Wygląda na to, że zarośnięte i nieuporządkowane nabrzeże kanału Na Stępce 
przy Ołowiance pozostanie takie przez kolejne lata. Gdańsk odstępuje bowiem od inwestycji, która mogła pochłonąć nawet 90 mln zł.
tak, to dodatkowe miejsce do spacerów
49%
nie, nic to nie zmieniło, nie po drodze mi
35%
Jeszcze w połowie 2016 roku pojawiła się nadzieja, że okolice Ołowianki, a dokładniej kanału Na Stępce, zyskają nowe życie. Rozstrzygnięto wtedy postępowanie na
ustawienie pływających hoteli przy jednym z nabrzeży kanału. Realizacja tej inwestycji była jednak uzależniona od innych miejskich inwestycji w ramach programu Pętla Żuławska, których koszt szacuje się na mln zł.
W planach była m.in.:
- budowa mariny na 44 jednostki pływające, po przeciwnej stronie hotelowych barek
- przebudowa Mostu Kamieniarskiego stałego na zwodzony
- pogłębienie kanału
- umocnienie brzegów
- modernizacja układu drogowego
- zagospodarowaniem terenu
Rzeczywistość mocno zweryfikowała te wizje. Dlaczego?
- Przebudowa Mostu Kamieniarskiego i pogłębienie kanału Na Stępce okazały się zbyt kosztowne, by zrealizować je w ramach tej edycji prac przy Pętli Żuławskiej - tłumaczy Olimpia Schneider z biura prasowego w gdańskim magistracie.W ostatnich miesiącach
inwestycje związane z przebudową Mostu Kamieniarskiego wraz z pogłębieniem kanału Na Stępce były przedmiotem analizy na etapie ustalania zakresu rzeczowego zadań, które miały szanse na dofinansowanie z ramach przedsięwzięcia pt. "Rozwój oferty turystyki wodnej w obszarze Pętli Żuławskiej i Zatoki Gdańskiej".
Zakres dofinansowania unijnego tego przedsięwzięcia okazał się jednak limitowany, gdyż obejmuje obecnie dwie dodatkowe przystanie:
w Górkach Zachodnich oraz w Sobieszewie przy ul.
Nadwiślańskiej .
Czytaj też: Pomysły na ożywienie nabrzeży Motławy- Nie rezygnujemy z wykonania inwestycji przy kanale w późniejszym terminie. Pod koniec tego roku chcemy złożyć wniosku aplikacyjny o dofinansowanie tego przedsięwzięcia - zapowiada Olimpia Schneider. Dlaczego inwestycje na kanale Na Stępce są tak kosztowne?
Samo wykonanie zwodzenia mostu oszacowano na około 8 mln zł, a miasto zyskało nawet obietnicę od Urzędu Marszałkowskiego, że samorząd województwa dołoży do tej inwestycji.
Jednak zasadniczy jej koszt generowało pogłębianie płytkiego Kanału, po to, by można było tam cokolwiek zacumować. To na dodatek wiązało się kosztownymi badaniami archeologicznymi wydobytej z niego ziemi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
