- 1 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (113 opinii)
- 2 Nowy trop ws. zaginięcia Iwony Wieczorek (619 opinii)
- 3 Koniec poszukiwań mężczyzny w morzu (50 opinii)
- 4 Pięć płotów, które "podzieliły" Trójmiasto (126 opinii)
- 5 Odpocznij przy rzekach i potokach w Gdyni (40 opinii)
- 6 Manhattan we Wrzeszczu zostanie zburzony (512 opinii)
O tym zdarzeniu pracownicy MSZ opowiadają z nadzieją, że nowy szef rządu szybko zorientuje się w sytuacji w resorcie i wpłynie na brata, którego zaufaną osobą jest Anna Fotyga. A obraz MSZ pod jej rządami, jaki przedstawiają w rozmowie z "Rzeczpospolitą" (zastrzegając anonimowość), nie jest budujący. - Pani minister jest skrajnie nieufna, we wszystkim dopatruje się spisków i ma ogromne problemy z podejmowaniem decyzji - mówi rozmówca "Rz".
Przykłady? Szefowa MSZ miała podpisać dokumenty umożliwiające uruchomienie przez resort finansów pomocy dla białoruskiego Radia Racja. Wszystko było gotowe, ale mijały tygodnie i wciąż nie było podpisu. Aż musiał interweniować sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński. - Po prostu musiały być zachowane odpowiednie procedury. Jeśli trwało to trochę dłużej, to dlatego, że MSZ po raz pierwszy miało rozdysponować tego rodzaju środki - odpowiada rzecznik resortu Andrzej Sadoś. - W przyszłym tygodniu sprawa zostanie sfinalizowana - dodaje.
- Polakom gratulujemy takiego ministra - w przypływie szczerości powiedział Paweł Adamowicz, były szef Fotygi na wieść o jej nominacji na stanowisko szefowej MSZ. Później jakby wczuł się w rolę i dyplomatycznie dodał: - Cóż, mogę się cieszyć, że moi dawni pracownicy dochodzą do tak wysokich stanowisk w państwie.
Anna Fotyga była zastępcą prezydenta Gdańska od 2002 roku. W styczniu 2004 podała się do dymisji, jako główny powód podając zamieszanie wokół projektów gdańskich inwestycji, które miały być finansowane z UE. Wszczęte później na wniosek prezydenta Pawła Adamowicza postępowanie prokuratorskie nie potwierdziło zarzutów pani minister.
Anna Fotyga jest absolwentką handlu zagranicznego Uniwersytetu Gdańskiego i Duńskiej Szkoły Administracji Publicznej. W 1981 roku pracowała w dziale zagranicznym Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", a w latach 80. - w firmach skupiających niezależnych przedsiębiorców i pozbawionych pracy dziennikarzy Wybrzeża.
Na podstawie:
Opinie (127) 5 zablokowanych
-
2006-07-28 11:06
osskaa
Widocznie bez "polytyki" się nie da w tych czasach.
- 0 0
-
2006-07-28 11:10
prezes
Pierwsze primo to nie jestem dla ciebie jakimś tam kochasiem, zapamiętajcie to sobie prezes raz na jutro :)
Drugie primo to pani Ania jest niezłą partią jakby na to nie patrzeć.
Trzecie primo to stąd moje pytanie czy jest dobrą kucharką, jadłospis mam w zwyczaju ustalać sam.- 0 0
-
2006-07-28 11:12
dyplomacja
Mi ta Fotyga przypomina tą pierwszą niefortunną minister finansów, szybko wymienioną na Gilowską. Polskiej polityce zagranicznej jednak Fotyga nie zaszkodzi, bo ona po prostu nie istnieje.
Nikt się z Polską nie liczy, a kiedy zdenerwowany tym minister (Sikorski) opowiada coś na oficjalnym spotkaniu o Ribbentropie i Mołotowie, to jest to sygnał desperacji i braku nadziei na odegranie na międzynarodowym parkiecie jakiejkolwiek roli.
Niemcy-(nie)dawny ambasador Polski w UE (pomagali w akcesji) są teraz porównywane do hitlerowskiej dyktatury-czy da się coś ugrać takimi metodami? To jest wymachiwanie sztachetą od płotu a nie dyplomacja.- 0 0
-
2006-07-28 11:15
Uważaj
Spokojnie Lasocki jak kobiety się dowiedzą o twoich niewidocznych ale zmierzalnych walorach to Ciebie zakochają na śmierć- i co chcesz tego ?
- 0 0
-
2006-07-28 11:15
widze
ze na tym portalu to same asy, teraz Fotyga wcześniej Wiechecki. sweet jesus!!! co my mamy w tym naszym kwa-śnym kraju. dobrze ze moondala już dzisiaj:)
- 0 0
-
2006-07-28 11:17
baja
zdanie o Gąsce Balbince jest niezłe hihihihih,
- 0 0
-
2006-07-28 11:19
Tia, Sowa ma rację
dzięki staraniom obecnego rządu staliśmy się już Białorusią w UE.
Popaprany brat Kwaka I w expose widzi państwa afrykańskie
No pewno - niech pani MSZ pofotyguje się do Konga aby tam umocnić dymokrację.
Zostanie ambasadorem Tutsi lub Chutu.
No może odwiedzi też Fidela na Kubie gdzie prasident Kwak I uda się z przyjacielską wizytą
Łukaszenka załatwi Kaczorom nawiązanie stosunków gospodarczych z Botswaną i Wenezuelą.
Oto Polska właśnie!- 0 0
-
2006-07-28 11:19
Lasocki
primo znaczy po pierwsze jak może byc primo po drugie czyli pierwsze drugie pierwsze trzecie?
- 0 0
-
2006-07-28 11:22
Prezesie szanowny
Nie bój nic, damy radę.
I jeszcze do tego anonima lingwisty.
Chłopie czy też kobieto masz luki w słownictwie kabaretowym, taka niegdysiejsza nowomowa.- 0 0
-
2006-07-28 11:23
Bolo heheheheh
dobre, ale mam ubaw jak to czytam i zgadzam się z Tobą
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.