- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (73 opinie)
- 2 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (72 opinie)
- 3 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (147 opinii)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (110 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (103 opinie)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (214 opinii)
Przesłuchanie matki i brata Ani
Po wyjściu z niejawnej rozprawy ani kobieta, ani chłopak nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Łącznie przesłuchiwano ich ponad dwie godziny. W opinii adwokatów gimnazjalistów, ich zeznania niewiele wnoszą do sprawy, bowiem nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia.
- Tradycją jest, że o zmarłych nie mówi się źle, a trudno tym bardziej w tej sytuacji, by matka mówiła o córce źle, przedstawiała w złym świetle - powiedział obrońca jednego z gimnazjalistów Władysław Kulis.
Dodał, że nic nie wskazuje, by między Anią a rodzicami był jakiś konflikt. Powiedział, że były jakieś drobne konflikty pomiędzy bratem i Anią, ale rodzeństwo dochodziło do porozumienia.
Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 15 marca.
Dotychczas sąd przesłuchał m.in. koleżanki z klasy Ani i nauczycieli ze szkoły. W styczniu sąd odtworzył film z zajścia w klasie, zarejestrowany przez jednego z gimnazjalistów telefonem komórkowym. Skasowane tuż po incydencie nagranie udało się odzyskać biegłym informatykom. Widać na nim m.in. leżącą na ławce Anię i dwóch uczniów, którzy przytrzymują ją za ręce i nogi. Chwilę później dziewczynce udaje się oswobodzić i chowa się pod ławkę.
Pod koniec stycznia decyzją sądu czterech z pięciu gimnazjalistów opuściło schroniska dla nieletnich. Chłopcy przebywali w tych placówkach od końca października 2006 r.
Do molestowania 14-letniej Ani przez gimnazjalistów miało dojść 20 października 2006 roku w szkolnej sali, podczas lekcji. Dzień później dziewczynka popełniła w domu samobójstwo.
W związku z tragedią 14-latki, do dymisji podał się dyrektor szkoły. Polonistkę, której nie było w czasie zdarzenia w klasie, komisja dyscyplinarna ds. nauczycieli przy wojewodzie pomorskim ukarała naganą z ostrzeżeniem.
Opinie (61) 5 zablokowanych
-
2007-02-23 18:20
i dochodzimy do wniosku...
że ocena winy na podstawie materiału zebranego w trakcie posiedzenia sądu powinna należeć do...współobywateli tj......sędziów przysięgłych jak w USA a sedzxia ma dopilnować procedury i określić wysokość kary
dlatego nasze Sądownicze struktury chcą za wszelką cenę uniknąć takiego rozwiązania
i mamy to co mamy- 0 0
-
2007-02-23 19:39
Jak słyszę: "adwokaci stwierdzili lub uważają"
co mnie obchodzi ględzenie jakiegoś papugi którego zadaniem jest robienie cyrku w sądzie aby jego klient - tchórz nie wyszedł na "twardziela" jakiego zgrywał przedtem??? Ciekawe kim będą ich nowe ofairy??
- 0 0
-
2007-02-23 21:05
zabranie praw rodzicielskich
Więc jednak przytrzymywali ją!!!!!!
i można sobie tylko wyobrazić co jej jeszcze w trakcie naobiecywali na JUTRO ,skoro nie chciala tego jutra ........
To już nie jest ZABAWA!!!!!!
a tak twierdzą ich rodzice i adwokat.
Uważam że coś z psychiką tych rodziców jest nie tak i powinno im się zabrać prawa rodzicielskie
Każdy kto uważa coś takiego za zabawę powinien zglosić sie do psychiatry gdyż ma poważne zaburzenia osobowości.- 0 0
-
2007-02-23 22:02
rozważcie..
Trzeba tez rozwazyc to ze połowe uczniów nie b edzie w nich chodziło...A pozatym nie wsszystkich bedzie stać na mundurek skzolny za 350zł...
- 0 0
-
2007-02-23 22:13
Sami mądrzy.
Szkoda gadać, tylu tu mądrali co wszystko wiedzą, byli w klasie przy gwałcie, przy samobójstwie, potem na sali sądowej... Rozmawiali z rodzicami Ani i ze sprawcami i z kim tam jeszcze trzeba... Jeszcze nawet pismaki nic konkretnego nie wiedzą ale wypowiadający się na tym portalu wiedzą wszystko. Chcą zarzynać, mordować, obcinać, kaleczyć, po prostu krwi!!! Kim więc są?
- 0 0
-
2007-02-24 09:50
Ludźmi, którzy nie tolerują takiego zachowania
Nawet gdyby Ania zyła to i tak należałoby ich surowo ukarać za to co jej zrobili w klasie! jeżeli nie widzisz problemu w tym co zrobili to jestes tak samo chory jak oni i ich rodzice!
- 0 0
-
2007-02-24 10:56
winien jest wujek
"Wujek powiedział do niej "Wreszcie się najesz", wtedy Ania wybiegła z płaczem od babci i już nie wróciła - mówił wczoraj w sądzie mec. Władysław Kulis. Nie mnie jednak oceniać, czy z tego powodu targnęła się na swoje życie. "
- 0 0
-
2007-02-24 11:34
Wrrrrr...
Widzę problem w zachowaniu tych chłopaków, niezależnie od tego czy jestem chory czy nie. Na to, na co ja jestem chory to oni z pewnością jeszcze nie zdążyli zachorować. Widzę, niestety także problem w krwiożerczości tłumu gadaczy. Czym się różnią od nich ci rzeźnicy, którzy chcą zabijać? Jedynie tym, że swoje mordercze instynkty wyrażają krzycząc o sprawiedliwości i karze za zło, natomiast istota problemu zostaje ta sama: zabijać, rżnąć, mordować, niszczyć. Najlepiej bez sądu, prawem linczu, bez udowodnienia winy, bo po co? Najważniejsze to zabić i zniszczyć.
- 0 0
-
2007-02-24 11:54
kombatancie: Czy naprawdę wierzysz że po usłyszeniu czegoś w rodzaju "nareszcie się najesz" Ania zabiłaby się, nawet jeśli to że, jak stwierdził mec. W. Kulis, że "podobno miała kompleks z powodu swojej figury" byłoby prawdą? Zwróć uwagę na to "podobno". Pamiętaj też że nie zostało to powiedziane natychmiast po zakończeniu przesłuchań lecz dopiero ok. dwie-trzy godziny później. Wygląda na to że jest to kolejna bajka obrony po tym jak ich teoria o rzekomych poważnych konfliktach z rodzicami okazała się zupełnie nieprawdziwa. To już jest kolejna wersja zdarzeń przedstawiona przez adwokatów! Zresztą, gdyby nawet matka czy brat Ani rzeczywiście tak zeznali to obrońcy trąbiliby o tym od razu, a nie tylko wyrażali swój zawód że mama Ani nie powiedziała nic złego na temat swojej córki i przemycali swoje beznadziejne sugestie.
mariek: Czy ty dobrze się czujesz?- 0 0
-
2007-02-24 18:55
opinia
Nauczycielka zaniedbała swoje obowiązki , płaci się za prowadzenie zajęć a nie opuszczanie klasy i to na kwadrans albo i dłużej!!!Kategorycznie usunąć ze Szkoły.!!!!
!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.