- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (680 opinii)
- 2 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (277 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (239 opinii)
- 4 15-latek autem na minuty uciekał policji (104 opinie)
- 5 Dwa dni zwężenia estakady Kwiatkowskiego (12 opinii)
- 6 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (133 opinie)
Przesłuchanie matki i brata Ani
Po wyjściu z niejawnej rozprawy ani kobieta, ani chłopak nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Łącznie przesłuchiwano ich ponad dwie godziny. W opinii adwokatów gimnazjalistów, ich zeznania niewiele wnoszą do sprawy, bowiem nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia.
- Tradycją jest, że o zmarłych nie mówi się źle, a trudno tym bardziej w tej sytuacji, by matka mówiła o córce źle, przedstawiała w złym świetle - powiedział obrońca jednego z gimnazjalistów Władysław Kulis.
Dodał, że nic nie wskazuje, by między Anią a rodzicami był jakiś konflikt. Powiedział, że były jakieś drobne konflikty pomiędzy bratem i Anią, ale rodzeństwo dochodziło do porozumienia.
Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 15 marca.
Dotychczas sąd przesłuchał m.in. koleżanki z klasy Ani i nauczycieli ze szkoły. W styczniu sąd odtworzył film z zajścia w klasie, zarejestrowany przez jednego z gimnazjalistów telefonem komórkowym. Skasowane tuż po incydencie nagranie udało się odzyskać biegłym informatykom. Widać na nim m.in. leżącą na ławce Anię i dwóch uczniów, którzy przytrzymują ją za ręce i nogi. Chwilę później dziewczynce udaje się oswobodzić i chowa się pod ławkę.
Pod koniec stycznia decyzją sądu czterech z pięciu gimnazjalistów opuściło schroniska dla nieletnich. Chłopcy przebywali w tych placówkach od końca października 2006 r.
Do molestowania 14-letniej Ani przez gimnazjalistów miało dojść 20 października 2006 roku w szkolnej sali, podczas lekcji. Dzień później dziewczynka popełniła w domu samobójstwo.
W związku z tragedią 14-latki, do dymisji podał się dyrektor szkoły. Polonistkę, której nie było w czasie zdarzenia w klasie, komisja dyscyplinarna ds. nauczycieli przy wojewodzie pomorskim ukarała naganą z ostrzeżeniem.
Opinie (61) 5 zablokowanych
-
2007-02-25 00:36
Wprowadzić ich na rozprawe bez gaci !!
przy kamerach
- 0 0
-
2007-02-25 00:43
popatrzec na wiekszosc wypowiedzi tutaj, to nie ma co sie i dziwic, ze mlodzi ludzie na takich wyrastaja.
- 0 0
-
2007-02-25 11:34
Domniemanie niewinności
Wydaje mi się, że wiekszość osób wspisująca swoje komentarze na tej stronie działa pod wpływem emocji, a nie myśli zdroworozsądkowo, zapomina równiez o podstawach prawnych. Po pierwsze istnieje taka instytucja jak domniemanie niewinności - więc bez prawomocnego wyroku sadu chlopcy ci sa niewinni, co wiecej, nie chce powiedziec, ze sa niewinni, ze byc moze nie przyczynili sie do smierci Ani, ale nie sa zabojcami, czego wydaje sie wiekszosc nie rozumie...
- 0 0
-
2007-02-25 12:23
konradk
nie zauważyłeś cudzysłowia -:)
zus---
W kodeksie Karnym nie ma takiego zapisu " o domniemniu niewinnosci " taki zapis jest tylko w konstytucji a sąd opiera sie na ..... Kodeksie Karnym , a na temat zasad konstytucyjnych wypowiada sie tylko TK- 0 0
-
2007-02-25 14:15
Jeżeli...
Jeżeli większość społeczeństwa jest krwiożercza, to nie ma możliwości aby młodzież była inna.
Do konradika: czuję się doskonale. A Ty? Pozdrawiam.- 0 0
-
2007-02-25 14:48
kombatancie
Rzeczywiście. Znowu błędna interpretacja z mojej strony. Myślałem że ten cudzysłów wynikał z tego że dosłownie zacytowałeś treść z innego źródła. Sorry.
- 0 0
-
2007-03-07 20:41
Licealista
Do zzz:
Debilem to ty sam jesteś świętym to nikt nie jest ale to nie oznacza że można od razu kogoś molestować a tak wogóle to te frajery się same przyznały że dręczyli Anie od dłuższego czasu i ty pewnie nie słyszałeś o tym tak samo ich ukarać co oni jej zrobili z***ać im psychikę taka kara im się należy ja gdybym był jej bratem to bym ich wszystkich pozabijał nawet nie okazali skruchy pedały.- 0 0
-
2007-03-15 17:08
Jej matka powiedziała dziennikarzom tylko, że nie czuje żalu do oprawców jej córki. Gdybym była na jej miejscu, to wszyscy kaci znęcający się nad Anią zostali by zarżnięci w sposób żywcem ściągnięty z Kill Billa albo Teksańskiej Masakry. Zresztą, jeśli rodzice się nie uprą, żeby na wakacje jechać do Szczecina zamiast do Gdańska (jest związek - wiedzą, jak się przejęłam sprawą i nie chcą, żebym poniosła konsekwencje prawne), to jeśli zlokalizuję tych złamańców, to będą mieli odciski moich glanów na swoich z****nych odwłokach. Co do stwierdzenia, jako iż koleżanka Ania święta nie była... Chyba sobie tą jej ,,nieświętość" wyobrażam... Broniła się, czy tak? Puszczała wiązanki pod adresem swoich katów, czy tak? Może, jeśli miała trochę krzepy, czasem kogoś grzmotnęła, czy tak? A nauczyciele ją, zamiast jej oprawców, karali, czy tak? Znam ten scenariusz, z doświadczenia i obserwacji. ZWYRODNIALCY! JESTEŚCIE ŻAŁOŚNI! A NIE MACIE NAWET TYLE PRZYZWOITOŚCI, ŻEBY SIĘ ZASTRZELIĆ ALBO POWIESIĆ, TAK JAK OFIARA, KTÓRĄ SKATOWALIŚCIE!
- 0 0
-
2008-04-22 14:13
Ruszcie swoimi mózgami!!!
Zhańbili dziewczynę na oczach kolegów,mieli świetny ubaw. Zrobiliście z Ani dziwkę,najłatwiej zwalić winę na osobę która już nie może się bronić. Ruszcie swoje zakuty łby i zastanówcie się czy Ci chłopcy żeczywiście sa tacy święci
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.