• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przed sąd za przemyt i handel kokainą

piw
30 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Andrzej K. odpowie m.in. za wprowadzenie do obiegu 11 kg kokainy. Andrzej K. odpowie m.in. za wprowadzenie do obiegu 11 kg kokainy.

Kończy się gigantyczne śledztwo narkotykowe prowadzone przez gdańskich prokuratorów od 2006 roku. Wcześniej aktami oskarżenia objęto 41 osób. Teraz przed sąd trafi przedostatnia - 42.



Czy w twoim otoczeniu łatwo kupić narkotyki?

Akt oskarżenia, którym Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku objęła Andrzeja K. jest jednym z dwóch ostatnich aktów gigantycznego śledztwa, które rozbiło w połowie poprzedniej dekady narkotykowe podziemie w Trójmieście.

Jego wszczęcie pozwoliło łącznie skierować do sądów aż 16 aktów oskarżenia przeciwko 41 osobom - wszystkim z Trójmiasta. Większość z nich została już skazana prawomocnymi wyrokami. Ich działalność była bardzo szeroka: ściągali narkotyki (głównie kokainę i amfetaminę) do Polski, rozprowadzali ją w Trójmieście, ale też przerzucali dalej - np. do Rosji. Jeden z wątków sprawy dotyczył też przerzucenia do Stanów Zjednoczonych 60 tys. tabletek ecstasy. Inny - handlu fałszywymi dolarami.

Kiedy - w lutym 2006 roku - śledztwo ruszyło i rozpoczęły się aresztowania, część osób znajdujących się w orbicie zainteresowań policji i prokuratury uciekła z Trójmiasta. Śledczym udało się odnaleźć podejrzanych m.in. w Peru. Wciąż czekają jeszcze na jednego z członków trójmiejskiego podziemia narkotykowego, który odbywa obecnie karę (za handel narkotykami) w Niemczech. Jak tylko wyjdzie z więzienia, trafi w ręce polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Będzie on ostatnim oskarżonym w tej sprawie. Przedostatnim jest Andrzej K., który - po rozpoczęciu śledztwa - zbiegł z kraju. Wystawiono za nim europejski nakaz aresztowania. Na jego podstawie odnaleźli go i zatrzymali policjanci z Hiszpanii. W kwietniu trafił do Polski. Cały czas przebywa w areszcie.

Prokuratura zarzuca mu nadzorowanie wprowadzenia do obiegu w Gdyni blisko 11 kg kokainy, a także nadzorowanie przemytu do Polski około 2 kg tego samego narkotyku. Z zawodu mechanik, oficjalnie posiadający pensjonat w Zakopanem, w rzeczywistości działał według prokuratury w Gdyni, gdzie nadzorował duże transakcje narkotykowe.

- Andrzejowi K. za zarzucane przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności od lat 3 do lat 15, grzywna, nawiązka w wysokości do 50 000 zł na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii oraz przepadek korzyści osiągniętej z popełnienia przestępstw - mówi Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

33-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Podczas śledztwa stwierdził, że wyjaśnienia złoży, ale nie przed prokuratorami, a przed sądem.
piw

Opinie (88) 5 zablokowanych

  • Zadziwiaja niektore komentarze (2)

    Co najmniej kilka komentarzy jest napisanych przez ludzi bedacych pod wplywem prochow lub trawy, bo zeby popierac legalnosc i wolny dostep do narkotykow trzeba byc naprawde niezle kopniety, to znaczy miec zlasowany mozg.Szkoda co z tych mlodych, faszerujacych sie prochami zostanie za kilka lat , skoro juz dzis takie bzdury wypisuja.Niestety po pigulach czy trawie czlowiek przestaje myslec tylko zaczyna snic i marzyc , tudziez uciekac w iluzje i niebyt, zeby nie powiedziec odbyt.

    • 3 5

    • jestes idiota

      • 3 1

    • i do tego smierdzisz gnojem

      • 4 1

  • Jedno Życie

    Oblukajcie "Dobromir MAK Makowski , Poison, Żółty - Jedno Życie" -> youtube

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane