyjne Gdańska, w tym 150 tys. zł za kupno rydwanu do Muzeum Sztuki Nowoczesnej czy dofinansowanie filmu "Miłość jest wszystkim" w telewizji TVN.- Raport to idylla, fasada do mydlenia oczu mieszkańców - podkreślała natomiast Magdalena Chmielewska z Diakonii Społecznej Ruchu Światło-Życie archidiecezji gdańskiej.Skrytykowała Budżet Obywatelski oraz Model na rzecz równego traktowania i zażądała wycofania ze szkół programu pod hasłem "Zdrovelove".
Jako ostatnia przemawiała
Elżbieta Rutkowska ze Świetlicy Krytyki Politycznej w Gdańsku.
- Jestem dumna z miasta, w którym mieszkam. Mam jednak wrażenie, że ten Raport nie odpowiada na potrzeby XXI wieku. A taką jest ekologia, zmiany klimatyczne. Niewiele jest w raporcie o ekologii. Na pierwszym miejscu musimy postawić na zmiany klimatyczne, przyroda musi stać się naszym sojusznikiem. Drzewa mogą być tym, co może nas połączyć.Obie strony zgodne: raport to "trzy P"
Do dyskusji włączyli się także miejscy radni. Wypowiadali się niemal wszyscy radni ze wszystkich klubów.
- Raport to trzy razy "P", czyli propaganda, prowokacja, a w efekcie porażka. Propaganda, bo 4 mln zł trafia na propagandowy portal Gdansk.pl. Prowokacją jest kwestia zaniedbań, w tym w miejscach ważnych dla Polaków, m.in. na Westerplatte. Porażka to polityka przestrzenna, widzimy skutki w postaci powodzi - skomentował w dyskusji Andrzej Skiba, radny PiS.- Pod adresem tego raportu powinno paść wiele dobrych słów - podkreślał Wojciech Błaszkowski z WdG. - Zachęcam, byśmy uczciwie ocenili ten raport i pracę pani prezydent. Niewiele miast w Polsce może pochwalić się dodatnim przyrostem naturalnym i dodatnią migracją. Pozytywne jest też to, że opanowaliśmy sytuację w gdańskiej edukacji po wprowadzeniu reformy. Zgodziłbym się z radnym Skibą, by określić raport miasta jako "trzy p". Ja jednak inaczej bym to opisał: "prospołeczne, progospodarcze i prorozwojowe". Zachęcam radnych PiS do pozbycia się politycznego myślenia. Dyskusja o raporcie zakończyła się po sześciu godzinach. Poprzedziła ona głosowanie o votum zaufania dla prezydent Gdańska. Aleksandra Dulkiewicz otrzymała je stosunkiem głosów 19 (radni klubów Platforma Obywatelska i Wszystko dla Gdańska) do 12 (Prawo i Sprawiedliwość).
Rok 2019 jest pierwszym, w którym radni miast, gmin i powiatów, a także sejmików decydują o przyznaniu lub nieprzyznaniu wotum zaufania dla wykonawczego organu miasta. Nowe zapisy mają na celu zwiększenie udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych.
Zgodnie z zapisami ustawy dwukrotne nieudzielenie wotum zaufania może rozpocząć procedurę odwołania wójta, burmistrza lub prezydenta w referendum.
Po niemal godzinnej przerwie, o 16:30, radni zajmą się wykonaniem budżetu i udzieleniem absolutorium dla prezydent Gdańska.
Przypomnijmy: nieudzielenie absolutorium skutkuje - zgodnie z przepisami - rozpoczęciem inicjatywy referendalnej. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy nieudzielenie absolutorium nastąpiło do dziewięciu miesięcy po wyborach lub do dziewięciu miesięcy przed kolejnymi wyborami.
Brak absolutorium nie oznacza, że włodarz pożegna się ze swoim fotelem. Prezydent Białegostoku
Tadeusz Truskolaski już trzy razy nie dostał absolutorium. Prezydent Krakowa
Jacek Majchrowski w swojej wieloletniej karierze samorządowca nie dostał go dwa razy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
