- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (180 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (94 opinie)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (85 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (668 opinii)
- 5 Były wiceprezydent Gdańska skazany (194 opinie)
- 6 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (356 opinii)
Przeciąga się wydobycie wraku z gdańskiej mariny
Zalegający od trzech lat w gdańskiej marinie brytyjski jacht miał zostać w najbliższym czasie, decyzją sądu, usunięty na koszt właściciela. Tak się jednak nie stanie, bo Gdański Ośrodek Sportu musiał unieważnić przetarg z powodu zbyt wysokich cen ofert.
Wrak od trzech lat zalega w prestiżowym miejscu, w marinie przy ul. Szafarnia, i wcale nie należy do małych jednostek. Brytyjski właściciel nie był zainteresowany jego wyciągnięciem. To stanowiło spory kłopot dla miasta i władz GOS, które ostatecznie wystąpiły na drogę sądową, by wszystko zostało załatwione zgodnie z prawem.
Po przychylnym wyroku, zostało ogłoszone postępowanie na jego usunięcie z mariny, przetransportowanie go na miejsce składowania oraz przechowanie. Jednostka ma 17 m długości, 5,2 m szerokości i waży 40 ton.
Wrak jachtu od dwóch lat zalega w marinie w Gdańsku
GOS planował na to przeznaczyć 180 tys. zł, jednak złożone oferty przekroczyły zakładany budżet. Jedna z nich opiewała na kwotę 215 tys. zł, a druga na 351 tys. zł.
W związku z tym, że ceny przewyższały kwotę, jaką zamawiający zamierzał przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, postępowanie unieważniono. Wygląda więc na to, że na wyciągniecie wraku trzeba będzie poczekać do rozstrzygnięcia kolejnego przetargu. Termin składania ofert mija 30 lipca.
Władze GOS zapowiadają, że po wyciągnięciu jednostki, w toku postępowania egzekucyjnego, zostanie również powołany rzeczoznawca, którego zadaniem będzie określenie wartości wraku. W zależności od tej wyceny podjęta zostanie decyzja o przeprowadzeniu jego sprzedaży w toku egzekucji, z której środki zostaną przeznaczone na pokrycie istniejącego zadłużenia armatora wobec gminy.
Dlaczego sprawa ciągnie się od trzech lat?
Między innymi wynikało to z tez stawianych przez właściciela jachtu, który winą za zatonięcie jachtu obwinia GOS. Jego zdaniem - a jest on inżynierem i profesjonalnym nurkiem - instalacja elektryczna w marinie była nieszczelna, a przebijający do wody prąd miał doprowadzić do skorodowania kadłuba i zatopienia jednostki. Dowody na to przedstawił zarządcy mariny już w październiku 2015 roku, ale nie zostały one uwzględnione.
Miejsca
Opinie (229) ponad 20 zablokowanych
-
2019-07-28 12:16
Proponuję zostawić go jako pomnik... A tak serio to ładne zdjęcia wychodzą z wrakiem i żurawiem w tle.
- 1 0
-
2019-07-28 12:25
Że ile?! (2)
Że stoczni gdańskiej podplywa żuraw na barce do tego trzech nurków, zaczepiaja wrak na haki i dziękuję 50tys to z pocalowaniem w raczke!! Skandal!!!
- 5 0
-
2019-07-28 13:00
pewnie kładka będzie przeszkadzać
- 0 1
-
2019-07-28 14:13
wystarczy wiekszy dzwig mobilny
przecież może stanąć na nabrzeżu.
- 0 0
-
2019-07-28 13:19
To mocne kombo: idioci urzędnicy wspierani przez i**otów w togach.
Możliwe, że obecny wiek to dla nich za krótko.
- 6 0
-
2019-07-28 14:45
Najpierw tyle lat dziura przy NOT
a teraz takie kwiatki. Naprawdę urzędasy w Gdańsku to jest masakra.
- 4 0
-
2019-07-28 14:49
Tak nieudolnych władz to nie widziałem
- 3 0
-
2019-07-28 16:49
Maja to zrobi za sto kola
- 1 0
-
2019-07-28 16:53
Znam takich co chętnie to wyłowią za darmo ale pewnie po pocięciu i sprzedaniu na złom pewnie od razu zostaną oskarżeni o kradzi
Chory system a ludzie naiwni ...
- 2 0
-
2019-07-28 17:28
to zasypcie piaskiem i gitarra
- 1 0
-
2019-07-28 17:39
A Ja myślałam że to tak ma być, jak dla Mnie to ten jacht tam pasuje, fajnie wygląda i przyciąga do robienia ciekawych fotek. Powinni to zostawić
- 1 1
-
2019-07-28 18:01
Ciekawostka
A jak wygląda takie wydobycie wraku?? Przy pomocu dźwigu i wypompowania wody z wraku? Czy moze jest okładany jakimiś poduszkami ?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.