• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Próchnica 87-procentowa

O.K.
30 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Zniknięcie gabinetów stomatologicznych ze szkół nie jest jedyną przyczyną pogorszenia się stanu uzębienia dzieci w Pomorskiem. Na stan ma wpływ wiele innych czynników - między innymi niewłaściwa dieta, obfitująca w produkty zawierające dużo węglowodanów i skrobii, a mało białka, niezadowalające nawyki dotyczące utrzymywania higieny jamy ustnej wynoszone z rodzinnych domów.

Zdaniem lekarzy specjalistów, przed reformą służby zdrowia kilka lat temu mieliśmy w Polsce najlepsze w świecie programy profilaktyczne. Ale nie we wszystkich szkołach były one realizowane i nigdy nie udało się - nawet wówczas gdy gabinety stomatologiczne były praktycznie w każdej szkole - osiągnąć norm ustanowionych w tej dziedzinie przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Wówczas statystyczny polski 12-latek miał 4,4 zęba z próchnicą - podczas gdy normy WHO mówiły o trzech takich zębach. Dziś, gdy gabinety stomatologiczne zniknęły ze szkół, profilaktyka próchnicy zębów u dzieci i młodzieży stała się jednym z celów zapisanych w Narodowym Programie Zdrowia. Dzięki temu prowadzone są programy edukacyjne, polepszył się dostęp do środków higieny jamy ustnej. Od roku 1998 za środki uzyskiwane z Ministerstwa Zdrowia prowadzony jest w całej Polsce monitoring stanu uzębienia 6-, 7-, 11-, 12-latków i 18-latków. Okazuje się, że wśród dzieci 6-letnich aż 30 procent stanowi grupę wysokiego ryzyka próchnicy - w ciągu roku przybywa im aż po 4 zęby z próchnicą. Całkowicie wolnych od tej choroby jest obecnie 13 procent tych maluchów. W rozwiniętych krajach europejskich jest odwrotnie - tam próchnicę ma tylko 13 procent dzieci. Według danych z monitoringu prowadzonego przez specjalistów stomatologów z ośrodków akademickich na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, sytuacja na moment pogorszyła się w momencie wejścia w życie reformy służby zdrowia - wowczas, w roku 1999, przeciętny 11-latek miał 3,74 zęba z próchnicą a 12-latek - 4,73. Jednak już w roku 2002 11-latki miały tylko 2,95 zęba z próchnicą, a 12-latki - 4,15.

- To bardzo głęboki problem. Na stan uzębienia dzieci nie ma wpływu tylko brak profilaktyki stomatologicznej w szkołach. Profilaktyka ta, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, miała być zresztą przywrócona od tego roku szkolnego - wyjaśniła "Głosowi" prof. dr hab. med. Barbara Adamowicz-Klepalska, konsultant krajowy ds. stomatologii dziecięcej, kierownik Zakładu Stomatologii Dziecięcej AMG.
- Ogromną rolę w zachorowaniu na próchnicę zębów odgrywają także: zmiana warunków socjoekonomicznych, niewłaściwe nawyki żywieniowe, nieprawidłowe dbanie o codzienną higienę jamy ustnej, dostępność do pasty, szczoteczek do zębów. Matki robiąc zakupy nie zawsze kierują się wartością odżywczą produktów, często tylko niską ceną. Nie zawsze też dbają o wpojenie właściwych nawyków higienicznych swoim dzieciom.




Głos WybrzeżaO.K.

Opinie (67)

  • zapomniano jeszcze dodać że dorośli często straszą dzieci
    "zobaczysz zrobi ci sie dziura i bedziesz musiał iść do dentysty a on bedzie borował..."
    :(

    • 1 0

  • No tak , profilaktyka w szkole, kiedys podawano w szkołach małe pastylki (ohyda) lub dokonywano fluoryzacji a wszystko dltego ,że pasty , których uzywano nie miały wystrczajacej ilosci fluoru. Gabinety stomatologiczne to druga sprawa.
    Prawda jest taka,że szkół nie stać na utrzymanie stomatologa. Wydaje mi się ,że rodzice powinni zadbac o stan uzębienia swoich posiech poprzez dietę (mowa o tym w w/w artykule).Zobaczcie ile ludzi kupuje dzieciakom czekoladowe batony(w nadmiarze) ,chipsy i jedzenie w MCDonaldzie.Owoce to przeżytek w diecie dziecka. Trzeba od małego nauczyc dziecko posługiwać się szczoteczką do zębów, reguralnie odwiedzac gabinet stomatologiczny.Sa to oczywiste sprawy.Pojawia sie pewien problem a mianowice w przychodniach są kolejki a na wizyty prywatne nie kazdego stać.
    Moje dziecko nie ma próchnicy bo od małego dbałam o jego zęby.Ma 13 lat i podczas ostatniej wizyty kontrolnej stomatolog powiedział ,że ma super zęby , ani jednej dziurki.
    Acha dochodzą jeszcze uwarunkowania genetyczne na co juz wpływu nie mamy ale to my rodzice odpowiadamy za stam ząbków u naszych dzieci.

    • 0 0

  • A bedzie!

    moze to nie jest prawda?

    Moze ktos jeszcze pamieta taka idootyczna piosenke grupy "rozowe czuby" puszczana na "telewizyjnej liscie przebojow" w programie 1 TV - "Dentysta-sadysta"?

    • 0 0

  • mama

    Borowanie to nic złego, trzeba tylko umiejętnie dziecko przekonać.Borowanie ma swoje dobre strony bo ząbek bedzie zdrowy a bakterie usuniemy.
    Zgadzam sie z tym co Moby napisał ,że szkoła za nas tego nie załatwi, sami musimy zadbac o nasze pociechy.

    • 0 0

  • Anonim

    była taka piosenka, byli tacy dentyści ale te czasy juz mineły.Ja przynajmniej chodzę do anioła.

    • 0 0

  • moje dzieci sie dentysty nie boją
    maja juz po pląbce w swoich mlecznych ząbkach
    nie jesteśmy w stanie nadzorowac wszystkiego co zjadaja w ciągu dnia

    • 0 0

  • Jeśli rodzice mają zadbać o zęby swoich dzieci, piszcie z sensem / matka i Moby Dick/ przecież wszyscy nie pójdą uczyc się na

    stomatologię, żeby móc leczyć zęby swoim dzieciom. Przy zarobkach naszego społeczeństwa, to sobie fajnie można leczyć, pal s

    • 0 0

  • ja pamiętam dentystkę z mojej podtawówki - obleśna, śmierdząca baba ;P
    a te fluorowanie zębów to było straszne, blee...

    • 0 0

  • nie jestem stomatologiem
    ale dla dzieci znalazłam odpowiedniego, którego sie nie boją, oswajały się stopniowo - a że musze płacić
    lepiej teraz niż potem dla nich na protezę albo srodki przeciwbólowe jak je zaczną zęby boleć
    to rodzaj inwestycji
    mogę przynajmniej przypilnowac żeby miały szczoteczki do zębów nie przypominające miotły i pastę
    i zeby ich uzywały
    natomiast nie widzę powodu żeby wyręczać dzieci w myciu zębów lub stac nad nimi jak swięta inkwizycja, kontrolowac jakość mycia i cenzurowac każdą rzecz jaka wkladają do ust

    • 0 0

  • taaaaaaaak, a mnie szkolna dentystka tak załtawiła ząb, że jak zaczął mnie boleć to poszedłem do prywatnego dentysty i okazało sie że mam DWA UBYTKI W JEDNYM ZĘBIE I TO POD PLOMBĄ na dodatek, ile ja cieropiałem wtedy na tym fotelu! a pan tylko wiercił i wiercił słuchając mojego rytmicznego jęczenia z bólu

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane