- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (122 opinie)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (79 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (180 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (116 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (167 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (215 opinii)
Prokuratura przejęła śledztwo w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska
Zespół pięciu prokuratorów prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. 27-letni Stefan W., który zaatakował nożem prezydenta Gdańska, usłyszał zarzut zabójstwa.
Paweł Adamowicz nie żyje
Zabójca prezydenta Gdańska został aresztowany na trzy miesiące.
Aktualizacja godz. 20:03 Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Stefana W. Wcześniej wniosek w tej sprawie złożyła prokuratura.
Aktualizacja godz. 16:35 Zakończenie przesłuchania potwierdziła nam także rzeczniczka prokuratury.
- Czynności z udziałem podejrzanego zakończyły się. Nie przyznał się on do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Złożył wyjaśnienia, ale ich treści nie mogę w tej chwili przekazać. Przygotowywany jest wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego - powiedziała nam Grażyna Wawryniuk.
Aktualizacja godz. 16:30 Nasz dziennikarz obecny w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku porozmawiał z adwokatem Stefana W. - Damianem Koniecznym. Wedle słów prawnika przesłuchanie Stefana W. zakończyło się. Stwierdził on też, że jego klient nie wyjaśnił w jaki sposób dostał się na scenę i wniósł tam nóż. Kontakt z nim miał być - jak stwierdził mecenas - "utrudniony".
Aktualizacja godz. 15:01 Rzecznik gdańskiej prokuratury potwierdziła, że Stefanowi W. zamieniono zarzut usiłowania zabójstwa na zarzut zabójstwa.
Aktualizacja godz. 14:23 Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku - Grażyna Wawryniuk - wypowiedziała się przed kamerami na temat przesłuchania Stefana W. oraz o śledztwa prowadzonego przez prokuraturę.
Aktualizacja godz. 13:57 Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku potwierdziła nam wszczęcie drugiego śledztwa dotyczącego sposobu organizacji finału WOŚP w Gdańsku. Badane będą wątki dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom imprezy.
Aktualizacja godz. 13:14 Potwierdzają się informacje o tym, że Stefan W. miał w przeszłości leczyć się psychiatrycznie.
- Komendant wojewódzki w Gdańsku poinformował mnie, że sprawca ataku na prezydenta Adamowicza miał stwierdzone schorzenia natury psychiatrycznej - stwierdził Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA.
Więcej szczegółów nie podał, ale według nieoficjalnych informacji 27-letni sprawca ataku na prezydenta Gdańska miał mieć zdiagnozowaną (podczas pobytu w więzieniu) schizofrenię.
Aktualizacja godz. 12:20 Stefan W. usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa. Prokuratura uznała, że dopuścił się tego czynu w wyniku pobudek zasługujących na szczególne potępienie. W najbliższym czasie mężczyzna będzie dalej przesłuchiwany.
Stefan W. prezentuje nóż, którym chwilę wcześniej trzykrotnie uderzył prezydenta Pawła Adamowicza.
W Ministerstwie Sprawiedliwości odbyła się konferencja, na której podano nieco więcej szczegółów dotyczących sprawy ataku na prezydenta Gdańska. Poinformowano m.in., że Pawła Adamowicza ugodzono nożem o ostrzu długim na 14,5 cm. Padła też informacja o tym, że prowadzący śledztwo wciąż czekają na wyniki badań krwi Stefana W. - mają one dać odpowiedź na pytanie, o to, czy znajdował się on pod wpływem alkoholu bądź też narkotyków.
Poinformowano również o tym, że śledczy mają podstawy, aby wątpić w poczytalność Stefana W. - zostanie on przebadany przez dwóch biegłych z zakresu psychiatrii. Nie jest wykluczone, że trafi też na obserwację w zakładzie zamkniętym.
Potwierdzono także, że badany będzie wątek zabezpieczenia imprezy.
27-letni Stefan W. - przestępca skazany za napady na cztery placówki bankowe, a także miłośnik militariów - prawdopodobnie wiedział, jak uderzyć nożem, aby spowodować jak największe obrażenia u swojej ofiary.
Stefan W. - nożownik, który zaatakował Pawła Adamowicza
Ciosy, które zadał w niedzielny wieczór Pawłowi Adamowiczowi spowodowały bardzo poważne obrażenia: ranę serca, ranę przepony oraz rany narządów wewnętrznych jamy brzusznej.
Potrzebna krew, przede wszystkim grupy 0 Rh -
Mężczyznę obezwładniono kilkadziesiąt sekund po ataku. Sprawą zajęła się od razu policja, już po kilkudziesięciu minutach postępowanie - ze względu na jego wagę - przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, a jeszcze przed północą w całości przejęła je prokuratura.
Przez całą noc sprawę badał zespół pięciu prokuratorów - oni też sprawą zajmują się dalej od rana. W razie potrzeby wsparcie zapewniają im prokuratorzy nieoddelegowani do tej sprawy. Policjanci z kolei - zarówno z komendy miejskiej, jak i z komendy wojewódzkiej - wykonują cały czas czynności zlecane na bieżąco przez prokuraturę, głównie przesłuchania świadków.
Zabezpieczono długi, kilkunastocentymetrowy nóż, którym Stefan W. zaatakował Pawła Adamowicza.
Sam napastnik przebywa w areszcie, gdzie czeka na przesłuchanie i postawienie zarzutów. Nie zapadła jeszcze decyzja o godzinie przedstawienia mu zarzutów. Wiadomo jednak, że śledztwo prowadzone jest w tej chwili w kierunku usiłowania zabójstwa i taki właśnie zarzut zostanie prawdopodobnie przedstawiony 27-latkowi.
Prokuratura zapewnia, że bada sprawę kompleksowo.
- Wszystko, co jest związane z tym przestępstwem jest w tej chwili przedmiotem analiz prokuratorów - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Oznacza to, że poza sprawą samego ataku sprawdzane są wątki związane z zabezpieczeniem imprezy, podczas której doszło do ataku. Prokuratorzy sprawdzają też, w jaki sposób 27-latek dostał się na scenę z nożem.
Opinie (643) ponad 50 zablokowanych
-
2019-01-14 23:53
Jak był chory (2)
to nie dostanie żadnego wyroku, tylko powinien dostać rentę i pewnie dostanie za jakiś czas rentę, gdyż to Państwo Polskie zaniedbało leczenie tego człowieka, zostawiając chorego człowieka bez środków do życia, co uniemożliwiało leczenia i wykupu leków.
- 4 1
-
2019-01-15 00:00
To chyba (1)
tak nie działa
- 0 0
-
2019-01-15 00:28
właśnie tak to działa i winne jest Państwo Polskie
- 0 0
-
2019-01-15 00:31
Prokuratura mówi, że Stefan W. nie przyznał się do zbrodni. (3)
To cyrk w wykonaniu prokuratorów. Jest ich pięciu.
Przecież wszyscy widzieli nagrania z zabójstwa.- 5 0
-
2019-01-15 01:02
(1)
może był naćpany wczoraj albo dzisiaj
- 1 0
-
2019-01-15 06:55
Czy naćpany,psychiczny czy niedaj Boże co jeszcze wymyślą doskonale wiedział co robi tak jak o w przypadku napadów na banki.Rosną takie niedorajdy życiowe i winią wszystkich za swoje ułomności a mało tego są wiecznie chorzy!!!Kara śmierci powinna wrócić
- 2 0
-
2019-01-15 09:46
Ale mógł się nie przyznać o co ci chodzi znasz np rozdwojenie jaźni co też jest chorobą psychiczną.
- 0 1
-
2019-01-15 00:54
MUZA
Co to za muza w tle leci z tym nożownikiem na scenie?
- 1 2
-
2019-01-15 03:02
Podobno to Stefan Wilmont
- 3 1
-
2019-01-15 03:12
swoj chlop
- 1 3
-
2019-01-15 04:32
Ojciec Mateusz mówił ze przygotował bandytę jakiś narodowiec pracujący w ochronie, dał mu plakietke media i w odpowiednim momencie wpuścił na scenę. Stop przemocy i nienawiści . Polucja i sądy walczcie z patologią.
- 1 1
-
2019-01-15 06:30
Panie prezydecie
Panie prezydencie wprowadź karę śmierci żeby takie potwóry nie chodziły już po naszej ziemi
- 4 0
-
2019-01-15 06:34
a policja to gdzie była ? (1)
zawsze ich nie ma kiedy są potrzebni
- 4 0
-
2019-01-15 09:47
Byli na l4
- 1 0
-
2019-01-15 06:36
jak widać nie tylko w SKM zabijają (1)
to skutki działania szczepień, które uszkadzają mózg
- 3 1
-
2019-01-15 09:47
Twój już uszkodzily
- 0 0
-
2019-01-15 06:45
Jak można się nie przyznać
Do zbrodni popełnionej na oczach milionów ludzi?? Obecni i przed telewizorami czy w internecie. To jest jakiś absurd.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.