- 1 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (30 opinii)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (93 opinie)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (58 opinii)
- 4 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (132 opinie)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (355 opinii)
- 6 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (9 opinii)
Prokuratura bada łamanie prawa w Straży Miejskiej w Gdańsku
Przez niemal 10 lat funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gdańsku nie składali zeznań do wewnętrznych protokołów, tylko podpisywali przygotowane przez innych strażników dokumenty, dotyczące odmów przyjęcia mandatu. To niezgodne z prawem. Sprawę poświadczenia nieprawdy w kilku tysiącach przypadków bada Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście. Winnym grozi do 5 lat więzienia. Pierwsza osoba już usłyszała zarzuty, a według naszych informacji konsekwencje mogą także ponieść członkowie ścisłego kierownictwa Straży Miejskiej.
- Gdyby ściśle trzymać się litery prawa, to strażnicy musieliby zgłaszać się do referatu wykroczeń na tzw. przesłuchanie do protokołu, co spowodowałoby, że nie byłoby ich w terenie. Spadłyby wyniki, a więc i liczba mandatów - mówi nasz informator, znający dobrze realia funkcjonowania Straży Miejskiej w Gdańsku. - Zamiast czasochłonnej procedury sporządzało się więc notatkę po interwencji, a osoba z referatu przygotowywała odpowiedni dokument, na którym trzeba było się tylko podpisać - opowiada.
Jak twierdzi nasz informator, cały proceder odbywał się z inicjatywy dowództwa jednostki.
- Zgłaszaliśmy sprawę, ba - nawet niektórzy kierownicy monitowali, żeby coś z tym zrobić, bo to się w końcu wyda, bo przecież działamy niezgodnie z prawem. Za każdym razem można było tylko usłyszeć, że jak się nam coś nie podoba, to można zmienić pracę - twierdzi strażnik.
Łamanie przepisów wyszło na jaw przez przypadek. Osoba, która sporządzała raport za jednego ze strażników, pomyliła się w datach. Wpisała datę złożenia raportu i przesłuchania strażnika, która akurat pokrywała się z jego dniem wolnym. Mimo tego na dokumencie widniał jego podpis.
- Z tego co wiem, takich sytuacji było przynajmniej kilka. Sprawę zgłosił jeden ze strażników, a w efekcie prawie wszyscy zostaliśmy już przesłuchani. Moja koleżanka usłyszała nawet zarzuty - dodaje funkcjonariusz.
Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście. I jest coraz bliżej przygotowania aktu oskarżenia.
- Wyjaśniamy wszystkie okoliczności, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że taki proceder miał miejsce - mówi Renata Klonowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście. - Wraz z wydziałem korupcji gdańskiej policji włożyliśmy bardzo dużo pracy w tę sprawę. Trzeba było m.in. przewertować kilka tysięcy akt, żeby ujawnić ten proceder i sprawdzić, na czym polegał. Przesłuchanych zostało kilkadziesięciu świadków, a do końca daleko - dodaje.
Jak na razie zarzuty poświadczenia nieprawdy, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności, usłyszała tylko jedna osoba.
- Ale będą kolejne. Nie mogę jednak ujawnić, kogo będą dotyczyć. Na pewno czeka nas jeszcze dużo pracy, bo cały proceder mógł trwać nawet 10 lat, w ciągu których niektóre czyny się przedawniły - dodaje prokurator Klonowska. - Przyjmujemy kwalifikację poświadczenia nieprawdy połączoną z przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków, co jest zagrożone karą do 5 lat więzienia. I choć staramy się nie zdezorganizować pracy tej jednostki, konsekwencje mogą dotknąć zarówno strażników, jak i kierownictwa - przyznaje.
Najprawdopodobniej jeszcze przed wakacjami do sądu trafi akt oskarżenia.
Komendant Straży Miejskiej w Gdańsku Leszek Walczak odmówił nam komentarza w tej sprawie do czasu zakończenia postępowania.
Miejsca
Opinie (250) 5 zablokowanych
-
2014-03-14 14:04
Bóg,Honor,Ojczyzna
Panie Walczak ,a gdzie pański honor,dlaczego nie zrezygnuje Pan ze stołka, w policji nie trzeba by było takiej afery by komendant został odwołany a tu co zero komentarza dla prasy ,co strach w oczy zajrzał?bo co ciężko zrezygnować z takiej pensyjki!!! no i sute premie co rusz,widać,że w tym wojsku zasad honoru nie nauczyli skoro po 15 latach na emeryturkę się przeszło bo ktoś posadkę w straży załatwił!!!!!!!!!!!
- 5 3
-
2014-03-13 06:04
W Gznk takie przypadki to norma (7)
tam wypisuja opinie na komputerach osob ktore sa na urlopie i jeszcze za nich podpisuja! Wysokie czynsze to wyzsze wplywy tylko gdzie one znikają bo obiecanych remontow budynkow nie ma. po cichu wprowadzili podwyzki a do tego tera nie wywiazuja sie z obietnic.
- 80 8
-
2014-03-14 13:15
Ciekawe skąd taki farmazon?
To nie ludzi trzeba karać, tylko prawo zmienić - zmienić je tak by procedury nie były skomplikowane i było mniej biurokracji, bo to przede wszystkim powoduje te wszystkie nasze problemy i dziwne sytuacje w instytucjach.
Wszyscy są tylko ludźmi.
Każdy z nas gdzieś pracuje i w każdej firmie są jakieś nieprawidłowości, nawet na piekarni potrafią zamiast chleba gniot upiec - co nie jest spowodowane żadnymi skomplikowanymi procedurami a jedynie czynnikiem ludzkim...
Nie obrzucajcie wszystkich błotem dookoła bo nikt z nas nie może powiedzieć co by zrobił w konkretnej sytuacji w konkretnym miejscu pracy do chwili kiedy sam się tam nie znajdzie...
Wiem co mówię ponieważ sam już niejednokrotnie doświadczyłem to na własnej skórze...- 1 0
-
2014-03-13 10:35
kasa n remonty jest, tylko (1)
nie da się w rok wyremontować czegoś, co niszczało przez dekady z powodu niepłacenia czynszów przez lokatorów. pomyśl - niezapłacone czynsze to nadal dług wysokości 100 mln zł. Ile by można za to wyremontować?
- 2 7
-
2014-03-13 12:03
minusy są
szkoda że argumentów nagle zabrakło :)
- 3 2
-
2014-03-13 07:46
cała ta instytucja to jedna wielka patologia
- 12 1
-
2014-03-13 06:15
Nasz miasto przesiakniete jest korupcją. Sprawy sa wyciagane tylko wtedy gdy komus (2)
jest na reke utrzec nosa jednemu czy drugiemu.
daleko nie szukac.
podejrzenia u adamowicza
afera mieszkaniowa w urzedzie miasta
mosir i afery na przystani i baaenie na chelmie. osobe ktora to ujawnila zwolnili!!!!
zdiz i zwolnienie lapowkarza
port serwis i afera w urzędzie wojewódzkim
nastepne powinny byc:
Gznk i ich niejasne sprawy
Obecna wladza nie ma czystych rak. I pije nas ile moze. patrzą nam w ocY a druga reka wycigaja nam nasze ciezko zarobione pieniadze z kieszeni.
Czy ktos poniesie w koncu za to kare?- 64 5
-
2014-03-13 06:31
nie, nikt nie poniesie (1)
za to kary
- 12 3
-
2014-03-13 07:32
asamowicz lisiecki moga sie bac?
- 7 1
-
2014-03-13 06:07
A jaka to różnica... (6)
W sumie to nie rozumiem, co jest złego w tym, że jedna osoba przygotowuje dokument, a druga go podpisuje. Przecież w ten sposób działa cała administracja - mrówki piszą, a królowa się podpisuje.
To jest jak z chodnikami w mieście - są tak budowane byś nadkładał drogi, więc często idziesz na przełaj, by ją skrócić :p- 67 65
-
2014-03-14 11:05
Jest różnica.
Powiedź mi jak Kowalski może napisać raport z przebiegu interwencji Nowaka, skoro go tam nawet nie było. Przygotowanie dokumentu np. na zakup materiałów do biura i danie do podpisu to co innego.
- 1 0
-
2014-03-13 13:15
A taka ,ze prawo jest po to aby je respektowac
- 3 1
-
2014-03-13 10:12
Co jest w tym złego? (2)
Poświadczenie nieprawdy. Nierzetelne i przekłamane prowadzenie urzędowej dokumentacji a co za tym idzie zacieranie odpowiedzialności urzędnika na której brak i tak narzekamy.
- 4 1
-
2014-03-13 10:44
(1)
Poświadczenie nieprawdy? Tak, bo głupi strażnik podpisał coś bez czytania i nie skumał, że był wtedy na wolnym.
Nierzetelne prowadzenie dokumentacji? Tak, bo się jakiś referent pomylił przy przepisywaniu z notatki do oświadczenia, czy tam protokołu.
Ale cała ta sprawa w prokuraturze to "z igły widły". Wg. procedury miałby się stawiać na spisanie protokołu osobiście - a tam na przeciw: protokolant i odpytywacz. To chyba wygodniej spisać notatkę i przekazać do dyżurnego?
Nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi.- 4 3
-
2014-03-13 13:01
Od innych mają egzekwować stosowania prawa gdy tymczasem sami je łamią?
- 8 3
-
2014-03-13 06:54
ty mowisz o czyms innym a my o sytuacji gdy
dzieje sie to bez wiedzy i zgody danej osoby.
- 13 4
-
2014-03-13 13:07
Nikonnik-znamy Cię (1)
juz po raz kolejny pytam się, dlaczego się nie podpisujesz nazwą swojej partii kanapowej? Jakiś taki strachliwy jesteś człowieczku...w grupie kolesi raźniej, co?
- 1 3
-
2014-03-14 10:58
Kto MY ??
Ty i kolega z spod budki piwem ?? Czy też swoim zwyczajem wypowiadasz się za , co najmniej połowę społeczeństwa? Żona w domu nie pozwala wygłaszać własnych opinii to tu tylko możesz ?? No tak tutaj jesteś kozakiem , no no !
Nie podpisuje się żadną nazwą partii bo do żadnej nie należę - zapewne w przeciwieństwie do ciebie- i mało tego do żadnej nigdy nie należałem !!
W Sopocie prawie udało się zorganizować referendum w sprawie odwołania SM nie wyszło tylko przez sprawy proceduralne i to wątpliwe, GDAŃSKU do dzieła, może wam się uda ich pozbyć- 0 0
-
2014-03-14 10:28
Cel SM to wlepić jak największą ilość mandatów
W tej z****nej straży wiejskiej jest taki bałagan, że nikt na tym nie panuje.
Tam się liczy, żeby wyskubać od mieszkanców Gdańska dużo kasy i wlepić jak najwięcej mandatów. Ludzie obudzcie się ta SM to jak wrzut na d*pie!!!!!!!- 0 3
-
2014-03-14 10:26
Tzw."czarną wdowę" z tunelu handlująca kwiatami znamy wszyscy wystarczy,ze bidulkę zauważył któryś z przełozonych to bez podchodzenia do niej były sporzadzane wnioski do sądu rzekomo zawsze odmawila przyjęcia mandatu a także składanie wyjaśnien i podpisu i były na nią przygotowane przez przelozonych tzw."gotowce"
- 0 1
-
2014-03-14 10:24
REFERAT V !!!!!!!!!!!!!!! Niezła Laba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W Referacie V na Chełmie Też niezła laba.... kierownik jak i jego zastępca nieźle się nudzą na popołudniowej zmianie!!!! wszystko pięknie z okna widać !!!!
Papierów mają na 2 godziny a co z resztą czasu??? jedna wielka laba i podróż po internecie !!!!! Na ulice pana Dowódcę !!!!!!!- 1 4
-
2014-03-14 10:21
Zlikwidować tych darmozjadów i pasożytów
Ryba zawsze śmierdzi od głowy i należałoby się zabrać za kierownictwo, które bierze ogromną kasę i stolec robi. Tak najlepiej to zlikwidować tych nierobów i zasilić policję.
- 1 1
-
2014-03-14 09:40
(2)
Zachodzi rownież pytanie za co płaci się inspektorom kontrolnym ,którzy zostali powołani na ciepłe posadki rzekomo mieli wychwytywać wszelakiego rodzaju nieprawidłowości i jakoś przez kilka lat nie ujawnili nieprawidłowości związanej z procedurą postępowania w sprawach o wykroczeniach.Hm ciekawe dlaczego? Czyżby to brak znajomości przepisów prawa dot.straży miejskiej a no zapomniałem oni też pracowali w wojsku:)
- 7 2
-
2014-03-14 10:18
Inspektorzy kontorli tylko kontroluja straznikow
Inspektorzy kontrolni kontrolują strażników !!!
sprawdzają czy są w rejonie i czy maja pałki, kajdanki i rozpisany notatnik.... Im wiecej zlapia straznikow tym wieksza premia dla nich.
tak nie da się pracowac !!!!!
odechciewa się isc w rejon!!!!- 0 1
-
2014-03-14 10:01
Przesadzasz
Darek L. przecież nie był w wojsku... Poza tym on bardzo dobrze zna przepisy - wie jak uje...ać tych, których nie lubił
- 0 0
-
2014-03-14 10:15
Mam znajomego w SM, który chodzi na lewe L4 i wyjeżdza sobie na odpoczynek. Twierdzi, że u nich można i nikt tego nie kontroluje.
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.