- 1 Kto będzie radnym za wiceprezydentów? (55 opinii)
- 2 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (198 opinii)
- 3 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (136 opinii)
- 4 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (80 opinii)
- 5 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (848 opinii)
- 6 Żuraw czeka zmiana lokalizacji o kilkanaście metrów (48 opinii)
"Przez mandat wnuk nie dostanie prezentu". Jak tłumaczą się złapani na śmieceniu?
"To nie moje", "wszyscy śmiecą", "my pomagamy zwierzętom!", "może i wyrzuciłem, ale przez mandat wnuk nie dostanie prezentu" - to tylko niektóre z wymówek, jakimi próbują bronić się przyłapani na wyrzucaniu śmieci w Trójmieście. Od 2019 roku funkcjonariusze w podobnych sprawach interweniowali ponad 4,5 tys. razy, a liczba zgłoszeń i tak nie oddaje skali problemu. Z drugiej strony mieszkańcy Trójmiasta organizują sprzątanie na własną rękę i zwracają uwagę na zaniedbaną okolicę.
Z kolei by ukarać "śmieciarza", który lekceważy porządek w przestrzeni publicznej, trzeba go złapać za rękę. Z doświadczenia funkcjonariuszy wynika, że delikwent nawet wówczas, wzorem bohaterów filmu "Młode Wilki", zapewnia, że to nie jego ręka.
Od służb zajmujących się porządkiem w mieście słyszymy, że kategorie "śmieciarzy" w przestrzeni publicznej są dwie: ci, którzy "walą z grubej rury", i ci, którzy działają "z partyzanta".
"Śmieciarze tajniacy" i ci, którzy "walą z grubej rury"
- Pierwsi to osoby, które nie szczypią się i wyrzucają pół przyczepy gruzu na polance w pobliskim lasku. Drudzy to "tajniacy", którym "przypadkowo wypadnie" pusta puszka, papierek po batonie czy śmieć znaleziony w kieszeni. Właściwie nie wiem, którzy są gorsi - śmieje się jeden z gdańskich urzędników, przez ręce którego przechodzą informacje na temat porządku w mieście.
W podobnym tonie wypowiadają się strażnicy miejscy.
- Najczęściej na dzikich wysypiskach wyrzucane są odpady poremontowe (gruz, sanitariaty), ale także części samochodowe czy urządzenia AGD. Zdarzają się śmieci wyrzucane po porządkach w domach, garażach czy altankach działkowych. Był też np. przypadek znalezienia odpadów wywiezionych w odludne miejsce po sprzątaniu hali fabrycznej - wspomina Marta Drzewiecka ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Potwierdza, że zdarza się wyrzucanie worków z domowymi śmieciami do koszy ulicznych, szczególnie w okolicach przystanków komunikacji miejskiej, i zostawianie "problematycznych" odpadów pod wiatami śmietnikowymi - najczęściej z dala od swojego miejsca zamieszkania. Poza tym dochodzi "drobnica": czyli opakowania po jedzeniu, butelki, puszki.
Wyrzucił śmieci z samochodu.
Wyrzuty sumienia z reguły na pokaz
Niestety, "wyrzuty sumienia" czy refleksja u przechodnia, który "przypadkowo" zgubił śmieć, przychodzi dopiero, gdy funkcjonariusz sięgnie po bloczek z mandatami. Te, w zależności od skali wykroczenia, wynoszą od 50 do nawet 500 zł.
- Bywa, że osoby, które nielegalnie pozbyły się śmieci, mają wyrzuty sumienia, przepraszają i od razu deklarują, że zrobią porządek ze swoimi odpadami. Dzieje się tak w sytuacjach, kiedy zostają na śmieceniu przyłapane lub gdy strażnikom uda się ustalić sprawcę na podstawie np. pozostawionych wśród śmieci dokumentów z danymi osobowymi - opowiada Marta Drzewiecka.
Skrucha niekoniecznie jest szczera, a zwykle zanim do niej dojdzie, winowajca próbuje się usprawiedliwiać, a czasem grać na emocjach mundurowych.
"Ten tapczan to mi spadł z przyczepki"
- Takie osoby tłumaczą się najczęściej niewiedzą albo faktem, że "wszyscy tak robią", i nie są zadowolone, że zostaną ukarane za popełnione wykroczenie. Przykład: mało uczęszczana okolica, starszy pan wyrzuca do przydrożnego rowu tapczan w częściach. Złapany na gorącym uczynku tłumaczy się, że mebel spadł mu z przyczepki. Ukarany mandatem mówi z wyrzutem do strażników, że przez nich jego wnuk nie dostanie prezentu na urodziny - relacjonuje gdańska funkcjonariuszka.
Kto tak śmieci? - pyta nie bez słuszności czytelnik Raportu z Trójmiasta.
Mundurowi przyznają, że gdyby spróbować wyliczyć podobne przykłady, zabrakłoby palców u rąk i stóp. Wspominają na przykład wielką stertę odpadów budowlanych na chodniku przy ogródkach działkowych. Działkowicze, do których należały śmieci, tłumaczyli, że to materiały do budowy i izolacji nowej altanki.
"Nie śmiecimy! Pomagamy zwierzętom"
Innym razem pod numer 986 wpłynęło zgłoszenie dotyczące wyrzucania odpadów z samochodu dostawczego. Dwaj mężczyźni na pace samochodu mieli skrzynki z resztkami organicznymi. Strażnikom powiedzieli, że są z fundacji, która pomaga zwierzętom.
- Wyrzucanie resztek było - w ich tłumaczeniu - zaplanowanym dokarmianiem dzików. Nie mieli jednak pozwolenia administratora terenu na prowadzenie akcji - opowiada Marta Drzewiecka.
Kolejna historia dotyczy mężczyzny, który wyrzucał odpady w kilku miejscach tego samego dnia. Mundurowym powiedział, że pracuje w firmie zajmującej się odbiorem surowców wtórnych. Tłumaczył, że pracownicy firmy, z której odebrał kontenery, wskazali mu, gdzie ma pozbyć się odpadów.
"... bo właściciel kazał tu gruz wyrzucić!"
Zdarzyło się też, że grupę mężczyzn złapano na wyrzucaniu odpadów po remoncie. Ci znaleźli wymówkę, stwierdzając, że to właściciel mieszkania, które remontują, kazał im właśnie w tym miejscu pozbywać się desek i gruzu.
- Podobno uzgodnił to z zarządcą wspólnoty mieszkaniowej. Strażnicy od razu skontaktowali się z administratorem działki. Okazało się, że nikomu nie dał on zgody na składowanie odpadów na swoim terenie - słyszymy w gdańskiej straży miejskiej.
Tysiące zgłoszeń o "śmieciarzach" w Trójmieście
Problem z nieodpowiedzialnymi mieszkańcami Trójmiasta pokazują statystyki strażników miejskich. W Gdańsku - od 2019 r. do chwili obecnej - podjęto 1638 interwencji w sprawie "śmieciarzy". W Gdyni 2070, w Sopocie - 1085.
Problem jest jednak dużo większy. Nie każde zgłoszenie trafia bowiem do mundurowych, a koronawirus dołożył funkcjonariuszom "pandemicznych" obowiązków. Zdarza się także, że sprawa drobnych odpadków (np. niedopałka na plaży czy zostawionych mniejszych śmieci) kończy się pouczeniem.
Firmy sprzątające z Trójmiasta
Widzisz śmieci? Informuj!
Na koniec zaznaczmy: ze śmieciami w okolicy należy i warto walczyć - nawet na własną rękę. Nie zawsze chodzi o sprzątanie po kimś - można po prostu zgłosić problem odpowiednim służbom. Jedną z możliwości jest powiadomienie urzędników za pomocą Gdańskiego Centrum Kontaktu.
Posprzątali cmentarz na górze Donas
Wybierając odpowiednią kategorię zgłoszenia, warto udokumentować je zdjęciem i wskazaniem lokalizacji. Sprawie następnie zostanie nadany numer, który warto zapisać. Dzięki temu będzie można na bieżąco monitorować, na jakim etapie się znajduje.
Dzikie śmietniska (11 opinii)
Opinie (255) ponad 10 zablokowanych
-
2021-04-19 10:27
Śmieci w środku miasta Gdyni
Śmieci się nie tylko na odludziu. W Gdyni tradycyjnym "śmietnikiem" jest ul. Kopernika na odcinku garażowym. Tam od miesiąca leżą śmieci. Dziwne, że przejeżdżające samochody Straży Miejskiej nie reagują. Ale obsada samochodów jest koedukacyjna i nie będą zawracać sobie głowy takimi sprawami. Może nowy komendant to zmieni ale osobiście nie wierzę
- 19 3
-
2021-04-19 10:36
Kto zła nie karze, każe je czynić.
Karać, karać, i jaszcze raz karać
- 4 0
-
2021-04-19 10:38
A co z tym redaktorkiem z TVP...
co rozrzucał śmieci, żeby potem filmować, ajk to źle i brudno jest w Lublinie? Dostał choćby jakąś karę, oprócz tego, że go na jakiś czas schowali? Bo słyszałam, że potem lepszą pracę dostał.
- 6 0
-
2021-04-19 10:43
Internet grzmi głosami oburzenia więc skąd te śmieci?
- 4 0
-
2021-04-19 10:44
Adam
Zapraszam na wysypisko przy drodze krajowej nr 6 w Wejherowie na pograniczu z m.Bolszewo przed stacją Orlen zatoczka tam stają najczęściej tzw kierowcy TIR widok woła o pomstę do nieba bardzo często stoi tam ITD i Policja nikt chyba nie widzi problemu w dużej ilości śmieci wyrzuconych na łąkę a wystarczy postawić kontener. Wstyd
- 3 0
-
2021-04-19 10:47
Gdynia . Kamienna Góra - śmieci wokół koszy na śmieci. (1)
Wczoraj podczas spaceru na Kamiennej Górze zbulwersowały mnie śmieci porozrzucane wokół koszy na śmieci w kamiennych obudowach. Wkrótce się wyjaśniło . Nawet nagrałem film komórką. To robota ....... sroki !!!!!. Przylatywała nad śmietnik i wyciagała śmieci . Nieprawdopodobne ale prawdziwe. A więc śmieci , to nie tylko wina ludzi . Jak z tym walczyć ?
- 4 0
-
2021-04-19 14:21
Śmietniki powinny być inaczej skonstruowane.
- 1 0
-
2021-04-19 10:48
Lać batem bo do tych głupków nic nie dociera (5)
Jaki jest sens wyrzucania śmieci do lasu gdy po pierwsze i tak wszyscy mieszkańcy płacą za wywóz śmieci a po drugie odpady gabarytowe można zostawić za darmo na wysypisku?
- 91 1
-
2021-04-19 10:53
500zł mandatu (4)
pośmiejmy się razem z tej nieoPiSanej brutalności państwa wobec zaśmiecania...
natomiast pałą kobietę zdzielić to OK - to PiS odpuszcza!- 12 3
-
2021-04-19 12:21
a ile wynosiły mandaty za PO? (3)
- 1 10
-
2021-04-19 12:27
A kogo to obchodzi?
Od 5 lat rządzi PiS.
- 13 1
-
2021-04-19 13:24
A co to za róznica co wogole było za PO.Tak pisza tylko idioci bez szkoły.Odctylku lat rzadzi pis i doprowadza kraj na skraj przepasci.My sie po ich rządach już nie podniesiemy
- 8 1
-
2021-04-19 14:12
Od dekad kwota jest identyczna
mimo że dzisiaj 500zł starcza na jeden pełny koszyk zakupów spożywczych. Jeszcze trochę inflacja się posunie do przodu, to będzie taniej wywalić swoje śmieci (np. remontowe) na bruk niż gdziekolwiek je wozić. To jest urzędniczy absurd.
- 0 0
-
2021-04-19 10:50
Ile raz można mówić że kary są za małe do puki kary nie wzrosną do 10 tyś i do tego opublikować zdjęcie delikwenta to ten proceder będzie trwał.
- 0 1
-
2021-04-19 11:06
Najbardziej dziwi
że w ankietach wszyscy sprzątają po psie, śmieci to nawet po inny posprzątają. Ot Ciekawe społeczeństwo
- 1 1
-
2021-04-19 11:08
Publiczna chłosta.
Gwarantuję, że potem nawet z kartonu po mleku będą folię zrywali do segregacji. Podejmę się zawodu "kata", straciłem właśnie robotę.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.